Wyspa Isaku - Nowy Świat
- Będę - zapewnił Lis. - Nie jestem z tych, którzy się narażają.
Obejrzał się na jedną z lisiczek, która śmignęła między pomidory. Dwadzieścia minut pieszczenia lisa później Floki był już wśród grządek.
- Dzień dobry - powiedział Fabii, uśmiechając się ciut nieśmiało, jak zawsze.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Isaku - Nowy Świat
Fabia odpowiedziała mu ciepłym uśmiechem. W międzyczasie Lis zdążył już znaleźć się jej na kolanach, na grzbiecie, w której to pozycji Fabia pieściła go po jasnym brzuszku.
- Dzień dobry - odrzekła miękko, ale potem spoważniała. - Jest sprawa, Floki - wyjaśniła. - Jutro rano wyjeżdżam. Nie wiem, na jak długo. Lees będzie ze mną. Chciałam wiedzieć, czy chcesz się zabrać z nami, czy wolisz zostać tutaj.
Fabia odpowiedziała mu ciepłym uśmiechem. W międzyczasie Lis zdążył już znaleźć się jej na kolanach, na grzbiecie, w której to pozycji Fabia pieściła go po jasnym brzuszku.
- Dzień dobry - odrzekła miękko, ale potem spoważniała. - Jest sprawa, Floki - wyjaśniła. - Jutro rano wyjeżdżam. Nie wiem, na jak długo. Lees będzie ze mną. Chciałam wiedzieć, czy chcesz się zabrać z nami, czy wolisz zostać tutaj.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Isaku - Nowy Świat
- Ja... och - powiedział Floki. - Chyba... na pewno wolałbym jechać, jeśli mogę - przyznał. - Tylko nie wiem co na to mama i dziadkowie.
Port Syrusa - Nowy Świat
Karai, kiedy poprzenosił już większość ich zapasów i część ludzi do wybranej na ich nową siedzibę twierdzy, skorzystał z tego że zrobiło się ciemno i udał się do portu Syrusa. Tam porozmawiał przez dobrą chwilę z Jamalem, a następnie wraz z nim udał się do Adhary, streścić jej zaistniałą sytuację.
- Ja... och - powiedział Floki. - Chyba... na pewno wolałbym jechać, jeśli mogę - przyznał. - Tylko nie wiem co na to mama i dziadkowie.
Port Syrusa - Nowy Świat
Karai, kiedy poprzenosił już większość ich zapasów i część ludzi do wybranej na ich nową siedzibę twierdzy, skorzystał z tego że zrobiło się ciemno i udał się do portu Syrusa. Tam porozmawiał przez dobrą chwilę z Jamalem, a następnie wraz z nim udał się do Adhary, streścić jej zaistniałą sytuację.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Isaku - Nowy Świat
- Ja nie widzę problemu, żeby cię zabrać z nami - sprecyzowała wobec tego Fabia. - Natomiast nie jestem pewna czy powinnam się angażować w rozmowy na ten temat z twoją rodziną. Adhara też będzie z nami, jeśli to jakikolwiek argument.
Nie była pewna, czy jest, miała wrażenie że wampirzycy wciąż nie układa się najlepiej z resztą rodziny Flokiego.
Port Syrusa - Nowy Świat
Adhara mruknęła. Spodziewała się, że potrzeba wyjazdu zajdzie raczej prędzej niż później. Niepokoiła się jedynie o Faryszkę. Cała sytuacja i związane z nią napięcie zdążyły już odcisnąć na niej swoje piętno i Adhara szczerze nie była pewna, czy wyjazd z Czerwonymi poprawi czy pogorszy sytuację. Nie żeby to miało wielkie znaczenie. Jeśli Czerwoni odchodzili, musiały udać się z nimi.
- Chodźmy do magazynów, wujku - odrzekła więc po prostu, wstając. - Trzeba wynieść stamtąd dzisiejszy plon.
- Ja nie widzę problemu, żeby cię zabrać z nami - sprecyzowała wobec tego Fabia. - Natomiast nie jestem pewna czy powinnam się angażować w rozmowy na ten temat z twoją rodziną. Adhara też będzie z nami, jeśli to jakikolwiek argument.
Nie była pewna, czy jest, miała wrażenie że wampirzycy wciąż nie układa się najlepiej z resztą rodziny Flokiego.
Port Syrusa - Nowy Świat
Adhara mruknęła. Spodziewała się, że potrzeba wyjazdu zajdzie raczej prędzej niż później. Niepokoiła się jedynie o Faryszkę. Cała sytuacja i związane z nią napięcie zdążyły już odcisnąć na niej swoje piętno i Adhara szczerze nie była pewna, czy wyjazd z Czerwonymi poprawi czy pogorszy sytuację. Nie żeby to miało wielkie znaczenie. Jeśli Czerwoni odchodzili, musiały udać się z nimi.
- Chodźmy do magazynów, wujku - odrzekła więc po prostu, wstając. - Trzeba wynieść stamtąd dzisiejszy plon.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Isaku - Nowy Świat
- Potrzebowałbym pretekstu, dla jakiego chcesz mnie zabrać - przyznał Floki. - Powiem że Adhara się mną zajmie i może mnie puszczą...
Port Syrusa - Nowy Świat
Karai kiwnął głową i ruszył za nią.
- Ktoś zajmie się twoimi uprawami? - spytał. - Jeżeli nie, mogę przenieść was do innej twierdzy, gdzie ziemie wokół są żyzne, tylko wymagające trochę pracy. Aczkolwiek nie wiem, czy nie będzie wam tam samotnie - przyznał.
- Potrzebowałbym pretekstu, dla jakiego chcesz mnie zabrać - przyznał Floki. - Powiem że Adhara się mną zajmie i może mnie puszczą...
Port Syrusa - Nowy Świat
Karai kiwnął głową i ruszył za nią.
- Ktoś zajmie się twoimi uprawami? - spytał. - Jeżeli nie, mogę przenieść was do innej twierdzy, gdzie ziemie wokół są żyzne, tylko wymagające trochę pracy. Aczkolwiek nie wiem, czy nie będzie wam tam samotnie - przyznał.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Isaku - Nowy Świat
- Możesz im powiedzieć, że ja i Lees bierzemy ze sobą wierzchowce i potrzebujemy kogoś ze stajni do pomocy - podsunęła. - Lubimy cię, więc zaoferowaliśmy wyjazd tobie. Brzmi dobrze?
Port Syrusa - Nowy Świat
Adhara mruknęła.
- Byłoby - potwierdziła, prowadząc go przez park i w dół wzgórza. - Zwłaszcza Faryszce. I poza tym nie jestem pewna czy to byłoby dla nas szczególnie bezpieczne - przyznała. - Nie martw się uprawami na zapas, wujku. Coś wymyślę. W najgorszym razie, jeśli nie znajdę gleb które nadawałyby się do czegokolwiek głębiej pod ziemią, wrócę się z tobą tutaj i po prostu zapakuję trochę do worów. Hoduję im warzywa, one nie muszą mieć aż tyle przestrzeni w głąb.
- Możesz im powiedzieć, że ja i Lees bierzemy ze sobą wierzchowce i potrzebujemy kogoś ze stajni do pomocy - podsunęła. - Lubimy cię, więc zaoferowaliśmy wyjazd tobie. Brzmi dobrze?
Port Syrusa - Nowy Świat
Adhara mruknęła.
- Byłoby - potwierdziła, prowadząc go przez park i w dół wzgórza. - Zwłaszcza Faryszce. I poza tym nie jestem pewna czy to byłoby dla nas szczególnie bezpieczne - przyznała. - Nie martw się uprawami na zapas, wujku. Coś wymyślę. W najgorszym razie, jeśli nie znajdę gleb które nadawałyby się do czegokolwiek głębiej pod ziemią, wrócę się z tobą tutaj i po prostu zapakuję trochę do worów. Hoduję im warzywa, one nie muszą mieć aż tyle przestrzeni w głąb.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Isaku - Nowy Świat
Floki pokiwał głową.
- To pójdę to z nimi od razu omówić - powiedział. - Będę jutro rano - obiecał i odbiegł niemalże.
Port Syrusa - Nowy Świat
- W porządku - powiedział Karai. - Zatem pójdziecie normalnie z nami.
Floki pokiwał głową.
- To pójdę to z nimi od razu omówić - powiedział. - Będę jutro rano - obiecał i odbiegł niemalże.
Port Syrusa - Nowy Świat
- W porządku - powiedział Karai. - Zatem pójdziecie normalnie z nami.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Isaku - Nowy Świat
- Do zobaczenia - pożegnała go Fabia i podrapała Lisa pod brodą. - Idę pogadać z Paskudem i się spakować. Do zobaczenia, Lisie.
Może pół godziny po tym jak wyszła, Syrus zjawił się w lesie. Zawęszył chwilę, a potem potruchtał w kierunku watahy. Zamierzał spróbować zabrać zwierzęta po dobroci... a w razie gdyby stawiały opór, uciec się do porwania.
Po prawdzie, spodziewał się oporu.
Port Syrusa - Nowy Świat
Adhara skinęła głową na potwierdzenie. Chwilę później, zeszli do gigantycznej hali magazynowej którą wyrzeźbiła pod murem - teraz w większości pustej, bo Karai dopiero co wyniósł zawartość. W pobliżu wejścia stała tylko jedna sterta skrzynek, już powiązana.
- Będę musiała to wszystko zasypać z powrotem - mruknęła. - Cała tutejsza świątynia idzie z nami czy tylko Jamal? - chciała wiedzieć.
- Do zobaczenia - pożegnała go Fabia i podrapała Lisa pod brodą. - Idę pogadać z Paskudem i się spakować. Do zobaczenia, Lisie.
Może pół godziny po tym jak wyszła, Syrus zjawił się w lesie. Zawęszył chwilę, a potem potruchtał w kierunku watahy. Zamierzał spróbować zabrać zwierzęta po dobroci... a w razie gdyby stawiały opór, uciec się do porwania.
Po prawdzie, spodziewał się oporu.
Port Syrusa - Nowy Świat
Adhara skinęła głową na potwierdzenie. Chwilę później, zeszli do gigantycznej hali magazynowej którą wyrzeźbiła pod murem - teraz w większości pustej, bo Karai dopiero co wyniósł zawartość. W pobliżu wejścia stała tylko jedna sterta skrzynek, już powiązana.
- Będę musiała to wszystko zasypać z powrotem - mruknęła. - Cała tutejsza świątynia idzie z nami czy tylko Jamal? - chciała wiedzieć.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Isaku - Nowy Świat
Lis kiwnął jej łebkiem i poszedł się zwinąć w jakimś krzaku w cieple letniej nocy.
Obudziła go lisiczka, która zwęszyła Syrusa. Lis w związku z tym przeciągnął się, złapał zapach i ruszył raźnym biegiem we właściwym kierunku. Lisiczka została za ogrodzeniem, otaczającym wilczy las. Za bardzo bała się wielkich drapieżników i słusznie, bo gdyby dopadły któreś z nich, byłyby kiepsko. Aczkolwiek teraz wilki wydawały się bardziej zainteresowane Syrusem niż nim.
Dotarł do nich, kiedy budziły się, już zupełnie zaniepokojone znajomym intruzem. Lis w kilku susach dostał się na wysoką gałąź i tam wyciągnął wygodnie.
Wilki przywitały Syrusa głuchym warczeniem i zjeżonym futrem.
Port Syrusa - Nowy Świat
- Cała. Pozostałe też zresztą ściągnę - powiedział Karai.
Lis kiwnął jej łebkiem i poszedł się zwinąć w jakimś krzaku w cieple letniej nocy.
Obudziła go lisiczka, która zwęszyła Syrusa. Lis w związku z tym przeciągnął się, złapał zapach i ruszył raźnym biegiem we właściwym kierunku. Lisiczka została za ogrodzeniem, otaczającym wilczy las. Za bardzo bała się wielkich drapieżników i słusznie, bo gdyby dopadły któreś z nich, byłyby kiepsko. Aczkolwiek teraz wilki wydawały się bardziej zainteresowane Syrusem niż nim.
Dotarł do nich, kiedy budziły się, już zupełnie zaniepokojone znajomym intruzem. Lis w kilku susach dostał się na wysoką gałąź i tam wyciągnął wygodnie.
Wilki przywitały Syrusa głuchym warczeniem i zjeżonym futrem.
Port Syrusa - Nowy Świat
- Cała. Pozostałe też zresztą ściągnę - powiedział Karai.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Isaku - Nowy Świat
- Han - burknął na nie Syrus, zbliżając się do nich bardzo powoli, bardzo po łuku i bardzo bokiem, na ugiętych nogach.
Lisa oczywiście też wyczuł, ale chwilowo wilki zajmowały go bardziej.
Port Syrusa - Nowy Świat
Pokiwała głową.
- Bardzo dobrze - stwierdziła i delikatnie uścisnęła go za ramię. - To idę to zakopywać. To tutaj to wszystko co naprodukowałam dzisiaj, więc nie ma wiele noszenia - zapewniła. Potem skinęła mu głową i potruchtała na koniec groty, zabrać się do pracy.
- Han - burknął na nie Syrus, zbliżając się do nich bardzo powoli, bardzo po łuku i bardzo bokiem, na ugiętych nogach.
Lisa oczywiście też wyczuł, ale chwilowo wilki zajmowały go bardziej.
Port Syrusa - Nowy Świat
Pokiwała głową.
- Bardzo dobrze - stwierdziła i delikatnie uścisnęła go za ramię. - To idę to zakopywać. To tutaj to wszystko co naprodukowałam dzisiaj, więc nie ma wiele noszenia - zapewniła. Potem skinęła mu głową i potruchtała na koniec groty, zabrać się do pracy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość