Twierdza - Stary Świat
- Myślałem, że upiory wyczuwają magię, więc białomagiczny kryształ chyba zadziała odwrotnie? - spytał ostrożnie Alim. - I nie mam pojęcia - przyznał. - Wydaje mi się, że żeby ewentualnie uciec przez kryształ, będziemy musieli w nim mieć jakieś otwory... nie zdradzą, gdzie idziemy? W sumie same tunele zdradzą - zdał sobie sprawę. - To nie wiem.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- Nie jestem białym magiem więc nie powiem ci na pewno, ale zawsze wydawało mi się że te ich kryształy są tworzone przez magię, ale same w sobie niemagiczne - wyjaśniła Adhara. - Ktoś musiałby to potwierdzić. Z drugiej strony, już teraz mamy tu mnóstwo run, do tego mnie, ciebie, Faryszkę, ciocię, Ainara i ich dzieci. To już teraz spore skupisko mocy magicznej.
- Nie jestem białym magiem więc nie powiem ci na pewno, ale zawsze wydawało mi się że te ich kryształy są tworzone przez magię, ale same w sobie niemagiczne - wyjaśniła Adhara. - Ktoś musiałby to potwierdzić. Z drugiej strony, już teraz mamy tu mnóstwo run, do tego mnie, ciebie, Faryszkę, ciocię, Ainara i ich dzieci. To już teraz spore skupisko mocy magicznej.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- Też prawda - mruknął Alim. Westchnął cicho. - Muszę iść - powiedział. - Do zobaczenia, Faryszko - rzucił, przycisnął do siebie i ucałował córkę, a potem opuścił salę.
DZIEŃ 18
Pamięć
Karai przeskoczył do Pamięci, a tam zaczął od starcia ze wspomnieniem Isaku, które oświadczyło że konie odda mu jako pięciolatki, a jeszcze lepiej jako ośmiolatki. Osiem dni w zasadzie nie było tak długim okresem, ale Karai wynegocjował pięć tak czy inaczej. Były potrzebne, najwyżej następne zostaną dłużej.
- Też prawda - mruknął Alim. Westchnął cicho. - Muszę iść - powiedział. - Do zobaczenia, Faryszko - rzucił, przycisnął do siebie i ucałował córkę, a potem opuścił salę.
DZIEŃ 18
Pamięć
Karai przeskoczył do Pamięci, a tam zaczął od starcia ze wspomnieniem Isaku, które oświadczyło że konie odda mu jako pięciolatki, a jeszcze lepiej jako ośmiolatki. Osiem dni w zasadzie nie było tak długim okresem, ale Karai wynegocjował pięć tak czy inaczej. Były potrzebne, najwyżej następne zostaną dłużej.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
Przy skrzyniach z zaopatrzeniem natomiast zastał dwie kobiety - konkretnie zaś Hrę i Idę w cielesnej postaci, siedzące sobie na najbliższym stosie. Z tą różnicą że tym razem obydwie ewidentnie miały białą moc. Ida sprawiała wrażenie zmęczonej, Hra natomiast... ciężko powiedzieć, wściekłej czy zaciętej. Być może jedno i drugie. Ale przynajmniej nie świeciła.
- Dzień dobry, Oświecony - przywitała Czerwonego przyjaźnie, tym samym wyrywając siedzącą wyżej Idę z zamyślenia. Kobieta obejrzała się na Karaiego i uśmiechnęła się do niego blado. - Czekałyśmy.
Przy skrzyniach z zaopatrzeniem natomiast zastał dwie kobiety - konkretnie zaś Hrę i Idę w cielesnej postaci, siedzące sobie na najbliższym stosie. Z tą różnicą że tym razem obydwie ewidentnie miały białą moc. Ida sprawiała wrażenie zmęczonej, Hra natomiast... ciężko powiedzieć, wściekłej czy zaciętej. Być może jedno i drugie. Ale przynajmniej nie świeciła.
- Dzień dobry, Oświecony - przywitała Czerwonego przyjaźnie, tym samym wyrywając siedzącą wyżej Idę z zamyślenia. Kobieta obejrzała się na Karaiego i uśmiechnęła się do niego blado. - Czekałyśmy.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
Karai jakby nieco zwolnił, bo wyglądały jakby zamierzały mu spuścić łomot albo coś.
- Dzień dobry, pani - powiedział i ukłonił się im grzecznie. - Doskonale wyglądacie.
Karai jakby nieco zwolnił, bo wyglądały jakby zamierzały mu spuścić łomot albo coś.
- Dzień dobry, pani - powiedział i ukłonił się im grzecznie. - Doskonale wyglądacie.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
- Dziękujemy - zapewniła go Ida.
- Chciałybyśmy zrewanżować ci się za przysługę, tak jak obiecałam - wyjaśniła Hra. - I chyba zrobimy to najlepiej jeśli najpierw pomówimy z Pradawnym, którego nazywacie Paskudem.
- Dziękujemy - zapewniła go Ida.
- Chciałybyśmy zrewanżować ci się za przysługę, tak jak obiecałam - wyjaśniła Hra. - I chyba zrobimy to najlepiej jeśli najpierw pomówimy z Pradawnym, którego nazywacie Paskudem.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
- Nie musicie się rewanżować - zapewnił Karai. - Czasy są niebezpieczne, a tutaj godziny mijają w mgnienie oka... Nie chciałbym was narażać ani na niebezpieczeństwo, ani na kolejne oderwanie od bliskich.
- Nie musicie się rewanżować - zapewnił Karai. - Czasy są niebezpieczne, a tutaj godziny mijają w mgnienie oka... Nie chciałbym was narażać ani na niebezpieczeństwo, ani na kolejne oderwanie od bliskich.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
- Dziewczęta są tu bezpieczne i dosyć zadowolone, to mi wystarczy. Natomiast mojego czcigodnego brata i jego małżonki mam już serdecznie dość - wyjaśniła mu Hra. Właściwie, Elra wywoływał w niej wręcz głęboką chęć żeby coś zabić. - Pozwól mi pomóc waszemu księciu, Oświecony.
- Czuję podobnie jak ona - potwierdziła Ida, nie do końca świadoma, jak bardzo mniej krwiożerczo się czuje w porównaniu z Hrą.
- Dziewczęta są tu bezpieczne i dosyć zadowolone, to mi wystarczy. Natomiast mojego czcigodnego brata i jego małżonki mam już serdecznie dość - wyjaśniła mu Hra. Właściwie, Elra wywoływał w niej wręcz głęboką chęć żeby coś zabić. - Pozwól mi pomóc waszemu księciu, Oświecony.
- Czuję podobnie jak ona - potwierdziła Ida, nie do końca świadoma, jak bardzo mniej krwiożerczo się czuje w porównaniu z Hrą.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Pamięć
- W porządku - powiedział Karai. - Zatem poczekajcie, proszę... Przeskoczę z zapasami i wrócę.
Wrócił - w ich odczuciu - wiele godzin później. Podał im obu uprzejmie ramię i skoczyli do Paskuda.
- W porządku - powiedział Karai. - Zatem poczekajcie, proszę... Przeskoczę z zapasami i wrócę.
Wrócił - w ich odczuciu - wiele godzin później. Podał im obu uprzejmie ramię i skoczyli do Paskuda.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Teho Seltyd - Nowy Świat
Przyjęły jego rękę z wdzięcznością i opuściły wymiar nie bez ulgi.
Paskud zjawił się przed nimi w błysku krótko po ich pojawieniu się.
- Mogę pomóc?
- Tak, przynajmniej tak sądzę - przyznała Hra i uśmiechnęła się do Karaiego. - Wywiem się, czego potrzebuję i odezwiemy się do ciebie w Świątyni, Oświecony - obiecała. - Dziękuję.
Kiedy odchodziła z Paskudem, Ida pozostała jeszcze na chwilę.
- Jeszcze jedno - poprosiła. - Zanim nas zabrałeś, miałam okazję mówić z Uzurpatorem - wyjaśniła. - Sprawiał wrażenie dobrego i miłego, tylko okrutnie pokaleczonego człowieka. Wydaje mi się, że ta obecna sytuacja jemu też nie odpowiada. Mam wrażenie że szkoda by było czynić mu dalszą krzywdę, jeśli da się tego uniknąć.
Przyjęły jego rękę z wdzięcznością i opuściły wymiar nie bez ulgi.
Paskud zjawił się przed nimi w błysku krótko po ich pojawieniu się.
- Mogę pomóc?
- Tak, przynajmniej tak sądzę - przyznała Hra i uśmiechnęła się do Karaiego. - Wywiem się, czego potrzebuję i odezwiemy się do ciebie w Świątyni, Oświecony - obiecała. - Dziękuję.
Kiedy odchodziła z Paskudem, Ida pozostała jeszcze na chwilę.
- Jeszcze jedno - poprosiła. - Zanim nas zabrałeś, miałam okazję mówić z Uzurpatorem - wyjaśniła. - Sprawiał wrażenie dobrego i miłego, tylko okrutnie pokaleczonego człowieka. Wydaje mi się, że ta obecna sytuacja jemu też nie odpowiada. Mam wrażenie że szkoda by było czynić mu dalszą krzywdę, jeśli da się tego uniknąć.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości