Pamięć
Neb wstał na łapy.
- Zgoda - powiedział. - Ale sprawdzisz, czy twoje cholerne zaklęcie działa na kimś innym, zanim wypróbujesz je na mnie po raz pierwszy! - ryknął, obrócił się tyłem ze swoją kością i klapnął ponownie na dach, topiąc przy tym kolejne partie śniegu.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
- Bez dwóch zdań - zapewnił Elra i sobie poszedł.
Tym razem nie do dalszej pracy tylko do Dany. Też mu jej brakowało, ostatnio spędzali razem tak mało czasu...
- Bez dwóch zdań - zapewnił Elra i sobie poszedł.
Tym razem nie do dalszej pracy tylko do Dany. Też mu jej brakowało, ostatnio spędzali razem tak mało czasu...
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
Dana siedziała w sypialni i bawiła się z ich rybimi dziećmi, rzucając piłkę do akwarium i łapiąc ją z powrotem. Maluchy były już całkiem sprawne, a ponieważ poza skrzelami miały też błony między palcami, śmigały po akwarium dość zręcznie, nawet jeśli jeszcze powoli przez dziecinną niezborność ruchów.
- Moje słońce - przywitała go miękko Dana, rzucając mu morką piłkę, żeby włączył się do zabawy. - Dawno cię tu nie było - zażartowała, bo Elra był tak zajęty swoją pracą, że faktycznie zdarzało mu się nawet nie pojawić się na noc.
Dana siedziała w sypialni i bawiła się z ich rybimi dziećmi, rzucając piłkę do akwarium i łapiąc ją z powrotem. Maluchy były już całkiem sprawne, a ponieważ poza skrzelami miały też błony między palcami, śmigały po akwarium dość zręcznie, nawet jeśli jeszcze powoli przez dziecinną niezborność ruchów.
- Moje słońce - przywitała go miękko Dana, rzucając mu morką piłkę, żeby włączył się do zabawy. - Dawno cię tu nie było - zażartowała, bo Elra był tak zajęty swoją pracą, że faktycznie zdarzało mu się nawet nie pojawić się na noc.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
Elra złapał piłkę i trochę się aż zaczerwienił.
- Wiem. Przebacz, malutka - poprosił, rzucając piłkę do akwarium, ku ich potomstwu. Potem usiadł obok żony. - Ale do czegoś doszedłem, tak mi się wydaje. I nawet Neb się zgodził.
Elra złapał piłkę i trochę się aż zaczerwienił.
- Wiem. Przebacz, malutka - poprosił, rzucając piłkę do akwarium, ku ich potomstwu. Potem usiadł obok żony. - Ale do czegoś doszedłem, tak mi się wydaje. I nawet Neb się zgodził.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
- Powiedz mi, że nie lecicie razem palić miast - poprosiła Dana błagalnie, podczas gdy dzieci ścigały piłkę, tylko trochę się przepychając.
- Powiedz mi, że nie lecicie razem palić miast - poprosiła Dana błagalnie, podczas gdy dzieci ścigały piłkę, tylko trochę się przepychając.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
- W zasadzie zamierzałem powiększyć go do rozmiarów Krzyku w Ciemności i puścić go luzem, bo nie weźmie mnie na grzbiet - przyznał Elra.
- W zasadzie zamierzałem powiększyć go do rozmiarów Krzyku w Ciemności i puścić go luzem, bo nie weźmie mnie na grzbiet - przyznał Elra.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
Dana milczała przez chwilę.
- Och - powiedziała w końcu. A po długiej przerwie, dodała: - Nie wątpię, że się zgodzi i może nawet zniszczy parę miast lub jakiś legion, a potem zginie. Zdajesz sobie z tego sprawę?
Dana milczała przez chwilę.
- Och - powiedziała w końcu. A po długiej przerwie, dodała: - Nie wątpię, że się zgodzi i może nawet zniszczy parę miast lub jakiś legion, a potem zginie. Zdajesz sobie z tego sprawę?
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
- Myślisz że dopadną go tak łatwo? - mruknął Elra.
- Myślisz że dopadną go tak łatwo? - mruknął Elra.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
- Mhm - powiedziała Dana. - Chyba że twój plan zawiera powstrzymanie Neatana przed otworzeniem sobie portalu tam, gdzie Neb sieje zniszczenie, rozpuszczenia na wszystkie strony służących mu zwierząt i roślin oraz zabicie go jednym pstryknięciem palców. Nie jestem pewna, czy będzie potrzebował drugiego kroku do odnalezienia smoka wielkości góry - przyznała po krótkiej chwili.
- Mhm - powiedziała Dana. - Chyba że twój plan zawiera powstrzymanie Neatana przed otworzeniem sobie portalu tam, gdzie Neb sieje zniszczenie, rozpuszczenia na wszystkie strony służących mu zwierząt i roślin oraz zabicie go jednym pstryknięciem palców. Nie jestem pewna, czy będzie potrzebował drugiego kroku do odnalezienia smoka wielkości góry - przyznała po krótkiej chwili.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
Elra mruknął.
- W sumie racja - przyznał niechętnie. Nie pomyślał o tym. Zastanawiał się chwilę. - To może inaczej. Niech to nie będzie zaklęcie, tylko uprząż runiczna, trochę jak ta której ten bard używał ze swoim smokiem. Żeby runy były aktywowane przez człowieka. I tak wyposażony byłby niezłym dodatkiem do czyichś sił, a jednocześnie trudniejszy do znalezienia i prowadzony inteligentnie. Można by go Mauli oddać, chociażby. Skoro Syrus nas zabrał z pałacu, to ona też walczy po naszej stronie.
Elra mruknął.
- W sumie racja - przyznał niechętnie. Nie pomyślał o tym. Zastanawiał się chwilę. - To może inaczej. Niech to nie będzie zaklęcie, tylko uprząż runiczna, trochę jak ta której ten bard używał ze swoim smokiem. Żeby runy były aktywowane przez człowieka. I tak wyposażony byłby niezłym dodatkiem do czyichś sił, a jednocześnie trudniejszy do znalezienia i prowadzony inteligentnie. Można by go Mauli oddać, chociażby. Skoro Syrus nas zabrał z pałacu, to ona też walczy po naszej stronie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość