19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt kwie 06, 2021 6:01 pm

Dzień 44

- Dobranoc, Ryu-san.

Kiedy odeszła pod pokład, spojrzał znów na niebo.

- Lena, obłóż nam statek zaklęciem.

Nie chciał znów musieć łatać jakiejś dziury gdyby jednak wiatr pchnął ich o brzeg. O potencjalnym pożarze nie mówiąc.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » wt kwie 06, 2021 7:28 pm

Dzień 44

Burza uderzyła w nich w końcu wczesnym popołudniem. Nie była na szczęście porównywalna ze sztormem na pełnym oceanie, ale i tak straszna, szczególnie z perspektywy masztów. Zwijali w popłochu żagle na chwilę przed potężnym ciosem wichru, niosącego boleśnie kąsający śnieg z deszczem i wciąż jeszcze wszechobecny piach. Zrobiło się przeraźliwie ciemno, bo czarne chmury stłoczyły się nad ich głowami, a mrok co chwilę rozświetlały błyskawice. Przez grzmoty nie było absolutnie nic słychać, ginęły w nich kompletnie rozkazy oraz rozmowy - jeżeli ktoś czuł się w ogóle w nastroju, żeby rozmawiać. Biedną Sokoliczką miotało od brzegu do brzegu, jakby burza nie mogła się zdecydować, po której stronie trzasnąć nią o skały.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt kwie 06, 2021 7:37 pm

Dzień 44

Aldarin kazał im wyciągać żagle sztormowe, usiłując przekrzyczeć grzmoty. Usłyszał go tylko nieszczęśliwy, bo zmokły, Larkin i podał polecenie dalej.

Syrus, nie mogący spać na równi przez burzę i własne myśli, ostatecznie wstał z łóżka i wylazł na maszty, pomóc załodze w pracy.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » wt kwie 06, 2021 7:52 pm

Dzień 44

Ryu, trochę nie mogąc uwierzyć, że będą sztormować na tak wąskiej rzece, wiązała jednak zmrożone liny - to znaczy, kiedy do niej i Dereka dotarł w końcu rozkaz, co mają robić. Mimo walki wszystkich obecnych, praca szła siłą rzeczy trochę nieskoordynowanie, ale żagle zawisły w końcu, gdy Syrus był w połowie wysokości masztu. Jakiś zbłąkany piorun niemal ich trafił, odbijając się szczęśliwie od zaklęcia Leny i musieli wszyscy pozamykać oczy, bo świat zalała kompletna biel.

Doprawdy, przepiękny dzień.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt kwie 06, 2021 7:59 pm

Dzień 44

Piorun, naturalnie, odbił się od zaklęcia wcale nie tak wysoko nad głową Henriego Pechowca.

Sztormowali całkiem zgrabnie, prowadzeni przez Aldarina, jeszcze przez niespełna godzinę. Potem Lena ostrzegła krasnoluda o przewężeniu za zakolem, co spotkało się z natychmiastowym rozkazem zwijania żagli i rzucania kotwicy, bo sternik wiedział aż za dobrze że w tych warunkach nie przejdą przez żadne przewężenie.

W rezultacie już niedługo później cała załoga dostała pozwolenie by opuścić stanowiska i schować się przed zawieją.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » wt kwie 06, 2021 8:02 pm

Dzień 44

Ryu, która wyglądała jak ktoś, komu zamarzły włosy i ubranie (bo tak było) z niemałą ulgą zawinęła się w koc, drugi podając Derekowi.

- Te wakacje, które wymyśliłeś, Derek-sama, brzmią jak całkiem dobry pomysł - przyznała, trochę szczękając zębami.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt kwie 06, 2021 8:14 pm

Dzień 44

- Cieszę się, że ociepliłaś się wobec pomysłu, Ryu-chan - sapnął Derek, zawijając się obok. - Kapitanie? - odezwał się, bo Syrus zszedł za nimi. Integrować się z załogą, skoro i tak nikt, z nim włącznie, nie mógł spać spokojnie.

- Słucham - zapewnił Syrus, przykucając przy nich, więc Derek pokrótce wyjaśnił mu swój pomysł. Syrus pokiwał głową. - Nie widzę problemu. Dostaniecie słowo kiedy będzie trzeba żebyście wracali - zapewnił. - Miłego.

Niedługo później błysnęli, zabrani białą mocą razem z kocami do znacznie cieplejszej, cichej, skąpanej w półmroku groty. Wylądowali na jednym z wyższych tarasów, w małym ogrodzie przy domu Dereka. Trochę zarósł pod jego nieobecność.

Derek objął Ryu ramieniem.

- Chodź, Ryu-chan, zaparzę nam coś ciepłego. Kakao może? - zaoferował.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » wt kwie 06, 2021 8:28 pm

Dzień 44

- Mhm - potaknęła Ryu, rozglądając się po ogrodzie, grocie, po wszystkim.

Derek miał dom. Na lądzie.

Podążyła z nim, rozglądając się. Było cicho, pusto. Jego własny, prywatny dom.

Od kilku lat domem Ryu była wspólna kajuta na kołyszącym się okręcie. Schodziła czasami na ląd, ale zwykle na krótko. Nie miała czego tam szukać. Port Mauli znajdował się na biegunie, wszystkie inne były wrogie, a na statku stały koksowniki, w jego trzewiach nie wiał wiatr i nie sypał śnieg. Ryu, nie wiedzieć czemu, zakładała że również załoga Sokoliczki mieszka po prostu na niej.

- Odwykłam... od mieszkań na lądzie - przyznała się Derekowi, kiedy dotarli do kuchni. - W naszym porcie nie dało się mieszkać. Zawsze byliśmy na statkach, poza naprawami. Kiedy przenieśliśmy się do Nowego Świata... z tego, co wiem, nikt nawet nie czuł potrzeby, żeby zamieszkać gdzie indziej. Ale wy... - Chrząknęła. - Bardzo ładny dom, Derek-sama - powiedziała. - I masz ogród. I... to interesujące miejsce - przyznała. Bo byli w grocie.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt kwie 06, 2021 8:57 pm

Dzień 44

- Aha - potaknął Derek, sadzając ją uprzejmie na jakimś krześle. - Cieszę się, że ci się podoba. Dzięki temu że jesteśmy pod ziemią, wampiry mogą wychodzić o dowolnej porze i nie przejmować się kapturami - wyjaśnił. - Dom i ogród to w zasadzie nie do końca moja zasługa - przyznał. - Po przeprowadzce dostaliśmy wszyscy po smutnym miejskim mieszkaniu od Namiestnika. Nikogo to nie satysfakcjonowało, i statków nie było gdzie dać, więc Syrus skorzystał z funduszy, które zostały po wojnie i kupił jezioro. Zdaliśmy mu wszyscy prawa do zarządzania naszym mieszkaniem w mieście i wynieśliśmy się tutaj. Przez chwilę mieszkaliśmy na statkach, potem Syrus ściągnął wampirzycę od Czerwonych, wnuczkę Cerro Wielkiego właśnie, i ona nam to wszystko zbudowała. W zamian Oświecony chciał żeby w porcie była świątynia Duchów Pustyni. No i stoi, gdzieś z brzegu. Od nas siedzi tam tylko nasz Czerwony, Jamal. Poza nim raczej mało kto tam chodzi.

Machnął ręką na znak, że cała ta sprawa z świątynią zupełnie nie jest warta uwagi.

- My też niezbyt mieszkaliśmy na lądzie w czasie wojny. Mieliśmy schowany warsztacik na jednej wysepce, ale nigdy nie stawaliśmy tam długo, jedynie żeby załadować albo wyładować co trzeba. Tylko zespół naziemny mieszkał tam na stałe. Tutaj... to jezioro jest na tyle małe że fregaty były na nim uwięzione, więc nie było sensu siedzieć na nich.

Zalał kakao mlekiem, rozmieszał i postawił przed Ryu, a potem usiadł obok z własnym.

- Uważaj, gorące - uprzedził, znając już jej łapczywość.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » wt kwie 06, 2021 9:35 pm

Dzień 44

Ryu, która już miała się poparzyć, uśmiechnęła się z zażenowaniem.

- Zauważyłeś - mruknęła, jakby jej podobieństwo do wygłodniałego pelikana było mało zauważalne. - To silniejsze ode mnie. Pewnie myślisz, że jestem tragicznie źle wychowana. - Podrapała się po karku z wahaniem. - Bo szczerze mówiąc, to trochę prawda. Moi rodzice mieli bardzo specyficzne metody wychowawcze, nawet jak na hakkaich. Przez co mam na myśli, że byli parą sadystycznych skurwieli - doprecyzowała i zaczęła uroczo dmuchać na kakao, żeby móc wciągnąć wielki, przestudzony łyk. - Więc jak już widzę jedzenie, które mogę zjeść, to po prostu nie mogę się opanować. Nawet o tym nie myślę. Wciągnęłam przez to w dzieciństwie tyle trucizn, że... hakkai, przynajmniej niektórzy, uodparniali się na trucizny, przyjmując małe dawki w długim okresie czasu, ale to był długi i bolesny proces. Ja zjadłam ich tyle, że w ogóle nie był mi potrzebny...


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość