Isaku pokiwał wolno głową.
- Już po koronacji, Lukas mówił że Kellam próbował go dopaść, gdy poszedł z tą swoją dziewczyną na spacer - powiedział. - Może to wyjaśnia, dlaczego. Maula dość otwarcie zagroziła mi, że jeśli zarysuje się jakikolwiek konflikt między mną i Hatszepsut, będę miał ją na karku. Jest równie trudna do sprowokowania jak rozwścieczony buhaj, więc kto wie, czy to wszystko się jakoś ze sobą nie łączy.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Jest to możliwe - przyznał Ver. - W każdym razie, nie chcę dźgać ani Lukasa, ani Mauli, a nie wydaje mi się, żeby on miał jakieś szczególne powody do prowokowania wojny. Bo i dlaczego niby, z głodu? Mało to się bandytów pałęta po Starym Świecie? - mruknął. - Więc poproszę Jona żeby się czasem podpytał tej dziewczyny o te jej schadzki i może uprzedził Syrusa i tyle. Szczerze wydaje mi się, że wróżba jest o kim innym, a Kellam jest po prostu uprzedzony. Też nie mam poczucia, żeby szykował się u nas wewnętrzny konflikt z Ratuszem, ta sprawa z Mamoru brzmi jakby działał na własną rękę.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Jestem pewien, że nie istnieją żadne plany Ratusza, najwyżej plany Świątyni - zgodził się z nim Isaku. - Ale to nie wygląda na robotę Karaiego. Więc nie, nie sądzę, by doszło do konfliktu. Na litość, nikt nie chce walk i wojen. Maula ma paranoję - podsumował. - Tym bardziej zależy mi na przychylności Lundenów, ta jego kobieta jest partnerką biznesową Mauli od wielu lat. Lukasa też z tego samego względu lepiej nie prowokować.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Ver pokiwał głową.
- Ta jego żona sprawia wrażenie strasznej jędzy, więc wszystko się zgadza - przyznał. - Jak mówiłem, załatwię im, o co prosili i powinni być zadowoleni. Czy dobrze rozumiem, że według ciebie lepiej żeby nie rozmawiać o tym wszystkim z Jonem?
- Ta jego żona sprawia wrażenie strasznej jędzy, więc wszystko się zgadza - przyznał. - Jak mówiłem, załatwię im, o co prosili i powinni być zadowoleni. Czy dobrze rozumiem, że według ciebie lepiej żeby nie rozmawiać o tym wszystkim z Jonem?
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Nie, porozmawiaj z nim, jeśli chcesz - powiedział Isaku. - Ale uczyń jasnym, że jeśli będziemy mieli wojnę z Maulą, to on w razie czego nie dostanie z ZKP wsparcia. I będę aktywnie działał, żeby wsparcie skądkolwiek indziej płynęło tutaj, nie tam. Niech ma świadomość, że to jest delikatna sprawa i jego nowe Imperium też jest na szali.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Ver pokiwał głową.
- Postaram się, żeby to nie zabrzmiało kompletnie jak groźba - zaśmiał się. - No w porządku. Swoją drogą, te wampiry co je aresztowaliśmy były z tej grupy, co to lubi w nas rzucać bombami. Przysłali mi z Cesarstwa akta przesłuchania za pośrednictwem Kellama. Mogę ci je podesłać jeśli masz ochotę poczytać.
- Postaram się, żeby to nie zabrzmiało kompletnie jak groźba - zaśmiał się. - No w porządku. Swoją drogą, te wampiry co je aresztowaliśmy były z tej grupy, co to lubi w nas rzucać bombami. Przysłali mi z Cesarstwa akta przesłuchania za pośrednictwem Kellama. Mogę ci je podesłać jeśli masz ochotę poczytać.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- To prawdopodobnie dobry pomysł - przyznał Isaku. - Możesz podesłać. Jest tam coś istotnego czy mogę zostawić to na wolną chwilę?
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Grubsza sprawa - przyznał Ver. - Mówili o innych członkach ich grupy którzy byli obecni w mieście, wskazali lokalizację jakiejś ich siedziby, być może jednej z wielu, przyznali się do działalności też wokół prowadzących do stolicy dróg i węzłów komunikacyjnych i zaopatrzeniowych, chociaż żaden nie znał szczegółów. Nie wygląda też na to, żeby ich organizacja była ideologiczna w naturze. Nie przepadają za Freyami, ale przynajmniej ci dwoje wierzą, że ich owiany mgiełką tajemnicy i mistycyzmu szef działa na czyjeś zlecenie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Isaku pokiwał głową.
- Jon ma tam tylko wrogów - rzekł z naciskiem. - Wydaje się inaczej, bo niewolnicy i biedota są zadowoleni ze zmiany władzy. Ale dawni obywatele, zaangażowani od zawsze w politykę Cesarstwa, nigdy go nie uznają. Imperium Świata to zatruty prezent od jego drogich sojuszników i kto wie, czy za rok lub dwa Jon wciąż będzie wśród żywych. Wiem, że teraz ma na głowie ślub - przyznał Isaku kpiąco - ale jego sytuacja jest dramatyczna i wydaje mi się, że niezbyt to rozumie. Jeżeli kiedykolwiek rządził, to ludźmi którzy sami go wybierali i słuchali z własnej woli, nie wrogami.
- Jon ma tam tylko wrogów - rzekł z naciskiem. - Wydaje się inaczej, bo niewolnicy i biedota są zadowoleni ze zmiany władzy. Ale dawni obywatele, zaangażowani od zawsze w politykę Cesarstwa, nigdy go nie uznają. Imperium Świata to zatruty prezent od jego drogich sojuszników i kto wie, czy za rok lub dwa Jon wciąż będzie wśród żywych. Wiem, że teraz ma na głowie ślub - przyznał Isaku kpiąco - ale jego sytuacja jest dramatyczna i wydaje mi się, że niezbyt to rozumie. Jeżeli kiedykolwiek rządził, to ludźmi którzy sami go wybierali i słuchali z własnej woli, nie wrogami.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Ver milczał chwilę.
- Chcesz pojechać tam do niego ze mną? - zapytał wreszcie. - Mam jeszcze zajrzeć do Hatsze, to akurat zdążysz przeczytać ten raport. A wydaje mi się, że chłopak może potrzebować tej rozmowy.
- Chcesz pojechać tam do niego ze mną? - zapytał wreszcie. - Mam jeszcze zajrzeć do Hatsze, to akurat zdążysz przeczytać ten raport. A wydaje mi się, że chłopak może potrzebować tej rozmowy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości