19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 4:12 pm

Port Mauli - Stary Świat

- Hai - potwierdziła Yuki, idąc bezszelestnie za nią. - Dziękuję za pomoc, tam na dole - dodała.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 4:13 pm

Port Mauli - Stary Świat

- Nie masz za co - zapewniła ją łagodnie Lena. - Dobrze się czujesz? - upewniła się. - To była potężna klątwa.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 4:13 pm

Port Mauli - Stary Świat

Ćmiło ją trochę w głowie, to prawda.

- Nic mi nie jest - zapewniła. - Mam tylko nadzieję, że moje obecne wspomnienia są prawdziwe. Ale myślę, że chihi-ue będzie ostrożny.

Na wypadek, gdyby była tutaj, żeby narobić jeszcze więcej kłopotów.

Zresztą pewnie po to chciał ją na statku, żeby mieć na nią oko.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 4:13 pm

Port Mauli - Stary Świat

- Na pewno nie ma na tobie już żadnych więcej zaklęć, czarnomagicznych czy jakichkolwiek innych - zapewniła ją Lena.

Dotarły do statku, gdzie wrzało jak w ulu, kiedy załoga kończyła ostatnie przygotowania do wyjścia z portu. Syrus, który biegał miedzy swoimi ludźmi żeby nadzorować i pomagać, uśmiechnął się na ich widok.

- Jesteście! - ucieszył się. - Dobrze. Na razie idź z Leną na mostek, Yuki-chan. Potem po ciebie przyjdę i porozmawiamy.

Na razie przede wszystkim nie chciał żeby plątała się pod nogami, bo zapewne nie miała wielkiego pojęcia o statkach, a im się spieszyło.

Trzeba przyznać, ludzie, których mijali po drodze, gapili się tylko trochę.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 4:13 pm

Port Mauli - Stary Świat

- Hai - rzuciła Yuki.

Zdecydowanie miała w sobie żołnierski sznyt, którego zawsze brakowało oryginałowi.

- Och, och - powiedziała Ryu na masztach, zaledwie spojrzawszy w dół, bo poza tym zajęta była szykowaniem lin. - Robi się coraz dziwniej.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 4:14 pm

Port Mauli - Stary Świat

- Kto to jest, na litość? - sapnął Derek, bo pierwszy raz widział tę dziewczynę, a jakoś nie sądził, że sama pani Maula przyszła sobie z nimi popływać.

Lena tymczasem zahaczyła o swoją kajutę, odłożyć kwestionariusz, a wziąć swoją podkładkę, a potem wyszły razem z Yuki na mostek, gdzie pół-Pradawna zajęła swoją zwykłą pozycję.

- Pływałaś kiedyś na statku? Jak nie, możesz chcieć się złapać, przynajmniej na początek - poradziła Yuki, pukając palcem w reling.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 4:14 pm

Port Mauli - Stary Świat

- Nie - przyznała Yuki i złapała się, niepewna reakcji własnego ciała. - Ale pamiętam, że pamiętałam, że pływałam.

*

- Yuki Freyanne - odpowiedziała Ryu. - Pierworodne dziecko Zatrutej Wody.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 4:14 pm

Port Mauli - Stary Świat

- Nie mam pojęcia, jak to się ma do instynktownych reakcji - przyznała uczciwie Lena. Pod pewnymi względami sytuacja Yuki była bardziej powalona od jej własnej.

*

Derek wytrzeszczył na nią oczy.

- Przecież ona... łau. Coraz dziwniej - zgodził się z jej wcześniejszą uwagą.


*

Wreszcie, marynarze wciągnęli trap, liny odwiązano i statek, pod kierunkiem Aldarina i Leny, zaczął odchodzić od brzegu, wraz z resztą grupy zwiadowczej. Syrus krążył jeszcze, póki Sokół nie ustawił się wraz z pozostałymi, zostawiając port coraz dalej za ich plecami.

A skoro szli już równo, stanął przy podstawie schodów na mostek.

- Chodź, Yuki - poprosił.

Chwilę później siedziała już u niego na łóżku, a Syrus nalewał jej herbaty z krwią. Podał córce czarkę.

- Czy powiedzieli ci, jakie są warunki współpracy z panią Maulą? - zapytał, siadając sobie na łóżku obok. Nie chciał oddzielać się od niej biurkiem, nie wydawało mu się to właściwe.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 4:15 pm

Port Mauli - Stary Świat

Statek zresztą szedł więcej niż równo. Przed jednostkami ruszył bowiem Albatros i zaraz z jego pokładu uniósł się Kaze, tańcząc wśród żagli galeonu, a potem opadając w dół, by przemknąć między żaglami trzech fregat i jednego drakkaru. Był niestrudzony, kreśląc w powietrzu koła wokół formacji, przemykając wśród lin i kreując magiczny wiatr, który gnał ich naprzód. Zdawało się, że za silnie ożaglowanymi jednostkami pojedynczy drakkar w życiu nie nadąży, ale on miał jeszcze smoka wody.

Cięli więc czarny ocean jak huragan - Albatros na przodzie, fregaty Nieskończony Błękit i Wiedźma za nim, następnie Szary Sokół, a w końcu Zew Krwi z tyłu.

Yuki przekonała się już, że jej reakcje były w jak najlepszym porządku, chociaż być może ze względu na trening, który przeszła, a nie wspomnienie wspomnień.

Przyjęła czarkę z lekkim ukłonem.

- Hai - potaknęła. - Sama to zrobiła. O czym wspomniawszy... haha-ue zostanie w porcie na jakiś czas. Prosiła, żebyś dostarczył jej wilki, gdy znowu będziesz skakać.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 4:16 pm

Port Mauli - Stary Świat

Syrus kiwnął głową.

- Zapamiętam. I dobrze, to miło z jej strony - przyznał. Pani Maula musiała naprawdę go lubić. - Rozumiem, że je przyjęłaś.

Kiedy przytaknęła, kiwnął krótko głową.

- Świetnie. Dalej, ja... hmm, chciałbym wiedzieć, czy czujesz się dobrze z tym, że uznałem cię za córkę - przyznał. - I czy chcesz uznawać mnie za ojca. Skoro już wiesz, że twoje wspomnienia na temat mój i Nysary były sfabrykowane. Nie chciałbym, żebyś czuła się przeze mnie wmuszona w rolę, którą narzucił ci Czarnoksiężnik. Jeśli to ma sens - zakończył z lekkim zażenowaniem.

On w końcu nie widział problemu w uznaniu tej Yuki za swoją, ale potrafiłby zrozumieć, gdyby ona miała na ten temat inne zdanie.


Świątynia - Nowy Świat

Tymczasem Ver udał się do Świątyni, pomodlić się. Normalnie robił to tylko z rzadka, ale obecna sytuacja dawała mu dobry powód.

Na ulicach panowało lekkie napięcie i nerwowość - jeszcze nie otwarty lęk. Ogłoszenie Namiestnika zostało dopiero co rozprowadzone po kraju, wielu ludzi nie podniosło się jeszcze z łóżek, by się z nim zapoznać.

Generał przelazł zręcznie nad stertą gruzów i skierował się do wejścia. Cicho było. Normalnie to miejsce buzowało życiem o każdej porze poza nocną.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości