Wyspa Jona 2 - Stary Świat
Isaku wybuchnął. Poderwał się z krzesła, zwalając je na ziemię i odskoczył praktycznie do wyjścia z namiotu.
- Nie zbliżaj się do mnie! - rzucił ostrzegawczo, głosem ciągle ochrypłym i wilgotnym od łez. - Trzymaj się z daleka.
- Isaku - odezwał się Jon, spodziewając się trochę, że zaraz dojdzie do rozlewu krwi. Podszedł i delikatnie odsunął Berga, po czym sam się cofnął. - W porządku. Usiądź. Tylko rozmawiamy. Lub możesz iść, jeśli chcesz.
- Chcę iść - powiedział Isaku. - Ale zrobię to - dodał.
- Nie musisz - podkreślił Jon.
- Zrobię - powtórzył i uciekł z namiotu jak spłoszone zwierzę.
Jon patrzył chwilę za nim, a potem odwrócił się i grzmotnął okutą w stal pięścią w blat stołu, aż mebel podskoczył, a wszystko na nim się poprzewracało.
- Jutro o świcie kontynuujmy - powiedział, opierając się ciężko na biednym meblu.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Jona 2 - Stary Świat
Verowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Wstał, krótko, nerwowo kiwnął im wszystkim głową i wyszedł pospiesznie. No, uciekł.
Po chwili wyszli również pozostali, aż wreszcie Jon został sam z Bergiem.
- Wszystko w porządku? - zapytał go król.
*
Kiedy Isaku wpadł z powrotem do namiotu, Rema od razu wyskoczyła mu na ramię i owinęła się wokół szyi, w charakterze przytulenia.
- Dojedz - zachęciła cicho. W końcu specjalnie oganiała muchy od talerza.
Verowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Wstał, krótko, nerwowo kiwnął im wszystkim głową i wyszedł pospiesznie. No, uciekł.
Po chwili wyszli również pozostali, aż wreszcie Jon został sam z Bergiem.
- Wszystko w porządku? - zapytał go król.
*
Kiedy Isaku wpadł z powrotem do namiotu, Rema od razu wyskoczyła mu na ramię i owinęła się wokół szyi, w charakterze przytulenia.
- Dojedz - zachęciła cicho. W końcu specjalnie oganiała muchy od talerza.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Jona 2 - Stary Świat
Jon pokiwał głową.
- Tylko... pieprzony Augustus - wyjaśnił krótko. Westchnął ciężko. - Nie może nam uciec, wasza wysokość. Isaku. Nie mamy gwarancji, czy to w ogóle zadziała, ale jeśli faktycznie uda mu się wrócić do cesarza, na pewno go stracimy.
*
- Tak - szepnął Isaku.
Wziął talerz. Wcisnął się w kąt swojego posłania, z plecami wpartymi w brezent namiotu. Zostawił w spokoju widelec i zaczął palcami zbierać pojedyncze kawałki warzyw do ust, połykając je bez gryzienia.
Jon pokiwał głową.
- Tylko... pieprzony Augustus - wyjaśnił krótko. Westchnął ciężko. - Nie może nam uciec, wasza wysokość. Isaku. Nie mamy gwarancji, czy to w ogóle zadziała, ale jeśli faktycznie uda mu się wrócić do cesarza, na pewno go stracimy.
*
- Tak - szepnął Isaku.
Wziął talerz. Wcisnął się w kąt swojego posłania, z plecami wpartymi w brezent namiotu. Zostawił w spokoju widelec i zaczął palcami zbierać pojedyncze kawałki warzyw do ust, połykając je bez gryzienia.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Jona 2 - Stary Świat
Berg mruknął twierdząco.
- Kiedy Hra będzie rzucała swoje zaklęcia, przy okazji powinna też wyssać z niego cały zapas białej mocy, do ostatniej kropli - stwierdził. - A potem... potem będziemy musieli go gdzieś zamknąć, pewnie również obłożyć runami, na wszelki wypadek.
Urwał na chwilę.
- Pomysł Vera nie jest zły - dodał. - Żeby się wynieść do innego wymiaru. Wokół tego była bariera, może nam posłużyć jako dodatkowe zabezpieczenie.
*
Rema zagruchała miękko i zaczęła delikatnie ocierać łepek o bok jego głowy. Żeby go podnieść na duchu, chociaż trochę.
Berg mruknął twierdząco.
- Kiedy Hra będzie rzucała swoje zaklęcia, przy okazji powinna też wyssać z niego cały zapas białej mocy, do ostatniej kropli - stwierdził. - A potem... potem będziemy musieli go gdzieś zamknąć, pewnie również obłożyć runami, na wszelki wypadek.
Urwał na chwilę.
- Pomysł Vera nie jest zły - dodał. - Żeby się wynieść do innego wymiaru. Wokół tego była bariera, może nam posłużyć jako dodatkowe zabezpieczenie.
*
Rema zagruchała miękko i zaczęła delikatnie ocierać łepek o bok jego głowy. Żeby go podnieść na duchu, chociaż trochę.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Jona 2 - Stary Świat
Jon pokiwał głową.
- Ustalimy szczegóły jutro - powiedział, bardziej prosząco niż jakkolwiek inaczej. Czuł się wydrenowany przeciągającymi się naradami.
Jon pokiwał głową.
- Ustalimy szczegóły jutro - powiedział, bardziej prosząco niż jakkolwiek inaczej. Czuł się wydrenowany przeciągającymi się naradami.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Jona 2 - Stary Świat
Berg mruknął i kiwnął głową na zgodę.
- W porządku. Przepraszam - dodał. Wahał się chwilę. - Nie miej Verowi za złe - poprosił jeszcze. - Chłopak się stara.
Kiwnął Jonowi głową, powiedział mu dobranoc i wyszedł. Najpierw na niespieszny spacer, żeby dać Isaku chwilę na ochłonięcie, zanim wróci do niego do namiotu.
Berg mruknął i kiwnął głową na zgodę.
- W porządku. Przepraszam - dodał. Wahał się chwilę. - Nie miej Verowi za złe - poprosił jeszcze. - Chłopak się stara.
Kiwnął Jonowi głową, powiedział mu dobranoc i wyszedł. Najpierw na niespieszny spacer, żeby dać Isaku chwilę na ochłonięcie, zanim wróci do niego do namiotu.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Jona 2 - Stary Świat
- Nie mam - zapewnił Jon. - I wiem o tym.
- Nie mam - zapewnił Jon. - I wiem o tym.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
DZIEŃ 28
Wyspa Jona 2 - Stary Świat
Syrus zwlókł się z łóżka jeszcze trochę przed świtem. Lena pracowała nad nim przez całą noc, bez przerwy, i w połączeniu z jego własną, raczej szybką regeneracją, dało to zupełnie dobre rezultaty. Z tego wszystkiego czuł się wprawdzie cholernie zmęczony, ale już nie jakby się miał przewrócić gdyby się potknął o kamień.
Poza tym był też bardzo głodny. Po powrocie na Sokoła wyrzygał swój ostatni, jeszcze nie strawiony posiłek. Ale tym zajmie się później.
Przebrał się i skoczył do Jona. A ponieważ słońce i obóz dopiero wstawały, poszedł na początek odnaleźć Lisa.
- Nie umarłem - przywitał go, kiedy odnalazł jego norę. Przykucnął i wyciągnął rękę na powitanie. - Do czego doszli?
Twierdza - Stary Świat
Glenn nieśmiało zajrzała do Apepiego rano, kiedy przyszła z tacką, przynieść mu śniadanie. Nie była pewna, co właściwie się stało poprzedniego dnia, ale martwiło ja jego samopoczucie.
Wyspa Jona 2 - Stary Świat
Syrus zwlókł się z łóżka jeszcze trochę przed świtem. Lena pracowała nad nim przez całą noc, bez przerwy, i w połączeniu z jego własną, raczej szybką regeneracją, dało to zupełnie dobre rezultaty. Z tego wszystkiego czuł się wprawdzie cholernie zmęczony, ale już nie jakby się miał przewrócić gdyby się potknął o kamień.
Poza tym był też bardzo głodny. Po powrocie na Sokoła wyrzygał swój ostatni, jeszcze nie strawiony posiłek. Ale tym zajmie się później.
Przebrał się i skoczył do Jona. A ponieważ słońce i obóz dopiero wstawały, poszedł na początek odnaleźć Lisa.
- Nie umarłem - przywitał go, kiedy odnalazł jego norę. Przykucnął i wyciągnął rękę na powitanie. - Do czego doszli?
Twierdza - Stary Świat
Glenn nieśmiało zajrzała do Apepiego rano, kiedy przyszła z tacką, przynieść mu śniadanie. Nie była pewna, co właściwie się stało poprzedniego dnia, ale martwiło ja jego samopoczucie.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Jona 2 - Stary Świat
Lis wyszedł i przeciągnął się.
- Dobra robota! - pochwalił. - Musimy tu ściągnąć tego drugiego Neatana. Miał rację, Isaku posłużył się Cyrografem. Tak długo jak będzie niewolnikiem Augustusa, ten nie może skrzywdzić nikogo z Nowego Świata. Więc Jon i spółka postanowili wymazać Isaku część wspomnień, tak żeby chciał wrócić do Augustusa i dalej poświęcać się w imię świata, oraz uwięzić go. I cierpliwie czekać, aż Augustus sam się wykończy, a Otchłań się otworzy. Dzisiaj, zaraz pójdą ustalać szczegóły.
Twierdza - Stary Świat
Apepi oderwał głowę od poduszki. Zasnął późno, ale snem sprawiedliwego. Tak już miał.
- Cześć, pisklaczku - przywitał się. - Jak tam?
Lis wyszedł i przeciągnął się.
- Dobra robota! - pochwalił. - Musimy tu ściągnąć tego drugiego Neatana. Miał rację, Isaku posłużył się Cyrografem. Tak długo jak będzie niewolnikiem Augustusa, ten nie może skrzywdzić nikogo z Nowego Świata. Więc Jon i spółka postanowili wymazać Isaku część wspomnień, tak żeby chciał wrócić do Augustusa i dalej poświęcać się w imię świata, oraz uwięzić go. I cierpliwie czekać, aż Augustus sam się wykończy, a Otchłań się otworzy. Dzisiaj, zaraz pójdą ustalać szczegóły.
Twierdza - Stary Świat
Apepi oderwał głowę od poduszki. Zasnął późno, ale snem sprawiedliwego. Tak już miał.
- Cześć, pisklaczku - przywitał się. - Jak tam?
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wyspa Jona 2 - Stary Świat
- Wiesz równie dobrze jak ja że on nie przyjdzie - stwierdził Syrus, krzywiąc się lekko. Biedny Isaku. Podrapał Lisa za uchem. - W takim wypadku trzeba zatrzymać Karaiego zanim sobie pójdzie do siebie i go zaprosić, żeby też przyszedł - ocenił. - Realizacja tego planu będzie dla nich niebezpieczna, trzeba będzie ich przenieść.
Pociągnął nosem, czując znajomy zapach.
- O wilku mowa. Chodź - zachęcił, podstawiając mu rękę, żeby mógł wyleźć mu na ramię, a potem poszedł, łapać Czerwonego.
Twierdza - Stary Świat
- U mnie wszystko dobrze, panterko - zapewniła Glenn, kończąc rozstawiać naczynia. Odłożyła tackę i poszła przysiąść na krawędzi łóżka i dać mu buzi na "dzień dobry". - A u ciebie? Wszystko już w porządku? Trochę się wystraszyłam, kiedy usłyszałam wczoraj, że źle się poczułeś - przyznała.
- Wiesz równie dobrze jak ja że on nie przyjdzie - stwierdził Syrus, krzywiąc się lekko. Biedny Isaku. Podrapał Lisa za uchem. - W takim wypadku trzeba zatrzymać Karaiego zanim sobie pójdzie do siebie i go zaprosić, żeby też przyszedł - ocenił. - Realizacja tego planu będzie dla nich niebezpieczna, trzeba będzie ich przenieść.
Pociągnął nosem, czując znajomy zapach.
- O wilku mowa. Chodź - zachęcił, podstawiając mu rękę, żeby mógł wyleźć mu na ramię, a potem poszedł, łapać Czerwonego.
Twierdza - Stary Świat
- U mnie wszystko dobrze, panterko - zapewniła Glenn, kończąc rozstawiać naczynia. Odłożyła tackę i poszła przysiąść na krawędzi łóżka i dać mu buzi na "dzień dobry". - A u ciebie? Wszystko już w porządku? Trochę się wystraszyłam, kiedy usłyszałam wczoraj, że źle się poczułeś - przyznała.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości