19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 15, 2022 1:13 pm

- Rozumiem. Z pewnością rozważymy, czy z tego nie skorzystać - powiedziała N'gaya. - I oczywiście - dodała, składając podpis.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 15, 2022 1:15 pm

- Dziękuję serdecznie.

- Przepraszam za zakłócenie poranka - dodał wąsaty. - Do widzenia pani.

Kiwnęli jej obaj głowami i zawrócili do drzwi.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 15, 2022 2:59 pm

Przed drzwiami czekali już kolejni goście. Uprzejmie minęli się ze śledczymi.

- Erm... Kim państwo są? - spytała N'gaya, bo widziała ich pierwszy raz.

- Przyjaciółmi rodziny - wyjaśnił jej północny do szpiku mężczyzna, który wyglądał jak ktoś kiedyś postawny i przystojny, kto stał się wychudły i brzydki, a teraz stopniowo przestawał być przynajmniej wychudły.

N'gaya popatrzyła na powóz za ich plecami, ale herb z upośledzonym tukanem kompletnie nic jej nie mówił. Oczywiście.

- My do księcia, pani - wyjaśniła jej towarzyszka gościa.

Długie, lodowate blond włosy nosiła rozpuszczone i tylko niedbale przewiązane chustką. N'gai podobał się też jej ciemny płaszcz, długa spódnica podobnego koloru, biała bluzka i kontrast jej bladej cery z czerwoną szminką. Nie była wcale młoda, ale nie było w niej nic matczynego. Ciepła też nie. Wyglądała jak ktoś gotów wydrapywać oczy szkarłatnymi paznokciami.

- Zapytam - powiedziała N'gaya i z uprzejmym uśmiechem zatrzasnęła drzwi.

Powędrowała do Vera.

- Tam przed drzwiami są jacyś bogaci ludzie z Północy. Do ciebie - streściła.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 15, 2022 3:07 pm

Ver zmarszczył brwi.

- Widziałaś herb? - zapytał, a kiedy mu powiedziała, westchnął cicho. "Upośledzony tukan". - Brzmi jak Lunden - mruknął i wstał.

Nie miał ochoty z nim gadać, ale po sprawie z Isaku wiedział aż za dobrze, że nie mógł ich odesłać precz. Więc otworzył.

- Dzień dobry, panie, pani - przywitał się uprzejmie. - Wejdziecie?

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 15, 2022 3:13 pm

-Z przyjemnością, książę - zapewnił Lunden i gestem zaprosił towarzyszkę, by weszła pierwsza.

- Piękne miejsce - pochwaliła, zsuwając z ramion płaszcz, który Lunden złapał zręcznie i umieścił na wieszaku. Dłonie miał nieco niezgrabne i poznaczone białymi bliznami po odmrożeniach. - Miło mi wreszcie poznać, książę. Słyszeliśmy o tobie bardzo wiele. Fascynujący przedmiot, potwory z innych wymiarów.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 15, 2022 3:24 pm

- W istocie - odrzekł Ver obojętnie, zamykając za nimi drzwi. - Proszę, usiądźcie i częstujcie się - dodał, zapraszając ich do salonu.

Na ławie stał gościnny półmisek z ciastkami, to przynajmniej o to nie musiał się martwić. Kiedy porozsiadali się już wygodnie, splótł palce.

- To w istocie przyjemna dzielnica - dodał niezobowiązująco. - Cieszę się, że przypadła wam do gustu.

- Idź na górę - dodał do N'gayi i pokazał jej obraz odpowiedniej szuflady. - Tam jest lustro do Isaku. Zadzwoń do niego i zapytaj, czy rozmawiał już z Lundenem.

Powinien był o to zapytać ostatnim razem, jak byli, ale zamieszanie z Fabianusem zajęło całą jego uwagę.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 15, 2022 3:35 pm

Łomot, jaki zrobiła N'gaya, wbiegając po schodach, pewnie zbudziłby umarłego. Luden wyraźnie starał się nie śmiać. Jego partnerka również.

- Więc - zagaił arystokrata - przyszliśmy, ponieważ chcemy kupić jeden z domów w tej uroczej dzielnicy. Rzecz w tym, że nie należą do miasta ani kraju, a do bliżej nieokreślonej jednostki, określonej jako "rodzina Freyów". Będziemy dogłębnie wdzięczni za pomoc w rozplątaniu tej zagadki, z kim właściwie mamy się układać, książę. Mogłeś również zadzwonić do brata osobiście - zapewnił. - Nas niewiele obraża.

- Ładna dziewczyna - dodała jego żona. - Powinna udzielić wywiadu "Dworskiej modzie". Pewnie by wam pomogło i dobrze by wyglądała na okładce.

- Więc... - odezwała się N'gaya, mocno niepewnie. - Przeprasza, ale nie wiedział, że tu przylezą i prosi, żebyś był dla nich miły. Głównie chcą podreperować kontakty na plecach rodziny, ale nie było otwartego szantażu. Jak przyjedziesz lub zadzwonisz potem to wszystko Ci lepiej wyjaśni.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 15, 2022 3:54 pm

Ver, słysząc hałas, jedynie na momencik przymknął oczy, a potem uśmiechnął się uprzejmie.

- To ja czułbym się źle, zostawiając gości bez towarzystwa na zbyt długo - wyjaśnił Lundenowi. - Jak sądzę, powinniście w tej sprawie skontaktować się z panią Namiestnik - dodał. - To ona zarządza należącymi do rodziny nieruchomościami. Miła dziewczyna, z pewnością dojdziecie do porozumienia.

- Rozumiem. Dzięki. Nie bój się, wszystko w porządku - dodał łagodnie, uspokajająco.

Chciał jedynie wiedzieć, na czym stoi.

- Dziękuję za komplement, pani - dodał. - Nie czytuję takich pism - przyznał. - Może przygotuję nam kawy i opowiesz mi o nim coś więcej?

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » wt mar 15, 2022 4:44 pm

- Czy to jest ten słynny handlarz ludźmi, którego przypadkiem wypuścili w trakcie globalnej amnestii? - N'gaya brzmiała mniej więcej jakby o Lundenie krążyły wśród nowoczesnej zbuntowanej młodzieży bajki z rodzaju tych, jakimi północni rodzice w przypływie rozpaczy straszyli swoje niegrzeczne córki.

- Jeżeli masz ochotę, panie - potaknęła kobieta leniwie.

- Cóż, możesz mi zaaranżować spotkanie, książę? - spytał Lunden, leniwie poprawiając spinki mankietów.

Większość ludzi jakoś wyrzucała listy z jego adresem zwrotnym do śmieci. A nawet jeżeli je czytali to nie po to, żeby odpisać.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 15, 2022 4:54 pm

- Mniej więcej. Opowiem ci, kiedy sobie pójdą - obiecał.

- Mhm, sekundkę - przeprosił ich i wyszedł na chwilę.

Wrócił z kawą po może dwóch minutach. Nie tak dawno temu gotowali wodę, wystarczyło tylko troszkę podgrzać.

- Proszę - zapewnił, rozstawiając filiżanki. - Zobaczę, co da się zrobić - obiecał Lundenowi, rozsiadając się z powrotem wygodnie. - Pod jaki adres wysłać wiadomość, do armady?

Ostatnio, kiedy o nich słyszał, to właśnie tam się zatrzymywali, ale kto wie, może coś się zmieniło od tamtego czasu.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość