Złota Pustynia - Start Świat
- Zgadza się. Pewnie widzi i słyszy przez niego, jak przez swoje posągi - potwierdził jego domysły Jon.
Apepi wreszcie skończył bredzić, a legion zaczął się zbierać.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Złota Pustynia - Start Świat
- Dziękuję. Noszę go przy sobie - Ver wobec tego uznał za stosowne się doprecyzować.
Hisame zerknął dyskretnie w kierunku nadjeżdżającego faraona, tym razem zastanawiając się, czy ten człowiek miał jakiekolwiek poczucie czasu, kiedy tak przemawiał. Młody Czerwony nie miałby nic przeciw, skoro go to cieszyło, gdyby nie to, że im się spieszyło. Choć z drugiej strony, tak po prawdzie, jak dotąd trzymali zupełnie dobre tempo. Może za bardzo się przejmował.
- Dziękuję. Noszę go przy sobie - Ver wobec tego uznał za stosowne się doprecyzować.
Hisame zerknął dyskretnie w kierunku nadjeżdżającego faraona, tym razem zastanawiając się, czy ten człowiek miał jakiekolwiek poczucie czasu, kiedy tak przemawiał. Młody Czerwony nie miałby nic przeciw, skoro go to cieszyło, gdyby nie to, że im się spieszyło. Choć z drugiej strony, tak po prawdzie, jak dotąd trzymali zupełnie dobre tempo. Może za bardzo się przejmował.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Złota Pustynia - Stary Świat
- Będę miał na uwadze - zapewnił Jon, który i tak zamierzał wziąć Vera do niewoli, dla jego własnego bezpieczeństwa. - Jedźmy - dodał na głos ku widocznej rozpaczy Apepiego, który jak zwykle wypijał ich zapasy wody, bo mu w gardle zaschło od pompatycznego pieprzenia.
- Będę miał na uwadze - zapewnił Jon, który i tak zamierzał wziąć Vera do niewoli, dla jego własnego bezpieczeństwa. - Jedźmy - dodał na głos ku widocznej rozpaczy Apepiego, który jak zwykle wypijał ich zapasy wody, bo mu w gardle zaschło od pompatycznego pieprzenia.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Złota Pustynia - Stary Świat
Ver przytaknął.
- Powodzenia, książę - zapewnił i rozłączył się.
- Jesteś pewien że nie chcesz się przesiąść do kogoś na smoka, panie? - uprzejmie odezwał się do niego Hisame. - Byłoby ci wygodniej.
Ver przytaknął.
- Powodzenia, książę - zapewnił i rozłączył się.
- Jesteś pewien że nie chcesz się przesiąść do kogoś na smoka, panie? - uprzejmie odezwał się do niego Hisame. - Byłoby ci wygodniej.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Złota Pustynia - Stary Świat
- Jestem pewny - potaknął Apepi.
Jon skorzystał, że chwilowo nie pije i wyjął mu bukłak z ręki.
- Szykujcie się do skoku - mruknął i pojechał do Kellama.
- Jestem pewny - potaknął Apepi.
Jon skorzystał, że chwilowo nie pije i wyjął mu bukłak z ręki.
- Szykujcie się do skoku - mruknął i pojechał do Kellama.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Złota Pustynia - Stary Świat
Hisame potaknął i wobec tego podał Apepiemu, który akurat był najbliżej, koniec liny, żeby mógł zaczepić sobie do siodła i podać dalej. Wkrótce armia była gotowa do skoku i Kellam zabrał ich do kolejnego punktu, gdzie cykl przemawiania, wypijania wody i teleportacji miał zacząć się od nowa.
*
Twierdza - Stary Świat
- Muszę iść - Faryszka w pewnym momencie oznajmiła Alimowi, z którym zajmowała się prostą, a dającą wiele radości grą w łapki. - Miałyśmy ćwiczyć muzykę. Chyba że poszedłbyś ze mną, tatku? - zaproponowała po chwili namysłu.
Przedtem nie robiła tego, bo przecież nie była głupia i widziała napięcie panujące między jej rodzicami. I kiedyś po kryjomu dobrała się do papierów matki, to też. Ale ostatnio ta wzajemna niechęć jakby zelżała, to także zauważyła.
Hisame potaknął i wobec tego podał Apepiemu, który akurat był najbliżej, koniec liny, żeby mógł zaczepić sobie do siodła i podać dalej. Wkrótce armia była gotowa do skoku i Kellam zabrał ich do kolejnego punktu, gdzie cykl przemawiania, wypijania wody i teleportacji miał zacząć się od nowa.
*
Twierdza - Stary Świat
- Muszę iść - Faryszka w pewnym momencie oznajmiła Alimowi, z którym zajmowała się prostą, a dającą wiele radości grą w łapki. - Miałyśmy ćwiczyć muzykę. Chyba że poszedłbyś ze mną, tatku? - zaproponowała po chwili namysłu.
Przedtem nie robiła tego, bo przecież nie była głupia i widziała napięcie panujące między jej rodzicami. I kiedyś po kryjomu dobrała się do papierów matki, to też. Ale ostatnio ta wzajemna niechęć jakby zelżała, to także zauważyła.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Alim zawahał się nieco.
- Mogę cię odprowadzić - zadeklarował w końcu.
Alim zawahał się nieco.
- Mogę cię odprowadzić - zadeklarował w końcu.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Faryszka pogodnie wyszczerzyła do niego kiełki, złapała go za rękę i poszli. Poprowadziła go w kierunku sali muzycznej - wspólnej dla kobiet i mężczyzn. Było to średniej wielkości pomieszczenie, ze ścianami obwieszonymi dywanami. Na stojakach stało trochę instrumentów, których właściciele nie mieli gdzie indziej ich schować.
Najwyraźniej dotarli przed Adharą i Glenn - sala była zupełnie opustoszała - więc przez chwilę Alim mógł nawet mieć nadzieję na dyskretny odwrót. Przez chwilę.
- O, cześć - przywitała się Adhara z drzwi. Jedną gitarę przewiesiła przez plecy, drugą niosła w ręce.
- Dzień dobry - zawtórowała jej Glenn nieśmiało.
Faryszka pogodnie wyszczerzyła do niego kiełki, złapała go za rękę i poszli. Poprowadziła go w kierunku sali muzycznej - wspólnej dla kobiet i mężczyzn. Było to średniej wielkości pomieszczenie, ze ścianami obwieszonymi dywanami. Na stojakach stało trochę instrumentów, których właściciele nie mieli gdzie indziej ich schować.
Najwyraźniej dotarli przed Adharą i Glenn - sala była zupełnie opustoszała - więc przez chwilę Alim mógł nawet mieć nadzieję na dyskretny odwrót. Przez chwilę.
- O, cześć - przywitała się Adhara z drzwi. Jedną gitarę przewiesiła przez plecy, drugą niosła w ręce.
- Dzień dobry - zawtórowała jej Glenn nieśmiało.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- Ummm... cześć - przywitał się Alim. - Odprowadziłem Faryszkę - dodał tonem usprawiedliwienia.
- Ummm... cześć - przywitał się Alim. - Odprowadziłem Faryszkę - dodał tonem usprawiedliwienia.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- Proponowałam tatusiowi, żeby z nami został na ćwiczenia - wyjaśniła Fariha niewinnie, zanim Adhara zdążyła odpowiedzieć.
- Nie widzę przeciwskazań - zapewniła, podając dziewczynce jej instrument. - Chyba że potrzebujesz gdzieś iść - dodała do Alima.
Szczerze nie miała problemu z jego obecnością, ale też ani myślała trzymać go tu na siłę, tylko tego brakowało żeby również w czasie ćwiczeń z instrumentami atmosfera zaczęła tężeć. Jeśli więc Czerwony chciał wyjść, zamierzała mu to ułatwić.
- Proponowałam tatusiowi, żeby z nami został na ćwiczenia - wyjaśniła Fariha niewinnie, zanim Adhara zdążyła odpowiedzieć.
- Nie widzę przeciwskazań - zapewniła, podając dziewczynce jej instrument. - Chyba że potrzebujesz gdzieś iść - dodała do Alima.
Szczerze nie miała problemu z jego obecnością, ale też ani myślała trzymać go tu na siłę, tylko tego brakowało żeby również w czasie ćwiczeń z instrumentami atmosfera zaczęła tężeć. Jeśli więc Czerwony chciał wyjść, zamierzała mu to ułatwić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość