19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

[Cerro]

Zatoka - Stary Świat

Ashora westchnęła.

- Chodź, dorwijmy się do zapasów - zaproponowała, obejmując ją ramieniem. - Poza tym, twoi ludzie pewnie się ucieszą na twój powrót. Byli wszyscy bardzo rozbici. Nawet Nym momentami zapominał o byciu upierdliwym wrzodem.



Ocean - Stary Świat

- Jeśli przy twojej ostatniej udolności, nie skończy się na krwawej wysypce, to owszem - wycedziła Maula, opadając na swoje łoże i owijając się kocem, a im odrzucając ich zasolone ubrania.

- Cóż... port jest spalony - zagaił Lukas, zarzucając kaftan na ramiona.

- Może wokół Nowego Kontynentu znajdziemy sensowną wyspę z sensowną zatoczką - powiedziała Maula. - Niech smoki się rozejrzą... tylko nie wchodzą do niesprawdzonej wody. - Spojrzała na swoją dłoń. - Moja magia wyraźnie osłabła.

- Masz zęby, królowo?

- Swoje - odrzekła Maula i wyszczerzyła się na chwilę. - Nie jestem wampirem.

- Przynajmniej nie do końca - przyznał Lukas.

[Akayla]

Zatoka - Stary Świat

- Niemożliwe, naprawdę? - zdumiała się Lora, wstając. - Nie wiedziałam, że tak potrafi!



Ocean - Stary Świat

Syrus nie dyskutował, bo wiedział, że ma rację. Chociaż po prawdzie wina nie leżała do końca na jego barkach - raport przekazał na piśmie krótko po powrocie, przez Lukasa.

Niedbale zarzucił chustkę na szyję i przykucnął przy łóżku, żeby ją nasmarować.

- Z tego co pamiętam, jest w okolicy trochę wysp, które mogłyby się do czegoś nadać - powiedział cicho. - Mogę potem pójść i się rozejrzeć.

[Cerro]

Zatoka - Stary Świat

Ashora pokiwała głową.

- Było mi go momentami aż żal - przyznała. - Ale nie wątpię, że rychło wróci do siebie, skoro już jesteś.


Ocean - Stary Świat

- Nie - powiedziała Maula. - Chcę cię tu mieć na wypadek, gdyby Czarnoksiężnik nas wytropił. Możesz posłać własne smoki w tamte rejony.

[Akayla]

Zatoka - Stary Świat

Lora uśmiechnęła się krzywo.

- Też się za nim trochę stęskniłam - przyznała z rozbawieniem. - Ciekawe czy to nagła odpowiedzialność tak na niego podziałała.


Ocean - Stary Świat

- Hai - odrzekł Syrus.

Skończył opatrywać jej oparzeliny i przez chwilę siedział tylko i milczał, zamyślony.

- Jak dokładnie działa ten pierścień, pani? - zaryzykował wreszcie pytanie. Nie był pewien, czy zastanawia się na wyrost czy też nie. Był w końcu dosyć zmęczony.

[Cerro]

Ocean - Stary Świat

- A skąd mam wiedzieć? - spytała Maula. - Nasza teoria ograniczyła się do tego, że prawdopodobnie wystarczy nakarmić go krwią, aby mnie odrodzić.

[Akayla]

Ocean - Stary Świat

Syrus mruknął.

- Zastanawiam się, jakie jeszcze cechy po mnie przejęłaś, pani - wyjaśnił po prostu.

Bo jeśli tylko spalanie się na słońcu, to chyba pójdzie się upić.

[Cerro]

Ocean - Stary Świat

- Cóż, z całą pewnością słyszę kolory, ale to może być migrena - burknęła Maula.

Lukas z zaciekawieniem wrócił do łóżka, nachylił się do jej ucha i ryknął tak, że nawet Syrusa zabolały bębenki. W odpowiedzi dostał w pysk. I ataku chichotów też. Maula trzymała się za krwawiące ucho i klęła go, nawet jeśli sama nie słyszała w tej chwili za dobrze własnych słów.

[Akayla]

Ocean - Stary Świat

Syrus jęknął i potarł ucho, ale potem także wyszczerzył się z rozbawieniem. Lukas i Maula byli czarujący.

- A węch? - zainteresował się. kiedy poczuł że królowa przestała krwawić. Że siła i szybkość nie już wiedział, bo jakoś wątpił żeby się hamowała kiedy dawała Lukasowi w mordę.

[Cerro]

Ocean - Stary Świat

- Też - odrzekła Maula. - I szczerze mówiąc widzę was w tym półmroku lepiej niż tam na zewnątrz.

- Wszystko się zgadza - stwierdził Lukas.

[Akayla]

Ocean - Stary Świat

Syrus potaknął. Przez chwilę przyglądał się jej, przekrzywiając głowę. Potem zmienił się w wielkie czarne ptaszysko, zatrzepotał skrzydłami i wylądował na oparciu krzesła, spoglądając na nią pytająco paciorkowatym okiem.