19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt mar 30, 2021 7:07 am

Dzień 25

Derek przytaknął jej pomrukiem. Dźwignął się pierwszy i podał jej dłoń, żeby pomóc jej się podnieść.

- Można w sumie też coś szybko przegryźć stwierdził, kierując się ku zejściu pod pokład. Siłą woli zmusił się, by iść normalnym, spokojnym tempem. - Zejdę na dół i wyciągnę nam coś od kucharza.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » wt mar 30, 2021 7:14 am

Dzień 25

- W porządku - zgodziła się pogodnie Ryu. - Jeśli tylko zdołasz go urobić.

Usiedli wkrótce razem, z frykasami które udało się zdobyć Derekowi. Ryu wykonała też parę ćwiczeń, żeby trochę porozciągać zmęczone mięśnie, wciągając w to również Dereka. I chociaż trzy godziny to zazwyczaj masa czasu, przerwa skończyła się szybciej niż ktokolwiek by sobie życzył.

- Zostań tu - poradziła Ryu i wystawiła głowę na korytarz, żeby zobaczyć schodzące wampiry. No dobrze, schodzącego Isaku, który zamierzał zadzwonić do Fabiany, a resztę czasu spędzić na łapaniu skrawków snu. - Chodźmy - rzuciła, gdy książę zniknął, i wkrótce wraz z Derekiem wspinali się znowu po linach.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt mar 30, 2021 7:32 am

Dzień 25

Wampiry generalnie podzielały drugą część planów księcia - rozeszły się do swoich posłań i powślizgiwały się tam pod koce w zasadzie natychmiast. One też były zmęczone, bardziej brakiem snu niż wysiłkiem.

Ludzkiej części załogi jak poprzednio dano chwilę na zajęcie stanowisk, podczas gdy statek stał bezpiecznie na kotwicy. Potem ruszyli dalej i, po kolejnych dwóch godzinach ciężkiej pracy Derek i Ryu mogli stwierdzić, że, w istocie, nie widać przed nimi nawet śladu końca katarakt. Za to nadszedł czas na następną zmianę.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » wt mar 30, 2021 8:34 am

Dzień 26

Dereka i Ryu czekały jeszcze dwie godziny pracy tego dnia, Isaku i wampiry - sześć, chociaż w najgorszej sytuacji był tak czy inaczej niemal przyrośnięty do steru Aldarin. Kiedy nadeszła noc, zwinęli żagle i rzucili kotwicę. Statkiem w dalszym ciągu szarpał gwałtowny nurt katarakt, bo zacumowali w przerwie między kolejnymi progami, które zdawały się ciągnąć w nieskończoność, jakby wspinali się na zupełnie inne piętro świata.

Isaku jeszcze do późna w nocy załatwiał przez lustro sprawy związane z nadchodzącymi na jego wyspie cotygodniowymi wyścigami. Nie mógł sobie pozwolić na przerwę, nie kiedy zakłady Elry także dla jego budżetu były absolutnym trzonem jakichkolwiek zysków. Potem przeprał przepoconą koszulę z nadzieją, że wyschnie do rana. Nie wyschła. Ale może miała szansę doschnąć do zmiany wacht.

Książę tak czy inaczej wstał z porannym dzwonem, poczekał aż pod pokładem ucichnie i wybrał się na dół, na dolne pokłady, pobiegać przez pół godziny po ładunku Syrusa. Nie sądził, by nawet cały rejs ćwiczeń mógł mu pomóc uleczyć zranioną ambicję, ale poprawa zręczności i kondycji z pewnością nie powinna zaszkodzić. Isaku nie wiedział, po co właściwie ćwiczy, skoro jego dni w armii i tak należą do czasu przeszłego, ale po tylu latach stanowiło to już drugą naturę. Poza tym, przynajmniej był później w stanie ciągnąć liny z wampirami.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt mar 30, 2021 8:50 am

Dzień 26

Po może dwudziestu minutach takich jego ćwiczeń do dolnej ładowni zeszła Bakmut. Stanęła sobie oparta o belkę wspornikową i przez chwilkę patrzyła z zainteresowaniem.

- Przeszkadzam? - odezwała się wreszcie.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » wt mar 30, 2021 8:55 am

Dzień 26

Isaku zauważył ją już chwilę temu, ale skoro milczała, to najwyraźniej nie potrzebowała jego prowizorycznego toru przeszkód, więc się nie przejmował. Nie miała też nikogo, kogo by zamierzała zjeść, także również o to jej nie chodziło.

Teraz zeskoczył zręcznie ze skrzyń i skinął uprzejmie głową na powitanie.

- Nie - zapewnił. - A ja przeszkadzam?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt mar 30, 2021 9:02 am

Dzień 26

- Nie - zapewniła odwzajemniając powitanie. - Tak właściwie to przyszłam do ciebie.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » wt mar 30, 2021 9:10 am

Dzień 26

- Cóż... - powiedział Isaku. - Po co?

Domyślał się, że mogła chcieć jego krwi - bo była w końcu wampirem - tylko nie wiedział, dlaczego. I skąd wzięła pomysł, że zgodziłby się na jej oddanie.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt mar 30, 2021 9:15 am

Dzień 26

- Ciekawość - wyjaśniła, szczerząc do niego ostre ząbki w uśmiechu. - Nie widziałam nigdy człowieka podobnego do ciebie. Bakmut - dodała, reflektując się.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » wt mar 30, 2021 9:36 am

Dzień 26

- Isaku - odpowiedział, unosząc lekko brwi. - Chodźmy do mnie, usiąść? - zaproponował, bo sytuacja była nieco neizręczna.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości