19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » sob kwie 17, 2021 9:48 pm

Morze północne - Stary Świat

Kaze pląsał z Meg - smoczycą z Zewu Krwi - i oboje co chwilę lądowali na dziobie, żeby odsapnąć. Grali w dość leniwego berka. Kaze usiłował utrzymać zabawę nad wodą, a Meg wręcz przeciwnie. Na widok - czy raczej zapach - Nimathe, smoczyca zatrzymała się na chwilę, balansując na relingu. Natomiast Kaze podleciał do niej wesoło.

- Cześć - przywitał się, okrążając ją w powietrzu. - Jak się płynie?


Ratusz - Nowy Świat

- Dobrze - zapewnił Mamoru. - Nawet ma dla ciebie coś interesującego - dodał i powiedział jej o Glenn. - Podobno słyszała też co nieco o naszych planach, więc trzeba mieć to na uwadze - zakończył.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 10:00 pm

Morze północne - Stary Świat

- Cześć - odrzekła, uderzając skrzydłami, by zawisnąć w powietrzu.

Czuła się szczerze trochę zdziwiona. W tej sytuacji raczej nie odbywała pogawędek. Ba, przywykła wręcz do bycia aktywnie gonioną.

- Przyjemnie, dziękuję - zapewniła i oblizała sobie pysk.

Na pokładzie Sokoła, wzburzony Tafu aż uniósł łeb i sapnął z niedowierzaniem. Co to był za smok, że się nie zorientował?

- Podobasz jej się - uświadomił Kaze, z cieniem nadziei że taka subtelna sugestia będzie wystarczająca.


Ratusz - Nowy Świat

- Hmmm - mruknęła Hatsze. - Skomplikowana sprawa - przyznała. - Co o tym myślisz, kochanie?

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » sob kwie 17, 2021 10:05 pm

Morze północne - Stary Świat

Nie wystarczyła.

- Wiem - zapewnił Kaze.

- Jest w trakcie godów - powiedziała mu Meg z westchnieniem i odleciała z Albatrosa w kierunku swojego drakkara.

- Och - rzekł Kaze. - Za chwilę wracam - zapewnił Nimathe.

I dał nura do ładowni.

Wyłonił się ponownie, niosąc w zębach świeżo zabitą kurę, którą Niko-san przewiązała mu wstążką.

- To dla ciebie - powiedział, kładąc zewłok przed Nimathe.



Ratusz - Nowy Świat

- Myślę, że Adhara powinna jej dobrze pilnować - rzekł Mamoru. - Dziewczyna mogłaby być pewnym argumentem, gdyby doszło do rozmów. Natomiast nie wiem, czy powinniśmy się za nie sami brać, chyba nie. Uzurpator jest ważnym sojusznikiem Imperium Świata.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 10:29 pm

Morze północne - Stary Świat

Nimathe zamrugała, coraz bardziej zdziwiona przebiegiem wydarzeń.

- Dziękuję. Jesteś bardzo miły - zapewniła, wzięła kurę i odgryzła połowę jednym kłapnięciem szczęk. - Chcesz połowę? - zaoferowała.

Może to był jakiś obyczaj smoków wschodu? Czy co? Ale na Wschodzie chyba nie bardzo były smoki? Syrus by jej przecież dawno powiedział, gdyby były?

*

Tafu, w poczuciu coraz głębszego wzburzenia, nawiązał połączenie z posilającą się Ryu.

- Czy ten... - sapnął, zawarczał i jednak zmusił się do uprzejmości - ...ten Kaze kiedykolwiek widział gody?



Ratusz - Nowy Świat

Hatsze mruknęła.

- Ten człowiek był ścigany przez mojego ojca całe swoje życie. Odebrano mu dom, zamordowano rodzinę, jego też by zabito, gdyby nie uszedł - stwierdziła. - Oczywiście, że jest sojusznikiem Imperium Świata, czyim innym?

Westchnęła cicho i pokręciła głową.

- Gdyby mała nie usłyszała już za wiele, powiedziałabym, że należałoby ją po prostu oddać - mruknęła. - Dla przełamania ciągu krzywd i lęku. Nie wiem, na ile jest dla niego ważna i bliska... wziął ją z powodów politycznych, więc raczej nie przesadnie - zauważyła. - Nie jestem przekonana czy na pewno byłaby takim dobrym argumentem w rozmowach. Czy nie przyniosłaby nam więcej pożytku właśnie w ten sposób, jako gest życzliwości. Ale teraz, zważywszy co wie, nie jestem pewna czy to nie byłoby zbyt duże ryzyko - przyznała.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » sob kwie 17, 2021 10:36 pm

Morze północne - Stary Świat

- Chętnie - powiedział Kaze i złapał drugą połowę w łapę. Ogryzł ją starannie, zostawiając łapę. Kości nie. Aż tak ludzki nie był. - Czy chciałabyś, żebym cię pogonił? - zaoferował z całą uprzejmością, strosząc trochę wąsy i pióra.

*

- Pewnie, że tak, cerendi - potwierdziła Ryu. - Nie martw się.

Tafu jednak miał się czym martwić. I nie był tym czymś Kaze.

Na pokład huknął w krwawej plamie mokry tuńczyk i Neb, który właśnie wrócił z polowania, wylądował w ślad za nim.

- Wyłaź, ty nędzny porywaczu! Dwunożna kreaturo! - ryknął i rąbnął z rozpędu w drzwi kapitańskich kajut, skutecznie je otwierając... i wyrywając z zawiasów przy okazji.


Ratusz - Nowy Świat

- Wydaje mi się, że przepaść między nami jest nieco za duża, żeby gesty życzliwości w czymkolwiek tu pomogły - powiedział Mamoru. - Natomiast... hm, nasi sojusznicy, o ile jeszcze nimi są, mogą mieć z nim ciut lepsze relacje. W końcu byli, formalnie, w stanie pokoju. Nie wspominałbym na razie uzurpatorowi o Glenn, ale może mogliby z nim porozmawiać, wyczuć czy w ogóle jest przestrzeń na ewentualne zawieszenie broni. Gdyby Uzurpator nawet tylko ograniczył się do przepuszczenia Jona przez swoje terytorium bez walki... to już otwiera drogę do Augustusa.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 10:52 pm

Morze północne - Stary Świat

- Aha! - potwierdziła Nimathe radośnie i poderwała się w powietrze.

*

Syrus uniósł spojrzenie znad książki.

- Czego chcesz? - zapytał sucho.

Tafu podniósł się, zjeżony i warczący, i zaszedł Neba od tyłu. Spomiędzy kłów uchodził mu dym.


Ratusz - Nowy Świat

- Można poruszyć tę kwestię na dzisiejszym spotkaniu - przyznała Hatsze. W końcu, oprócz Radnych, miał być także obecny król Meselerinu. - Jedyne co, to... cóż, to bardzo delikatna sprawa, zważywszy że Jon już jest na jego terytorium, a my nie możemy się otwarcie przyznawać do współpracy z nim. Martwiłabym się, że skończyłoby się na tym że uzurpator nie zgodziłby się na żadne takie układy i tylko zostałby ostrzeżony o obecności Jona.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » sob kwie 17, 2021 10:55 pm

Morze północne - Stary Świat

Kaze podskoczył radośnie i pomknął za nią, kurtuazyjnie jednak nie doganiając jej od razu.

*

- Spopielić cię - odpowiedział Neb. - Ale pozwolili tylko poszarpać! - przyznał i wepchnął się głębiej, a jego wielkie szczęki wystrzeliły z przerażającą szybkością w stronę Syrusa.



Ratusz - Nowy Świat

- Nie, nie, wspominanie o tym, że Jon już tam jest, w ogóle komukolwiek, to kiepski pomysł - przyznał Mamoru.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 11:06 pm

Morze północne - Stary Świat

Kiedy już dogonił ją i złapał, Nimathe odgięła szyję i polizała go czule po pysku. Dziwne to były gody i dziwny samiec, ale czuła się usatysfakcjonowana i gotowa.

*

Złapały tylko nieszczęsną książkę.

Syrus był już na zewnątrz. Bardzo konkretnie na jego grzbiecie, uczepiony uprzęży.

- Nie robiłbym tego - zapewnił i w następnej chwili oboje ze smokiem byli głęboko pod lodowatą wodą. Potem wampir zniknął i pojawił się znów, na rei Sokoła, w każdej chwili gotów uciekać.


Ratusz - Nowy Świat

- No. Właśnie - potwierdziła Hatsze. Westchnęła i potarła twarz. - Trudna sprawa. Sama nie wiem - przyznała.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » sob kwie 17, 2021 11:19 pm

Morze północne - Stary Świat

Kaze odwzajemnił ten specyficzny pocałunek.

- Chodźmy w jakieś miłe miejsce - zaproponował i zawrócił na statek, wesoło pląsając wokół Nimathe, żeby nie ukradł jej żaden inny smok.

Po chwili wciskali się już do kapitańskich kajut.

- Idź sobie, onii-san - obruszył się Kaze, łbem wypychając Hachiro na zewnątrz.

Hakkai pokręcił głową i tylko zamknął za nimi drzwi.

Kaze miękko tyrpnął Nimathe głową i zaczął lizać ją przymilnie po pysku i uszach, jednocześnie wdrapując się na nią ostrożnie, jakby się ciągle obawiał odmowy.

*

Neb rozerwał i książkę.

Wyrwany z lodowatej wody, oczywiście buchnął parą, która spowiła pół statku. Miał jednak znakomity węch - i rzygnął ogniem w Syrusa, zapominając wyraźnie, że miał tego nie robić. Płomienie oblizały też jego bok i grzbiet, ale nie zrobiły mu krzywdy.


Ratusz - Nowy Świat

- Może trzymajmy się pierwotnego planu - zaproponował Mamoru. - Najpierw upewnijmy się, że Meselerin i Międzygórze są z nami, nie bardzo wściekłe. Dziewczynę tak czy inaczej musimy na razie zaopiekować.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 11:55 pm

Morze północne - Stary Świat

Nimathe zamruczała miękko, przymykając ślepia, i oplotła jego wąskie cielsko ogonem. Żeby wyzbył się już wątpliwości.

- Słodki jesteś - zapewniła go miękko.

Odgięła głowę do tyłu, delikatnie złapała jego wąs między zęby i przesunęła łbem w pieszczocie, aż wąs wyślizgnął się jej z paszczy.

*

Ogień spłynął po statku, odbity białomagicznym zaklęciem ochronnym. Tafu ryknął wściekle.

- Zostaw - nakazał jednak Syrus, zanim ten zdążył skoczyć.

Zniknął, ale tylko na bardzo krótką chwilę. W następnym momencie był znów na Nebie - bardzo konkretnie na jego szyi, obejmując ją mocno splecionymi nogami. W rękach trzymał bardzo nieprzyjemnie wyglądającą, metalową pałę, którą zamachnął się zaraz i potężnie, błyskawicznie wymierzył cios, wycelowany w smoczy łeb.

Naturalnie, nie chciał roztrzaskać bestii czaszki, ale nie zamierzał też pozwolić na bezkarne plucie ogniem w jego statek. Ktoś musiał wbić Nebowi trochę rozumu do głowy.


Ratusz - Nowy Świat

Hatsze przytaknęła pomrukiem.

- Zastanawiam się jedynie, czy trzymać ją tam, czy jednak jej gdzieś nie przenieść - przyznała. - Chyba lubi Adharę, inaczej pewnie by jej o tym wszystkim nie powiedziała, ale zważywszy że mają tamtędy przechodzić ranni i dostawy... nie wiem czy nie lepiej byłoby przenieść jej pod opiekę kogo innego. Ravhony, chociażby.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości