Elra zaprzeczył ruchem głowy.
- Za iloma z tych wizyt nie stała żadna intencja inna niż samo nawiązanie znajomości z odwiedzaną osobą i poznanie jej? U ilu z nas byłaś ponieważ chciałaś coś uzyskać lub oczekiwałaś że będzie dobijany targ, tak jak w moim przypadku? Dowodzisz tylko tego o czym mówiłem wcześniej: prezentujesz się jako ktoś interesowny. I dlatego królowa cię unika. - Odstawił kielich i wrócił do jedzenia. - Wybacz, nie chciałem cię urazić - dodał. - Tak naprawdę mówię ci to wszystko wyłącznie przez życzliwość. Zrobisz z tym co zechcesz.
18. Magia nie istnieje!
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Powinieneś zapytać samych odwiedzonych - powiedziała Maula. - I nie jestem urażona - zapewnił, bo nie była. Najwyżej rozbawiona pomysłem, że miałaby się łasić do rodziny, zabiegając o jakieś strzępy wpływów. - Ale z ciekawości, jakiego targu dobijamy w twoim przypadku?
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Żadnego. Chciałem dowiedzieć się czy popierasz monarchię czy raczej demokrację i odpowiedziałaś mi - odrzekł Elra popijając ostatni kawałek mięsa. - I przy okazji poznać cię nieco lepiej, tak jak mówiłem wcześniej. To była całkiem ciekawa rozmowa.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
Maula uśmiechnęła się.
- Oczywiście, wasza wysokość. Albo napuścić mnie na Namiestnika. Jedno i drugie zawiera pytanie mnie o zdanie w temacie monarchii - powiedziała. - Jestem niezwykle wdzięczna za gościnę.
- Oczywiście, wasza wysokość. Albo napuścić mnie na Namiestnika. Jedno i drugie zawiera pytanie mnie o zdanie w temacie monarchii - powiedziała. - Jestem niezwykle wdzięczna za gościnę.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Ależ skąd - żachnął się Elra. - Zapewniam, nie planowałem napuszczać cię na kogokolwiek. A teraz jeśli pozwolisz - dodał wstając. Odsunął jej krzesło i uprzejmie podał jej ramię.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- To dobrze - zapewniła Maula. - Dzięki temu nie muszę obiecywać bezinteresownego wsparcia. Jesteś bardzo uprzejmy, wasza wysokość - dodała, przyjmując podane ramię.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Dziękuję, pani - zapewnił Elra, prowadząc ją do wyjścia.
Kiedy już pożegnał ją uprzejmie i Maula się zabrała, wrócił do siebie, walnął się w fotelu i odetchnął głęboko. Doszedł do wniosku, że... cóż, wszyscy mieli absolutną rację w fazie początkowych obaw. I Dana miała rację, odmawiając spotkania.
Kiedy już pożegnał ją uprzejmie i Maula się zabrała, wrócił do siebie, walnął się w fotelu i odetchnął głęboko. Doszedł do wniosku, że... cóż, wszyscy mieli absolutną rację w fazie początkowych obaw. I Dana miała rację, odmawiając spotkania.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Już w dławiącym strachu? - spytał uprzejmie Neatan, materializując się na fotelu naprzeciwko w swojej młodej, przystojnej formie.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra spojrzał na niego.
- Aż tak może jeszcze nie - mruknął - ale w strachu, owszem. Nie wolno ustępować jej w czymkolwiek ani dopuszczać jej do czegokolwiek. Niech sobie ma swój porcik i armadę i trzyma się z dala od lądu.
- Aż tak może jeszcze nie - mruknął - ale w strachu, owszem. Nie wolno ustępować jej w czymkolwiek ani dopuszczać jej do czegokolwiek. Niech sobie ma swój porcik i armadę i trzyma się z dala od lądu.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Być może właśnie o to chodziło - powiedział Neatan.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości