Wyspa - Stary Świat
Apepi zesztywniał. A dopiero co poczuł się pewniej, mając swoich ludzi pod ręką.
- Co to ma być? - wycedził, gdy smok nie przegryzł mu z miejsca gardła.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Przepraszam za nieuprzejmość, faraonie. Jest potrzeba żeby cerendi znała twój zapach i trochę się nam z tym spieszy - wyjaśnił Syrus ze spokojem.
Rema tymczasem uznała najwyraźniej, że już wystarczy tego wąchania i zostawiła Apepiego w spokoju. Zeskoczyła z jego ramienia i śmignęła z powrotem do Syrusa.
- Jeszcze raz przepraszam i dziękuję. Miłego wieczoru - zapewnił Syrus, wycofał się z namiotu i zniknął.
Pojawił się z powrotem u boku skulonego Isaku, gdzie Rema natychmiast podleciała do niego, wylądowała mu na zaciśniętych ramionach i wzięła jego twarz w przednie łapki.
- Już jestem - zapewniła i zaczęła lizać go i łasić się do jego twarzy, żeby wytrącić go ze strumienia przepełnionych lękiem myśli i wspomnień.
- Przepraszam za nieuprzejmość, faraonie. Jest potrzeba żeby cerendi znała twój zapach i trochę się nam z tym spieszy - wyjaśnił Syrus ze spokojem.
Rema tymczasem uznała najwyraźniej, że już wystarczy tego wąchania i zostawiła Apepiego w spokoju. Zeskoczyła z jego ramienia i śmignęła z powrotem do Syrusa.
- Jeszcze raz przepraszam i dziękuję. Miłego wieczoru - zapewnił Syrus, wycofał się z namiotu i zniknął.
Pojawił się z powrotem u boku skulonego Isaku, gdzie Rema natychmiast podleciała do niego, wylądowała mu na zaciśniętych ramionach i wzięła jego twarz w przednie łapki.
- Już jestem - zapewniła i zaczęła lizać go i łasić się do jego twarzy, żeby wytrącić go ze strumienia przepełnionych lękiem myśli i wspomnień.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Nic mi nie jest - zapewnił Isaku, chyba najbardziej siebie. - Nic mi nie jest.
Wyrwał z pleców paznokcie i zamoczył ręce, żeby obmyć je zdecydowanie staranniej niż tego wymagały.
- Nic mi nie jest - zapewnił Isaku, chyba najbardziej siebie. - Nic mi nie jest.
Wyrwał z pleców paznokcie i zamoczył ręce, żeby obmyć je zdecydowanie staranniej niż tego wymagały.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- To dobrze - stwierdziła Rema, raczej zadowolona z siebie i wylazła mu na barki, żeby zwinąć się tam wygodnie.
Syrus przykucnął.
- Możesz już chodzić po obozie swobodnie bez obawy że przypadkiem natkniesz się na faraona, Isaku-kun - wyjaśnił. - Rema go porządnie obwąchała i ostrzeże cię, jeśli znajdziesz się zbyt blisko.
- To dobrze - stwierdziła Rema, raczej zadowolona z siebie i wylazła mu na barki, żeby zwinąć się tam wygodnie.
Syrus przykucnął.
- Możesz już chodzić po obozie swobodnie bez obawy że przypadkiem natkniesz się na faraona, Isaku-kun - wyjaśnił. - Rema go porządnie obwąchała i ostrzeże cię, jeśli znajdziesz się zbyt blisko.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Dziękuję - rzekł Isaku.
Był im szczerze wdzięczny, chociaż nie sądził by te środki ostrożności jakoś wybitnie pomogły. Może nawet powinien skonfrontować się z Apepim? Przed bitwą, żeby nie zawieść?
Nie miał jednak na to ochoty, więc będzie wdzięczny, że Rema pomoże mu uciekać od problemu.
- Dziękuję - rzekł Isaku.
Był im szczerze wdzięczny, chociaż nie sądził by te środki ostrożności jakoś wybitnie pomogły. Może nawet powinien skonfrontować się z Apepim? Przed bitwą, żeby nie zawieść?
Nie miał jednak na to ochoty, więc będzie wdzięczny, że Rema pomoże mu uciekać od problemu.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Nie ma za co - zapewnił Syrus.
Sam uważał że Isaku pewnie powinien kiedyś spotkać się z Apepim, ale jednocześnie był zdania że nie powinno to nastąpić zanim Isaku będzie gotowy. Nic dobrego z takiej konfrontacji nie wyniknie, jeśli księcia zdejmie atak nieokiełznanej paniki.
- W tej chwili siedzi u siebie w namiocie, swoją drogą - dodał. Jakby Isaku jednak czuł się na siłach mówić z Jonem. Sprawa pozycji Vera w tym wszystkim zdawała się dosyć pilna.
- Nie ma za co - zapewnił Syrus.
Sam uważał że Isaku pewnie powinien kiedyś spotkać się z Apepim, ale jednocześnie był zdania że nie powinno to nastąpić zanim Isaku będzie gotowy. Nic dobrego z takiej konfrontacji nie wyniknie, jeśli księcia zdejmie atak nieokiełznanej paniki.
- W tej chwili siedzi u siebie w namiocie, swoją drogą - dodał. Jakby Isaku jednak czuł się na siłach mówić z Jonem. Sprawa pozycji Vera w tym wszystkim zdawała się dosyć pilna.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
Isaku wolno kiwnął głową.
- Pójdę do Berga - zadeklarował, ale siedział jeszcze chwilę, nim podniósł się i powlókł z powrotem.
Isaku wolno kiwnął głową.
- Pójdę do Berga - zadeklarował, ale siedział jeszcze chwilę, nim podniósł się i powlókł z powrotem.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Powodzenia. Będzie dobrze - rzekł Syrus za nim, a potem wstał i sam poszedł do Jona.
Też miał sprawę i liczył że zdąży zanim Isaku się dowlecze.
- Cześć, książę - przywitał się, zaglądając do namiotu.
- Powodzenia. Będzie dobrze - rzekł Syrus za nim, a potem wstał i sam poszedł do Jona.
Też miał sprawę i liczył że zdąży zanim Isaku się dowlecze.
- Cześć, książę - przywitał się, zaglądając do namiotu.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
Jon zasypiał już, nawet nie zdjąłszy zakurzonego ubrania. Usiadł gwałtownie, przebudzony głosem wampira.
- To ty... - sapnął i potarł zapiaszczone oczy. - Cześć.
Jon zasypiał już, nawet nie zdjąłszy zakurzonego ubrania. Usiadł gwałtownie, przebudzony głosem wampira.
- To ty... - sapnął i potarł zapiaszczone oczy. - Cześć.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
- Obudziłem? Przepraszam - mruknął Syrus. - Chciałem głównie uprzedzić, że wpadnę do was jakoś jutro rano, pomóc z koordynacją. - Urwał na chwilkę. - I że Isaku przyjdzie do ciebie chwilę pomówić, jakoś zaraz.
- Obudziłem? Przepraszam - mruknął Syrus. - Chciałem głównie uprzedzić, że wpadnę do was jakoś jutro rano, pomóc z koordynacją. - Urwał na chwilkę. - I że Isaku przyjdzie do ciebie chwilę pomówić, jakoś zaraz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość