19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 29, 2022 6:27 pm

- W porządku - powiedziała N'gaya. - Chodźmy do łóżka - poprosiła, gdy powóz zatrzymał się w końcu przed ich domem.

Szczęśliwie, chwilowo nie służył on jako czyjakolwiek baza wypadowa.

*

Kilka godzin później, do układających się do snu Isaku i Fabiany zajrzał Nieśmiertelny.

- Wasza wysokość - powiedział. - Ten obszarpaniec przyszedł pod pałac. Zatrzymaliśmy go. Kręcił się.

- Gdzie on jest? - mruknął Isaku.

- Na dziedzińcu na razie, wasza wysokość. Ale możemy go gdzieś przetrzymać do rana - zapewnił kusznik.

Isaku otworzył usta. Zamknął je i spojrzał na Fabianę. To był jej brat, bo nie miał wątpliwości, że o nim mowa.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 29, 2022 6:49 pm

Fabiana ze zmęczeniem potarła twarz. No oczywiście. Musiał.

Milczała chwilę.

- Nie wiem, czy to w porządku zapytać Ravhonę, czy nie byłaby w stanie go przechować na jedną noc? - zapytała wreszcie Isaku. - Nie chcę nocować go tutaj, zresztą nie mamy na to miejsca, ale przymykać go gdzieś raczej nie byłoby w porządku, skoro to ja mu powiedziałam, żeby tu przyszedł, kiedy skończy mu się umowa.

Po prawdzie myślała że za tydzień i miała nadzieję że o normalniejszej porze, ale niby nie sprecyzowała.

- I wtedy moglibyśmy zająć się nim rano.

*

Tymczasem, w parku nie tak daleko od pałacu, pojawiła się Fariha, węsząc za Elanią. Teren był spory, a w sumie nie umówiły się na dokładny punkt. Może głupio.

Cóż, trzeba sobie radzić.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 29, 2022 6:52 pm

- Nie wiedziałaś, że umowa skończy mu się zaraz po rozmowie z tobą - powiedział Isaku. - Nie chcę zaprzątać nim jeszcze w dodatku Ravhony. Możecie go gdzieś przypilnować? W stajni czy... nie, nie w stajni. - Jeszcze by coś zrobił Barafu. - Na litość...

- Coś znajdziemy, wasza wysokość - zapewnił kusznik.

*

Elania siedziała na ławce, trochę zdenerwowana. Często chodziła w ciemnościach po mieście, ale rzadko sama, to też na widok Farihy zaczęła machać z daleka. Miała na sobie krótką czarną sukienkę z czarnej, lśniącej satyny i niedbale narzucony na wierzch czerwony płaszcz.

- Cieszę się, że przyszłaś! - zawołała, ściskając Farihę za szyję. - Chodźmy, pokażę ci miejsca, gdzie ludzie zwykle spotykają się z wampirami! - powiedziała pogodnie.

No bo interesowały Farihę, przynajmniej tak sądziła po jej pytaniach, gdy się umawiały.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 29, 2022 7:05 pm

- Hotel - wymyśliła Fabia w przebłysku geniuszu. - Znajdźcie jakiś hotel.

To będzie dobre.

Milczała chwilę, wyraźnie się zastanawiając, wreszcie westchnęła cicho.

- Założę jakieś futro i zejdę tam do niego na chwilę - dodała, zawracając do garderoby. Skoro się już przypałętał, wypadało go poinformować co do planu działania.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 29, 2022 9:24 pm

Oczywiście, hotel, najlepszy w mieście.

Isaku nie wycedził tego na głos, ale chyba wściekłość odbiła się na jego twarzy, bo kusznik nie ruszył się, gdy Fabiana wróciła. Stał i spoglądał na Isaku, czekając na rozkazy. Isaku wiedział, że nie miałby nic przeciwko skatowaniu cholernego Fabianusa na miejscu tak, żeby ten nie mógł ruszyć ręką ani nogą. I szczerze, Isaku miał na to ochotę. Cholerny Fabianus przestałby się pałętać, a Isaku poczułby się lepiej. Poczułby, że ma kontrolę. Poczułby się znowu cały i silny, i sprawczy, poczułby to wszystko, co mu odebrano, kiedy to on skatowany zwijał się na ziemi.

Aż go zemdliło z obrzydzenia do siebie i głębiej zatopił palce w ciało.

Dlaczego właśnie Fabianus budził w nim takie demony? Luden zaszedł mu za skórę bardziej, ale przy nim Isaku był skłonny uznać, że przecierpiał dość - nawet jeśli tylko ułamek wyroku - i należy dać mu pewien kredyt zaufania. Wobec Fabianusa tego nie czuł. Nie chodziło o wewnętrzne poczucie niesprawiedliwości, to Isaku wiedział.

Nawet rozmawiając z Fabią o liście jej brata nie czuł takiej dławiącej nienawiści. Może w istocie chodziło o Fabianę. Może o to, że zawsze miała tylko jego, jego - ich - rodzinę, a teraz nagle pojawił się Fabianus, już drugi raz w ciągu doby gnała do niego sama, był dla niej miły... A może do cholery nawet gotów puścić w zapomnienie lata katorżniczej pracy na drakkarze w imię kontaktów z siostrą, co byłoby tak obrzydliwie szlachetne, że Fabia nie mogłaby się temu oprzeć.

Może, w istocie, Isaku chciał, żeby miała tylko jego i żadnego innego oparcia. Żadnej drogi odwrotu. Żadnego oparcia.

- Żadnych hoteli - powiedział ochryple. - Niech zostanie tutaj. Tu można mieć na niego oko.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 29, 2022 9:39 pm

Fabia opuściła komnaty, po drodze zerkając krótko, z niepokojem, na Isaku. Nie rozumiała, dlaczego nagle wyglądał na takiego... wściekłego.

Będzie musiała z nim o tym porozmawiać. Kiedy już opanuje kryzys.

Zeszła na dół, założyła buty i wyszła przed pałac. Nie miała szczególnej ochoty widzieć znów Fabianusa - jeszcze o takiej porze i w takich okolicznościach - ale wiedziała już, że porozumie się z nim prędzej niż kusznik, a i czułaby się trochę głupio, odsyłać go bogowie wiedzą, gdzie, nie zamieniwszy z nim chociaż słowa, kiedy już posłuchał jej i przyszedł. Nawet jeśli wyszło jak wyszło.

Na litość, chciała po prostu przytulić się już do Isaku i iść spać, nie męczyć się z tym... wszystkim.

- Myślałam że miałeś tam zostać jeszcze przez tydzień? - zagadnęła, podchodząc.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 29, 2022 9:58 pm

Fabianus, szczerze mówiąc, sprawiał nędzne wrażenie, stojąc zgarbiony i przestraszony pod dwiema wycelowanymi mniej-więcej w niego kuszami. Miał te same ubrania co ostatnio, jakiś mały tobołek i... I pewnie bury kundel, szarpiący się i skamlący niecierpliwie na sznurku, za który trzymał służący, też był jego. Bo na pewno nie ich.

- Zwolnił mnie - powiedział w ziemię. - Wasza wysokość - poprawił się, kiedy kusznik walnął go z łokcia między łopatki, prawie przewalając na dziedziniec.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 29, 2022 10:19 pm

- Na litość Duchów! - fuknęła Fabia na kusznika. - To nie było konieczne. Rozumiem - dodała do Fabianusa. - Chodź, znajdziemy ci jakieś miejsce do spania i jutro spróbuję zorganizować ci coś bardziej stałego.

Nie podobało jej się to. Ani trochę. Ale skoro Isaku nie zgodził się na jej pomysł i powziął własną decyzję, musiała kooperować. Na litość, co go ugryzło? Hotel byłby tak absurdalnie wygodnym wyjściem z sytuacji...

Zawróciła do środka, gdzie złapała najbliższego służącego.

- Zorganizujcie mu miejsce na noc w salonie - poprosiła. - Dziękuję.

Obejrzała się na Fabianusa.

- O co poszło, tak właściwie? - zapytała go. - To przez tą moją wizytę?

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 29, 2022 10:23 pm

- Już zrobione, wasza wysokość - zapewnił służący.

Fabianus kiwnął tylko głową.

- Pewnie nie chciał potencjalnych kłopotów - powiedział. - Nie chciałem tu wchodzić. Zgarnęli mnie spod murów. Zastanawiałem się tylko.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 29, 2022 10:42 pm

Fabia kiwnęła głową służącemu.

- W porządku - zapewniła Fabianusa. - Słuchaj się kuszników i służby. Nie zrobią ci krzywdy - dodała. - Ja wracam do siebie. Dobranoc.

Niedługo później wróciła do siebie, porzuciła futro na oparciu jakiegoś fotela i skierowała się do łóżka. Dosyć nieśmiało usiadła na brzegu.

- Co się dzieje? - zapytała Isaku cicho.

Szczerze mówiąc, to trochę się bała. Isaku raczej nie uzewnętrzniał emocji... więc musiał popaść w absolutną furię. A Fabiana kompletnie nie rozumiała, dlaczego.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości