Twierdza - Stary Świat
- Może brak właściwej osoby, której chciałaby się zwierzyć - powiedział Alim. - Może potrzeba jej kogoś, kto miał z Czarnoksiężnikiem podobne relacje.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- Może - mruknęła Adhara. - Może dlatego kiedy wszyscy panikowaliśmy z powodu wujka, ona poszła akurat do Isaku.
Lub mogła być przewrażliwiona i tylko jej się wydawało, że zapach Farihy był czasem trochę dziwny. Może to nie było nic takiego.
- Może - mruknęła Adhara. - Może dlatego kiedy wszyscy panikowaliśmy z powodu wujka, ona poszła akurat do Isaku.
Lub mogła być przewrażliwiona i tylko jej się wydawało, że zapach Farihy był czasem trochę dziwny. Może to nie było nic takiego.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- Świetny terapeuta - zakpił Alim. - Ale w gruncie rzeczy, możliwe.
Nie całkiem mu się to podobało, bo jego zaufanie do Isaku pozostawało ograniczone. Tak już pomijając jego ogromny potencjał wywierania złego wpływu.
- Świetny terapeuta - zakpił Alim. - Ale w gruncie rzeczy, możliwe.
Nie całkiem mu się to podobało, bo jego zaufanie do Isaku pozostawało ograniczone. Tak już pomijając jego ogromny potencjał wywierania złego wpływu.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Adhara mruknęła i wahała się przez chwilkę.
- Kiepski - przyznała wreszcie - ale raczej nie szkodliwy. On jest teraz nieśmiały i lękliwy. Nie byłby zdolny jej dotknąć, co dopiero namawiać do złego.
Adhara mruknęła i wahała się przez chwilkę.
- Kiepski - przyznała wreszcie - ale raczej nie szkodliwy. On jest teraz nieśmiały i lękliwy. Nie byłby zdolny jej dotknąć, co dopiero namawiać do złego.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Alim się trochę wzdrygnął na myśl, że książę Isaku w ogóle chciałby dotykać jego córki.
- Może i tak - powiedział. - Ale tortury chrzanią ludziom w głowach. Nie przypisuję mu celowych złych intencji.
Alim się trochę wzdrygnął na myśl, że książę Isaku w ogóle chciałby dotykać jego córki.
- Może i tak - powiedział. - Ale tortury chrzanią ludziom w głowach. Nie przypisuję mu celowych złych intencji.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
- To prawda - przyznała.
Wprawdzie, na ile miała szansę się zorientować, Isaku nie wykazywał żadnych tendencji które niepokoiłyby ją pod tym kątem... ale też spotkało go tyle niewyobrażalnego cierpienia, że zupełnie możliwym było iż nie zobaczyła jeszcze wszystkich efektów.
- W każdym razie, gdyby z samopoczuciem Farihy zaczęło się dziać coś niepokojącego, dam ci znać - obiecała. - A na ćwiczeniach z muzyką mógłbyś bywać częściej, gdybyś chciał - dodała. - Pośpiewać z nami, czy coś.
- To prawda - przyznała.
Wprawdzie, na ile miała szansę się zorientować, Isaku nie wykazywał żadnych tendencji które niepokoiłyby ją pod tym kątem... ale też spotkało go tyle niewyobrażalnego cierpienia, że zupełnie możliwym było iż nie zobaczyła jeszcze wszystkich efektów.
- W każdym razie, gdyby z samopoczuciem Farihy zaczęło się dziać coś niepokojącego, dam ci znać - obiecała. - A na ćwiczeniach z muzyką mógłbyś bywać częściej, gdybyś chciał - dodała. - Pośpiewać z nami, czy coś.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Alim pokiwał głową, chociaż nie wiedział skąd przyszło Adharze do głowy, że potrafi albo lubi śpiewać.
Alim pokiwał głową, chociaż nie wiedział skąd przyszło Adharze do głowy, że potrafi albo lubi śpiewać.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Twierdza - Stary Świat
Adhara ani myślała go do czegokolwiek namawiać - było to otwarte zaproszenie do spędzania czasu z Faryszką na czymś, co mógł robić, a co mała zupełnie lubiła. Jeśli Alim nie chciał się w to angażować, jego sprawa.
Przez króciutką chwilę panowało niezręczne milczenie.
- To ja już przestaję przeszkadzać - stwierdziła potem, pożegnała się i wyszła.
Adhara ani myślała go do czegokolwiek namawiać - było to otwarte zaproszenie do spędzania czasu z Faryszką na czymś, co mógł robić, a co mała zupełnie lubiła. Jeśli Alim nie chciał się w to angażować, jego sprawa.
Przez króciutką chwilę panowało niezręczne milczenie.
- To ja już przestaję przeszkadzać - stwierdziła potem, pożegnała się i wyszła.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
DZIEŃ 25
Wyspy - Stary Świat
Dni na wyspach, na których zrobili swoją nową bazę, wstawały wcześnie i od momentu, kiedy opadły mgły, były przeraźliwie upalne. Większości smoków to odpowiadało, ludziom zazwyczaj też, chociaż byli przywykli do innych warunków.
Yuki siedziała na pokładzie, dopóki nie opadły poranne mgły. W nocy reszta wampirów zniknęła na jakiś czas i podejrzewała, o czym plotkowały w tym czasie. Nie miała jednak ani ochoty na konfrontacje, ani nie była jeszcze pewna własnego podejścia do całej sprawy, więc na razie nic nie zamierzała z nią robić.
Wyspy - Stary Świat
Dni na wyspach, na których zrobili swoją nową bazę, wstawały wcześnie i od momentu, kiedy opadły mgły, były przeraźliwie upalne. Większości smoków to odpowiadało, ludziom zazwyczaj też, chociaż byli przywykli do innych warunków.
Yuki siedziała na pokładzie, dopóki nie opadły poranne mgły. W nocy reszta wampirów zniknęła na jakiś czas i podejrzewała, o czym plotkowały w tym czasie. Nie miała jednak ani ochoty na konfrontacje, ani nie była jeszcze pewna własnego podejścia do całej sprawy, więc na razie nic nie zamierzała z nią robić.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa - Stary Świat
Syrus zresztą zadbał, żeby jej się nie nudziło, przynajmniej przez pewien czas, bo wyciągnął ją na ćwiczenia, na pokładzie i potem trochę również na lądzie. Tymczasowym zniknięciem swoich wampirów nieszczególnie się przejmował. Wiedział, że są plotkarzami jak również że sprawa Isaku, po niemal miesiącu wspólnego rejsu, nie jest im obojętna. Po prawdzie lubił słyszeć, o czym jego ludzie gadają - oni zaś nauczyli się już dawno nieszczególnie przejmować tym, że słucha - uznał jednak ich wyjście za gest w dobrej wierze, przez wzgląd na Yuki. Nawet jeśli niekoniecznie zręczny.
Zostawił Yuki dopiero krótko przed świtem i udał się do obozu Jona. Miał nadzieję, że zdąży przyłapać Karaiego z jego dostawą.
Syrus zresztą zadbał, żeby jej się nie nudziło, przynajmniej przez pewien czas, bo wyciągnął ją na ćwiczenia, na pokładzie i potem trochę również na lądzie. Tymczasowym zniknięciem swoich wampirów nieszczególnie się przejmował. Wiedział, że są plotkarzami jak również że sprawa Isaku, po niemal miesiącu wspólnego rejsu, nie jest im obojętna. Po prawdzie lubił słyszeć, o czym jego ludzie gadają - oni zaś nauczyli się już dawno nieszczególnie przejmować tym, że słucha - uznał jednak ich wyjście za gest w dobrej wierze, przez wzgląd na Yuki. Nawet jeśli niekoniecznie zręczny.
Zostawił Yuki dopiero krótko przed świtem i udał się do obozu Jona. Miał nadzieję, że zdąży przyłapać Karaiego z jego dostawą.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości