19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » ndz mar 20, 2022 5:39 pm

N'gaya siedziała w salonie, a właściwie to leżała na sofie, nakryta pledem i spała przy gadającym pudełko, które puszczało oświadczenia i przemówienia na przemian z tradycyjną muzyką, w istocie brzmiącą usypiająco.

*

- W porządku - powiedział Lis. - Możemy rzucić tam okiem. Denerwuje mnie, że tak gonimy po nitce do kłębka - przyznał. - Ale chyba nie mamy wyjścia.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » ndz mar 20, 2022 5:56 pm

Ver spojrzał na nią z rozczuleniem. Mówił jej przecież, że pewnie wróci późno...

Po cichu wyłączył gadające pudełko i podszedł, spróbować bardzo delikatnie podnieść N'gayę i przenieść do sypialni, na łóżko. Może uda się jej nie obudzić.

*

- Mnie też to wkurza - przyznał Syrus - ale nie widzę innych możliwości. Przede wszystkim martwi mnie, że możemy bardzo łatwo skończyć w ślepym zaułku. Z zeznań wynika, że ci ludzie raczej znają się w poziomie, niż w pionie. A jeśli tak, taką wiodącą do kłębka nitkę byłoby śmiesznie łatwo uciąć.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » ndz mar 20, 2022 6:01 pm

N'gaya ocknęła się gwałtownie.

- Och, cześć - powiedziała, zarzucając mu ramiona na szyję. - Musiałam przysnąć - mruknęła jakby wcale nie leżała jak kłoda, gotowa przespać ewentualne włamanie. Oparła mu głowę o ramię.

*

- Tak naprawdę o ile się nam nie poszczęści i nie upolujemy kogoś wyżej, tak może się skończyć - przyznał Lis.

*

Isaku odstawił do stajni Barafu i samotnie ruszył wzdłuż brzegu jeziora do domu. W ciemności było mu nieco nieswojo, tym bardziej że co chwila zdawało mu się, że dostrzega kątem oka jakiś ruch, którego w istocie nie było. Może był zmęczony. Bardziej podejrzewał, że ciągle jest jeszcze raczej szalony. W każdym razie z przyjemnością powitał widok dworu, w którym jeszcze paliły się niektóre światła i nawet z ulgą przeżył nalot służby, która przyszła odebrać od niego wierzchnie odzienie.

- Fabiana już śpi? - spytał jedną ze służących, zanim odeszła.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » ndz mar 20, 2022 6:48 pm

- Cześć, kochanie. Mhm, troszeczkę - przytaknął, całując ją w czubek głowy. - Przepraszam, że tak długo zeszło. Wyjeżdżamy rano, czy masz ochotę zabierać się teraz?

Bo jeśli chciała, to on był gotów zapakować ich i ich bagaże w powóz choćby zaraz.

*

Syrus potaknął pomrukiem.

- Dlatego chciałem wsparcia Kellama. Skoro cała góra to wampiry, jeśli tylko będzie kooperował, z nim za plecami będzie można przeprowadzić atak błyskawiczny.

Dotarli do aresztu, gdzie Syrus poprosił zaspanego gwardzistę o wydanie mu upiora. Krótko później, wychodzili już we trójkę na ulicę.

- Chodź - mruknął hakkai, łapiąc mężczyznę za ramię, i zabrał ich wszystkich do nadmorskiego lasu, żeby mogli sobie pogadać bez niepokojenia się o niepowołanych słuchaczy.

Już na miejscu hakkai przysiadł sobie na ściółce i zachęcił upiora, by zrobił to samo.

- Ten wampir i jakiś jego kolega, którego capnęliśmy przy okazji, miał nam sporo do powiedzenia - zaczął Syrus i streścił upiorowi, czego się dowiedzieli z raportu, jak również, co powiedział im Isaku w czasie narady. - Czy cokolwiek ci to mówi?

Upiór zmarszczył brwi i skubnął się w brodę, wyraźnie się namyślając.

- Hmm. Możliwe? Znałem ludzi, którzy skorzystali z tego typu usług i wspominali o upiorach. I pamiętam, że zaraz na początku rządów Augustusa znalazłem wóz z ludźmi, zaparkowany w zaroślach na bezdrożu. Nikt go nie pilnował, więc ich wypuściłem... oni też mówili o upiorach i jakimś jednym wampirze. Niektórzy słyszeli, dokąd ich wieźli... czekaj, niech sobie przypomnę... um, Arebia? Jakoś tak? - skończył niepewnie.

Syrus nagle pożałował, że poprzestał na swojej subtelnej sugestii, żeby ściągnąć upiora na ich rozmowę z Jonem. Trzeba było nalegać.

*

- Nie, Jej Wysokość jest w bibliotece - wyjaśniła służąca z ukłonem.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » ndz mar 20, 2022 6:53 pm

- Możemy jechać nawet teraz. Nocleg mamy zaklepany - zapewniła N'gaya. - A ja się przespałam. Ale jak jesteś zmęczony, to lepiej zostańmy.

*

- Arebia? - powtórzył Lis. - Pierwsze słyszę.

*

- Dziękuję ci. Niech tam przyniosą jakieś przekąski, proszę - dodał.

Był trochę głodny, ale skoro Fabiana nie spała jeszcze, postanowił odpuścić sobie szabrowanie kuchni jak rzezimieszek i zjeść po ludzku.

Wkrótce w milczeniu wszedł do biblioteki i zapadł w swój ulubiony fotel przy kominku. W cieple ognia poczuł nieopisaną ulgę. Niby nic go realnie nie bolało, a jednak miał wrażenie, że jakieś nieprzyjemne ćmienie opuszcza jego kości.

Może był pierwszym albinosem z reumatyzmem czy coś.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » ndz mar 20, 2022 7:07 pm

- Zdrzemnę w powozie - stwierdził Ver.

Wolał jechać teraz. Jeszcze ktoś postanowiłby się im zwalić na głowy rano znowu. Osobiście wolał tego uniknąć.

- Bagaże są w sypialni, prawda? - zapytał, kierując się na górę, z N'gayą wciąż w ramionach.

*

- Możliwe, że przekręcam - przyznał upiór z wyraźnym zażenowaniem. - Przepraszam. Na pewno brzmiało jakoś podobnie.

Syrus mruknął. Milczał chwilę, wreszcie spojrzał na Lisa.

- Myślę, że powinniśmy przeprowadzić to rozeznanie, tak jak zamierzaliśmy, a rano weźmiemy go do Jona i zobaczymy, czy uda się znaleźć coś pod taką lub podobną nazwą gdzieś w oficjalnych dokumentach.

*

Fabia spojrzała na niego znad książki i uśmiechnęła się miękko.

- Jak poszło?

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » ndz mar 20, 2022 7:12 pm

- Tak, gdzieś tam stoją, nie potknij się o nie - poprosiła. Bo jeszcze by ją zgniótł.

*

- Mogę też skoczyć do pałacu, żeby od razu zaczęli szukać - zaoferował Lis. - A dalej jak mówisz.

*

Isaku kiwnął głową.

- Dobrze. Jon nawet chętnie posłuchał. Nie czuje się tam tak komfortowo jak mi się wydawało - przyznał. - Roar z ichniejszym magiem wymyślił jakiś system monitorowania w Semiramidzie, który ma ułatwić kontrolę nad miastem. Zdecydowaliśmy też wspólnie ruszyć temat sformalizowania sojuszu między... między nami wszystkimi. No i mówiliśmy o tych terorrystach... chyba tyle.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » ndz mar 20, 2022 7:23 pm

- Będę ostrożny - obiecał Ver.

Wkrótce wylazł do sypialni. Udało mu się zmacać nogą i bezpiecznie ominąć bagaże, zanim posadził N'gayę na łóżku i zapalił światło.

- Zawołam cię, kiedy skończę to wszystko znosić - zapowiedział i zabrał się do roboty.

*

Syrus skinął głową.

- Dobry pomysł - zgodził się.

*

Pokiwała głową.

- To dobrze - uznała. - Dobrze, że posłuchał. Wiedziałam, że pójdzie w porządku - zapewniła ciepło. - Pewnie jesteś zmęczony?

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » ndz mar 20, 2022 7:27 pm

- Dziękuję, serce - powiedziała.

Gdy Ver zawołał, zeszła na dół. Wkrótce siedzieli już w powozie, który toczył się w kierunku portalu. Trochę wbrew swoim słowom, N'gaya przysnęła jeszcze z głową na ramieniu Vera.

*

Lis dał nura między cienie. Wrócił po chwili, burcząc pod nosem, potargany jakby wpadł do sokowirówki.

*

Kiwnął głową.

- Dosyć. Ale jeszcze posłałem po coś na ząb - przyznał. Owinął się w koc, który zawsze tu leżał. - Co tam czytasz?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » ndz mar 20, 2022 7:36 pm

Ver nie wiedział - zgodnie ze swoimi słowami, przysnął chwilę wcześniej, z głową opartą o miękko wyścielaną ścianę i jednym ramieniem wokół N'gayi. Potrafił sypiać nawet w kiepskich warunkach, a po całym dniu gonienia i załatwiania rzeczy był naprawdę zjechany.

*

Syrus uniósł lekko brwi.

- Wszystko w porządku? Potrzebujesz magii? - zatroskał się.

*

- A jakieś romansidło - odrzekła Fabia i przymknęła książkę, żeby zerknąć na okładkę. - "Księżniczka i smok". Chyba zostało po Danie - przyznała. - Chciałam coś lekkiego.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości