Isaku wyszczerzył zęby.
- Najpierw gnasz do domu z bełtem w kości, a potem się dziwisz, że panikuje - podsumował go. - A o jej wizycie tutaj, ja też nic nie wiem. Przejdzie jej - uznał.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Właśnie w tym sęk, re, że bez bełtu i nie w kości - wyjaśnił Ver z rozbawieniem. - Wyciągnąłem i opatrzyłem przed powrotem. Nawet nie naruszył łopatki. Dramatyzuje i tyle.
- Ćwiczyłeś sobie wtedy w salce - wyjaśniła Fabia Isakowi. - Mnie złapała przy teleskopie. Powiedziała mi że "chodzenie w hełmie przecież nie czyni Vera nieśmiertelnym" - wspomniała wesoło, prychając z rozbawieniem.
Saori prychnął, wyraźnie walcząc z falą chichotu.
- Ćwiczyłeś sobie wtedy w salce - wyjaśniła Fabia Isakowi. - Mnie złapała przy teleskopie. Powiedziała mi że "chodzenie w hełmie przecież nie czyni Vera nieśmiertelnym" - wspomniała wesoło, prychając z rozbawieniem.
Saori prychnął, wyraźnie walcząc z falą chichotu.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Isaku roześmiał się.
- Ona jest niewiarygodnie słodka - przyznał. - Nie wiem, re, może to tylko szok. Pewnie jak przez jakiś czas będzie spokojnie to jej trochę przejdzie, o ile nie ucieknie od razu.
- Ona jest niewiarygodnie słodka - przyznał. - Nie wiem, re, może to tylko szok. Pewnie jak przez jakiś czas będzie spokojnie to jej trochę przejdzie, o ile nie ucieknie od razu.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Ver chichotał również.
- Tak, mam taką nadzieję - przyznał, opanowując się. - Dlatego jej powiedziałem, żeby wybrała sobie, dokąd chce jechać na te wakacje i poszedłem ogarnąć, co potrzebuję zanim pojedziemy. Odpocznie sobie od całego tego zamieszania i pewnie się trochę uspokoi.
- Mam nadzieję, strasznie ją lubię - przyznała Fabia. - Poza tym, musimy ją znów posadzić na konia!
- Tak, mam taką nadzieję - przyznał, opanowując się. - Dlatego jej powiedziałem, żeby wybrała sobie, dokąd chce jechać na te wakacje i poszedłem ogarnąć, co potrzebuję zanim pojedziemy. Odpocznie sobie od całego tego zamieszania i pewnie się trochę uspokoi.
- Mam nadzieję, strasznie ją lubię - przyznała Fabia. - Poza tym, musimy ją znów posadzić na konia!
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- To prawda - powiedział Isaku. - Zupełnie dobrze jej szło, szkoda to zmarnować. I szczerze, re... Może pogadaj z nią o kusznikach. Nie wiem czy powinna sama biegać po mieście. Abstrahując od przypadkowych głupków, jeszcze jej rodzice gotowi coś zrobić.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Wiem, akurat wtedy była okrutnie nabuzowana i to nie był dobry moment na taką rozmowę, więc kazałem im zostać - wyjaśnił Ver. - Potem chodziłem i się zamartwiałem, ale pewnie mi się należało - przyznał z rozbawieniem.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Warci siebie - podsumował Isaku. - Domyślam się, że nie miałeś jeszcze czasu zająć się tymi materiałami, które leżą u Jona?
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- W zasadzie, to między innymi dlatego przyszedłem - przyznał Ver. Wyciągnął jakieś poskładane papiery i podał Isaku. - Zastanawiałem się nad tym, jak najlepiej byłoby je u nas przechowywać i doszedłem do wniosku, że pewnie najlepiej byłoby w jakimś solidnym, wprawionym w ścianę sejfie. Więc zebrałem kilka propozycji. Można taki zainstalować i schować za czymś, na przykład w bibliotece. Co myślisz, re?
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Isaku milczał chwilę, wreszcie pokiwał głową.
- Odzyskasz je dla mnie, gdy wrócisz z wakacji, re?
- Odzyskasz je dla mnie, gdy wrócisz z wakacji, re?
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Oczywiście, re - potaknął Ver. W końcu obiecał już, że to zrobi. - Poproszę Bashara, żeby zorganizował tę skrytkę w czasie kiedy mnie nie będzie, to wszystko powinno być gotowe na przyjęcie tych dokumentów akurat jak wrócę. Przy okazji - dodał. - Rano był Kellam. Brunhilda ma kolejną niepokojącą wróżbę i Kellam posądza pierwszego oficera Mauli o bycie jej obiektem - wyjaśnił i streścił im rozmowę, którą odbyli z wampirem na temat Lukasa i nosferatu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość