19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » pt mar 19, 2021 10:05 pm

Dzień 5

- Nie sądzę, żeby podzielała twój zapał do nauk magicznych - mruknął Syrus.

Spojrzał na Ryu, przekrzywiając lekko głowę.

- Chcesz o tym porozmawiać, Ryu-san? - zapytał ją łagodnie.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » pt mar 19, 2021 10:23 pm

Dzień 5

Ryu przeciągnęła się. Przyjemnie było trochę rozruszać mięśnie po wielodniowym wiszeniu na linach i żmudnym uwalnianiu żagli z gałęzi. Nawet pomimo bębniącego wokół deszczu.

- Tak naprawdę to nie - przyznała. - Ale też nie ma w tym żadnej tajemnicy. Chcę jeszcze mieć córkę. Starzeję się.

Neatan zajęczał z niezadowoleniem i zostawił Syrusa w spokoju.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » pt mar 19, 2021 10:31 pm

Dzień 5

- Ach - mruknął Syrus ze zrozumieniem. - Cóż... - dodał powoli. - Lena powinna potrafić ci pomóc. Znaczy, jeśli nie zależy ci na naturalności procesu. Natomiast jeśli ci zależy, Derek jest dobrym celem - przyznał.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » pt mar 19, 2021 10:49 pm

Dzień 5

Ryu mruknęła z rozbawieniem.

- Jestem tradycjonalistką - przyznała. - Ale to pierwsze też jest warte rozważenia. - Przechyliła głowę, żeby na niego spojrzeć. - Dziękuję.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » pt mar 19, 2021 11:05 pm

Dzień 5

Uśmiechnął się do niej ciepło.

- Nie ma za co. Cieszę się, że mogłem pomóc.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » pt mar 19, 2021 11:11 pm

Dzień 5

Ryu nie odzywała się już. Deszcz ustał po jakimś czasie, a kiedy Syrus dał znać, że już na to pora, wrócili na statek. Zapadał zmrok, poza tym po ulewie baldachim liści ponownie się zatrzasnął i pokład skąpany był w ciemności. Przez jakiś czas rozjaśniały go tylko tatuaże, stojącego na rufie Neatana, ale potem pozapalano gdzieniegdzie lampy. Ryu, zamiast iść się położyć, przysiadła przy jednej z nich, by naszkicować wszystkie napotkane tego dnia stworzenia.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » pt mar 19, 2021 11:23 pm

Dzień 5

Pokład bynajmniej nie wymarł wraz z zapadnięciem ciemności. Wampiry powyłaziły jak zwykle spod pokładu, ziewając i przeciągając się, by zmienić ludzką połowę załogi, stopniowo opuszczającą stanowiska. Ludzie rozleźli się, do wspólnych kabin pod pokładem lub skupić się w okolicach lamp, jak ćmy lgnące do ognia.

Byli zżytą grupą i lubili swoje towarzystwo, zwłaszcza do picia i kart przed snem, toteż rozmowy i śmiechy brzmiały wyraźnie z każdej z takich grupek. Ryu pozostawała jednak nie niepokojona.

Przynajmniej do czasu aż dosiadł się do niej Derek. Z butelką. Ale w milczeniu. No w końcu respektował jej potrzebę skupienia, prawda.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » pt mar 19, 2021 11:30 pm

Dzień 5

Ryu uniosła na niego ciemne oczy. Uśmiechnęła się miękko.

- Cześć - przywitała się. - Nieźle się wspinasz po wielkich roślinożercach.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » pt mar 19, 2021 11:35 pm

Dzień 5

Derek wyszczerzył się głupio i zachichotał.

- Cóż, dziękuję, chociaż wydaje mi się, że nie dorastam ci do pięt - przyznał.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » pt mar 19, 2021 11:36 pm

Dzień 5

- Znacznie lepiej idzie mi wspinanie się po budynkach - przyznała Ryu. - A od gałęzi drzew wręcz się nie mogę oderwać. Mogę? - spytała, wskazując butelkę i upiła łyk, gdy potaknął.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości