19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » czw kwie 22, 2021 10:05 am

Świątynia - Nowy Świat

- Dużo dobrego - powtórzył Karai z uprzejmym sceptycyzmem. - Przepraszam, Syrus-sama, jestem do niego trochę osobiście uprzedzony - przyznał. - Cieszę się jednak, że ktoś inny zdołał dostrzec w nim dobro.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw kwie 22, 2021 10:10 am

Świątynia - Nowy Świat

- Nie przepraszaj, Karai-sama, nie masz za co - stwierdził Syrus. - To zrozumiałe. I tak okazałeś mu ogrom dobrej woli i przebaczenia.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » czw kwie 22, 2021 11:24 am

Świątynia - Nowy Świat

Karai mruknął.

- Ale zawsze będę się zastanawiał, czy wystarczająco dużo - powiedział, otwierając drzwi sali, w której pracował Ainar z Miu i Shizuko. - Zostawię was - rzekł. - Niech duchy pustyni czuwają nad tobą, Syrus-sama - dodał i odszedł.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw kwie 22, 2021 11:42 am

Grata i Myrkrinu - Stary Świat

- I nad tobą, Karai-sama.

Potem wszedł do sali. Ainar uniósł głowę znad swoich zajęć, wstał i ukłonił się uprzejmie jako pierwszy.

- Chihi-ue.

- Dobrze was widzieć - zapewnił Syrus ciepło i usiedli sobie wszyscy.

W czasie ich rozmowy, zleciało się do nich także liczne potomstwo Karaiego, wraz z mniej licznym Ainara i Rena, szybko przemienili się więc w wielki i bardzo paplający kłąb hakkaich.

Ostatecznie, Syrus opuścił Świątynię na godzinę przed północą, z ciepłem rozlanym w serduszku. Czasu starczyło mu akurat żeby się przebrać w coś świeżego, wysłuchać raportu Finna, odsapnąć chwilę i pójść na zebranie.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » czw kwie 22, 2021 12:07 pm

DZIEŃ 9

Semiramida - Stary Świat

Po wielu dniach wrzucania im jedzenia i misek z wodą, strażnicy przyszli zarówno po Berga jak i Lorę, żeby zakuć ich w kajdany i wyprowadzić na powierzchnię. Można to wręcz było uznać za ulgę - dwa dni wcześniej wrzucono jakiegoś nieszczęśnika do lochów z nimi i chociaż nie mieli szans go zobaczyć, zmyślnie zaprojektowane korytarzem niosły echem jego nieludzkie jęki i łkanie, od których nie sposób było zasnąć. Można było najwyżej oszaleć.

Na zewnątrz poraziło ich wczesne jeszcze słońce oraz niezwykłe kolory miasta, które nie znało zimy - oraz najwyraźniej było w niezwykle radosnym nastroju. Czuli to nawet przed pałacem, a kiedy legioniści wrzucili ich na zamknięty wóz i powieźli przez miasto, poczuli nawet bardziej. Ludzie tłoczyli się wokół wielkich, równych ulic, na loggiach domów, a nad wszystkim wisiały girlandy ziół, kwiatów i zieleni. Szykowało się najwyraźniej wielkie święto.

Gdy przejeżdżali przez ogromny, kwadratowy, zatłoczony rynek, jeden z pilnujących ich legionistów rzucił im bukłak z wodą i powiedział coś po ichniejszemu, wskazując go palcem.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw kwie 22, 2021 12:43 pm

Semiramida - Stary Świat

Berg i Lora siedzieli w milczeniu przez całą drogę, blisko przy sobie. Wyjście z lochów dla obojga było ulgą, podobnie jak zobaczenie znajomej, przyjaznej twarzy. Jednocześnie, oboje obawiali się, cokolwiek miało dla nich nadejść.

Berg spojrzał na legionistę bez zrozumienia, potem na bukłak. Wreszcie pochylił się, podniósł go, odkorkował i podał Lorze.

- Dziękuję - odrzekła cicho i napiła się do syta. Potem oddała bukłak Bergowi, który uczynił to samo.

- Chyba chcą nas przewlec w pochodzie tryumfalnym - mruknął cicho Berg, gdy zakorkował bukłak.

Lora prychnęła.

- Wielkie mi zwycięstwo.

Martwiła się o Ashorę i Sevi. Ale żadnej z nich tu nie było, więc z nimi chyba było dobrze.


Grata i Myrkrinu

Syrus, nad ranem, napisał raport o politycznej sytuacji w Starym Świecie i wysłał go do Mauli przez posłańca. Po spotkaniu przekazał Finnowi terminy patroli, do poinformowania załogi - chwilowo mieli stać. Mógł więc zająć się innymi rzeczami.

Przez chwilę rozważał smutną wycieczkę do niczym niewyróżniającego się punktu lasu, w którym kiedyś był jego dom, potem jednak odpuścił. Po co. Popłakać nad przeszłością mógł gdziekolwiek indziej.

Zamiast tego więc skoczył na biegun - dowiedzieć się, gdzie ulokowała się Nysara. Bo skoro miał sprowadzić jej wilki...

*

Tymczasem Derek posłał Nimathe z misją. Smoczyca i tak bywała na Albatrosie bardzo często od czasu swoich godów z Kaze.

- Hachiro-sama? - zagadnęła nieśmiało, kiedy już wylądowała i przytuliła się do partnera. Mogła przejąć od niego pewne nawyki.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » czw kwie 22, 2021 1:11 pm

Semiramida - Stary Świat

Wyglądało na to, że Berg miał mniej więcej rację.

Wyciągnięto ich z wozu na drogę przed miejską bramą, gdzie kłębił się spory tłum. Byli tam muzycy w białych szatach i biżuterii, Wojownicy Nieba z lazurowymi togami na ramionach, mnóstwo zwierząt ofiarnych, a w końcu masa zbrojnych. Berga i Lorę zakuto w nowe łańcuchy, połączone ze sobą i przytwierdzone do konia jednego z legionistów, i cały pochód zaczął powoli się ustawiać.

Czekali w coraz bardziej palącym słońcu i uciążliwym kurzu.

Wreszcie pojawił się zdobiony powóz, z którego wysiadł Augustus z twarzą wysmarowaną lazurową farbą. Dał się przybrać służbie w piękny wieniec i wstąpił na przygotowany dla niego, złocony rydwan. Towarzyszyła mu zamaskowana gwardia oraz Neatan na ogromnym, czarnym wierzchowcu i ubrany w swoją lśniącą zbroję Isaku na białym.

Wojownicy Nieba poprowadzili tryumf główną ulicą miasta. Za nimi ruszyli muzycy, grając radosne, podniosłe pieśni, a za nimi artyści niosący jakieś malowidła, które chyba miały wyobrażać "dzikie kraje" jak Północ, Meselerin i Międzygórze. Później prowadzono zwierzęta ofiarne, byki, kozy, owce i niesiono klatki z ptactwem. Dopiero za nimi kroczyli Lora i Berg, na widok których tłum zaczynał gwizdać i ciskać odpadkami. Za nimi ciągnęli legioniści, muzykanci, w końcu kapłani z kadzidłami, z których gęstego dymu wyłaniał się czterokonny rydwan Augustusa, który pozdrawiał tłum niesioną w ręce gałązką. Zaraz za nim jechali Neatan z synem, a w końcu jego gwardia. Na końcu zaś wojska - jakby rzeczywiście wracali z jakiejś groźnej potyczki.

Wlekli się tak noga za nogą przez ulice, rynek, obok pałacu i wreszcie stromą drogą do zbudowanej na wyniosłym wzgórzu, gigantycznej świątyni.


Grata i Myrkrinu - Stary Świat


Bez okrętów port Mauli wydawał się jakiś wymarły, może ponieważ panowała burza śnieżna i wszyscy siedzieli w pomieszczeniach, żeby ich nie zwiało.

*

Hachiro się lekko nudził - w przeciwieństwie do Yamato, który wykorzystywał czas na pilnowanie drobnych napraw na Albatrosie - więc zareagował serdecznie:

- Słucham cię, cerendi Nimathe? Jestem w ładowni, możesz tu zejść, jeśli chcesz.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw kwie 22, 2021 1:28 pm

Semiramida - Stary Świat

Z oczywistych względów, Berg i Lora niezbyt mieli widok na całą tę wspaniałość.

Oboje starali się ignorować tłum i odpadki. Lora zapatrzyła się po prostu w ziemię i trzymała tempo marszu narzucone przez Wojowników Nieba. Berg patrzył przed siebie, raczej pustym wzrokiem. Może ponieważ widział głównie zad konia legionisty.



Grata i Myrkrinu - Stary Świat


Przez zawieję Syrus miał szczery problem z wyczuciem czegoś konkretnego. Zawinął się więc szczelniej i poszedł do laboratorium. Może Haar i Sae będą coś wiedzieć. Poza tym, czemu by ich nie odwiedzić, skoro już był. Polubił tę dwójkę.

*

- Czemu nie - zgodziła się smoczyca, zachęcając Kaze by poszedł z nią. Lubiła się z nim przytulać. I Hachiro też lubiła.

Krótko później oba smoki były już więc w ładowni razem z hakkaim.

- Derek prosił zapytać, czy chcielibyście przyjść dzisiaj na tę kolację - wyjaśniła mu, kiedy usiadła już obok, a potem trąciła go delikatnie łbem, żeby ją pomiział.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » czw kwie 22, 2021 1:43 pm

Semiramida - Stary Świat

W Świątyni, z tyłu za kolumnami, stał posąg Neatana - ogromny i uderzająco nowy na tle wyraźnie nieco starszej budowli. Augustus ze swoją świąt podjechał do niego i zaczęto przyprowadzać mu zwierzę za zwierzęciem, które błogosławił przed zarżnięciem przez kapłana.

Sam pochód zabrał całe godziny, a to ciągnęło się niemal do zachodu słońca, aż jedynymi ofiarami przed posągiem pozostali Berg z Lorą. Gdy reszta towarzystwa zaczęła całkiem wyraźnie rozsiadać się do uczty, legioniści sprowadzili ich ze wzgórza z powrotem do rozbrzmiewających jękami lochów, gdzie zostali rozkuci i wepchnięci do cel, zlokalizowanych naprzeciwko siebie.


Biegun - Stary Świat

Znalazł ich w pomieszczeniach mieszkalnych, gdzie Haar siedział nad jakimiś papierami, a Sae piła kawkę i grała w bierki - zresztą z Nysarą. Tylko nieco sfrustrowaną jak na kogoś, kto nie widzi bierek.

- Co ty tu robisz? - spytał Haar, który go zwęszył na długo nim Syrus pojawił się w drzwiach.


Grata i Myrkrinu - Stary Świat

Hachiro usiadł na skrzyni z prochem, wziął jej łeb na kolana i zaczął drapać ją za uszami i pod brodą.

- Będziemy zaszczyceni - potaknął po chwili wahania, bo kolacja trochę wyleciała mu z głowy, odkąd wypłynęli.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw kwie 22, 2021 1:57 pm

Semiramida - Stary Świat

Oboje padli na posłania z pewną ulgą, pomimo rozbrzmiewających echem jęków. Palące słońce wyssało z nich siły, Lora była pewna, że kajdany ją poparzyły, ale przynajmniej teraz mogli mieć nadzieję, że jednak nie skończą jako ofiara całopalna Czarnoksiężnika. Kiedy stali na wzgórzu świątynnym, nie było to wcale takie pewne.

Poza tym, przynajmniej teraz wiedzieli już, że mają z kim rozmawiać od czasu do czasu.


Biegun - Stary Świat

- Mam chwilę, to wpadłem w odwiedziny - wyjaśnił Syrus, wchodząc. Ze śniegu otrzepał się już wcześniej. - Poza tym, miałem ściągnąć karmie jej wilki, i muszę wiedzieć, dokąd. Mogę się dosiąść?


Grata i Myrkrinu - Stary Świat

Nimathe zamruczała miękko, z zadowoleniem przymykając ślepia.

- Przekażę. Ucieszy się - stwierdziła.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości