19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » śr mar 30, 2022 10:37 pm

Isaku spojrzał w ślad za jego gestem i skrzywił się. Chwilę milczał, potem przyznał:

- Szczerze, może jestem naiwny, ale myślę że jest w porządku, re. Jego dawne poglądy rodem z Wiosny Ludów wyraźnie nie są aktualne w ZKP. Podoba mu się tu ponoć. Fabiana była się z nim wczoraj rozmówić i nic od niej nie chciał. Trudno mu nie współczuć, szczerze mówiąc, większość czasu mówi w ziemię i boi się Nieśmiertelnych jak samej śmierci. Widać że swoje przeżył na drakkarach.

*

Fabianus milczał. Kompletnie nie rozumiał, jak można nie rozpoznać Białego Wilka. Był kompletnie oderwany od rzeczywistych standardów wyglądu.

- Jeden z nich, Nicolas - ciągnęła N'gaya - studiuje dyplomację i wygłosił do niego płomienną mowę o tym że zostanie Namiestnikiem jako jeden z najlepszych. Przysięgam, twojemu mężowi nawet nie drgnęła powieka. Myślałam że się zapadnę pod ziemię, ale teraz mnie to bawi.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » śr mar 30, 2022 10:48 pm

Ver uniósł lekko brwi i pokiwał głową.

- To chyba dobrze - uznał. - Dla Fabii, znaczy. Jest realna szansa że odzyska brata na dobre.

*

Fabia znów wybuchnęła śmiechem.

- Nie żartuj - wysapała i roześmiała się ponownie. - Och, jejku. Isaku taki jest, bardzo dobrze panuje nad sobą jeśli potrzebuje - przytaknęła. - Powiedzieliście im potem? Czy ten Nicolas dalej żyje w błogiej nieświadomości?

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » śr mar 30, 2022 11:08 pm

- Tak. Jemu chyba na tym zależy - powiedział Isaku.

Zabrzmiał, mimo woli, gorzko. I uznał, że nie ma co udawać.

- Wczoraj miałem wrażenie, że oszaleję. W nocy, kiedy się tu rozgaszczał - powiedział. - Byłem tak dziko zazdrosny... Wiesz o co? To toksyczne jak cholera. O to, że jeśli Fabia zechce odejść, to będzie miała w nim być może emocjonalne wsparcie. Jak... Jak w ogóle... Zacząłem się zastanawiać, czy ja jej nie duszę mimowolnie w jakimś wiesz, zatrutym związku. Ona jest za dobra. Nawet kiedy porozmawialiśmy, od razu zaoferowała że zerwie z nim kontakt. I jeszcze... - Usiadł powoli w fotelu. - Zacząłem... Marzyć. Że każę... Skatować go. Niemal tak jak skatowali mnie w Semiramidzie. To była przyjemna myśl. Niemal rozkoszna. Czułem się taki... Odbudowany. Ponownie. - Zaklął głośno i ukrył twarz w dłoniach. - Dlaczego jestem taką ludzką spierdoliną, re? - spytał nieco niewyraźnie.

*

- Jakoś udało mu się domyśleć, gdy już wyszedł, a Ver go nakierował. I chyba dla odzyskania godności, bo mam nadzieję, że w to nie wierzą, stwierdzili że Isaku wygląda jak poprzedni król.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » śr mar 30, 2022 11:31 pm

Ver spojrzał na niego z pewnym zaskoczeniem. Oparł się o bok fotela i milczał chwilę.

- Nie umiem ci odpowiedzieć, re - rzekł wreszcie. - Być może właśnie ponieważ sam byłeś... wiesz, skatowany - mruknął. Milczał chwilę. - To było popierdolone. Ale przynajmniej... wiesz. Opanowałeś to. Nie zrobiłeś mu krzywdy, pomimo tych myśli. A co do Fabii, ona jest złotą kobietą i jesteś wielkim szczęściarzem - przyznał ciepło. - Z miejsca w którym ja stoję, nie wydaje mi się żeby wasz związek był zatruty, wręcz przeciwnie. Ty... ty nie jesteś taki, re. Nie jesteś kontrolujący ani zazdrosny. To musiało być dosyć straszne... ale, no. To wczoraj, to nie jest przecież twoja norma.

*

Fabia zamrugała.

- No mam nadzieję, że nie wierzą - sapnęła. To by było oburzające. Z więcej niż jednego powodu. - Ten gość to przecież była dwudziestotysięczno-letnia mumia! Tak poza innymi rzeczami - mruknęła.

Starała się, żeby nie było po niej widać niechęci wobec Elry, ale jednak nie była aż tak dobrą aktorką jak Isaku.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » śr mar 30, 2022 11:35 pm

Isaku westchnął cicho. W końcu wstał i uścisnął Vera, krótko i mocno.

- Chodźmy do naszych pań, re - zaproponował.

*

- Co? - spytała N'gaya, absolutnie zszokowana. - To tylko oficjalna wersja, prawda?

On miał dzieci.

I ładną młodą żonę.

A N'gaya bała się, że zaraz puści pawia na królewski kobierzec.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » śr mar 30, 2022 11:49 pm

Ver zamruczał i odwzajemnił uścisk.

- Mhm - zgodził się. - Chociaż wątpię żeby im się ze sobą nudziło - przyznał z lekkim rozbawieniem.

Wyszli z biblioteki i Ver nagle sobie o czymś przypomniał.

- Ach, właśnie! Nie wiesz może czy nie zostały tutaj po Danie jakieś egzemplarze "Mody Dworskiej"? - zapytał. - Według Lundenowej, to byłaby dobra gazeta dla moich potrzeb, ale wolałbym sam ją sprawdzić niż tylko polegać na tym co ona mówiła - wyjaśnił.

*

Fabia zacisnęła usta i powieki i zaprzeczyła ruchem głowy.

- "Mumia" to może być pewne uproszczenie - poczuła się jednak w obowiązku sprostować. - On był... jak by to wyjaśnić. Nie wiem, czy to dalej jest możliwe. Wydaje mi się, że nie. Ale zanim szlag trafił białą magię, jeśli biały mag odniósł zagrażające życiu obrażenia, jego magia zaczynała tak trochę jakby wyciekać i formować wokół niego kryształ. Ciało w takim krysztale może się spokojnie zregenerować, a poza tym jest tak jakby zawieszone w czasie. No, i Elra był w czymś takim. Był ostatni ze swojego rodu, narobił sobie wrogów na swoim dworze te tysiące lat temu, spróbowali go zadźgać, nie do końca im wyszło, obrósł w kryształ, tamci doszli do wniosku że lepiej nie będzie, włożyli kryształ do sarkofagu i pochowali w piramidzie. On się w międzyczasie zrósł i wuj Isaku, pewnie go nie znasz, przypadkiem na niego trafił, jeszcze zanim został Czerwonym.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw mar 31, 2022 8:02 am

Isaku zatrzymał się.

- Odnośnie drogich pań, masz rację, że nie jesteśmy im po nic potrzebni. Chodź, gazety z ostatniego roku są w bibliotece.

Wrócili więc do pomieszczenia i Isaku wydobył spod jednego regału pudła pełne gazet. Po chwili kopania, znalazł pismo, wydrukowane na lśniącym bielą papierze, o formacie grubej broszury. Na stronie tytułowej było zdjęcie długowłosej kobiety w dwuwarstwowej sukni w kwieciste wzory, jakie modne były przed czteroletnią. Tytułu na okładce nie było, ale Isaku znalazł go w środku.

- To jest to - powiedział.

W gazecie była jeszcze barwna wkładka z obrazami, faktycznie dworskiej mody - Dany, Elry, jakiś arystokratów, nawet Vera, uchwyconych gdzieś w trakcie wystąpień czy na ulicy oraz kilka obrazów ze słynnych przyjęć Isaku. Był kącik wampirzy, trochę dla fanek tychże sądząc po wizerunkach przystojnych półnagich wampirów, a trochę zagłębiający się w kwestie społeczne tej specyficznej grupy. Był długi wywiad z jedną z Czerwonych, pracującą w Domu Kobiet, okraszony bardzo pięknymi i poważnymi obrazami rozmówczyni w tradycyjnej błękitnej burce. Był cały dział poświęcony recenzjom literatury oraz drugi, poświęcony nauce, w którym pierwsze studentki ZKP opowiadały o swoich doświadczeniach i trzeci o prowadzonych przez kobiety biznesach, gdzie opisywano północną, prowadzoną od trzech pokoleń po kądzieli piekarnię. Sporo stron było poświęconych na opisy ubrań i kosmetyków oraz jedna na adresy, pod którymi można uzyskać pomoc w razie doświadczania przemocy. Zupełnie urocze dwie strony pełne magicznych obrazów piesków i kotków zawierały felietony i opowieści pracowników jednego z miejskich schronisk.

- Chyba wychodzi raz w miesiącu i jest droga jak książka - powiedział Isaku, oddając numer Verowi i zaczął grzebać za pozostałymi.

*

- Och, i co? Tak po prostu go wyciągnął? - zdziwiła się N'gaya.

Wszedł służący z ciastkami i herbatą dla wszystkich.

Za nim wpadł Less. Wrzeszcząc wesoło:

- To teraz mamy też psa?

Zatrzymał się, widząc Fabianusa i N'gayę. Chrząknął, zmieszany i ukłonił się dwornie. Zwłaszcza jak na kogoś, kto mimo wczesnej pory ma już słomę na butach.

- Mamy ostatnio dużo gości - wymamrotał do Fabiany.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw mar 31, 2022 8:23 am

- Gruba też jak książka - ocenił Ver, z podziękowaniem biorąc od niego gazetę.

Przycupnął na podłodze obok Isaku i zaczął przeglądać.

- Wygląda całkiem nieźle. Zobacz, mają wywiady ze studentkami.

*

- Mhm, to prawda - przyznała mu rację. - To jest Fabianus. Mój brat. Pies jest jego. To jest Lees, mój syn. Pamiętasz, mówiłam ci o nim - zwróciła się do Fabianusa.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw mar 31, 2022 8:39 am

- Widziałem. Ciekawe czy w następnych będzie coś faktycznie o nauce - potaknął Isaku.

*

- Och, masz brata? Gdzie byłeś? - spytał Fabianusa.

- Na drakkarach.

- Jesteś marynarzem?

- Jako wioślarz.

Lees zrobił minę. Ale ciekawość wygrała:

- Za co?

- Wywołanie buntu i napaść na pałac.

- Grubo - stwierdził Lees. - Jesteś tu, żeby podstępnie zamordować nas wszystkich?

- Nie - powiedział Fabianus, lekko dotknięty.

- W porządku - powiedział Lees. - Jedziemy do Berga - powiedział Fabianie, wziął bezczelnie garść ciastek i wypadł tak jak wpadł.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw mar 31, 2022 8:48 am

Ver pokiwał głową.

- Albo o jakichś ruchach emancypacyjnych. Chociaż już z tej sztuki widać że pisują o kwestiach społecznych - przyznał.

*

Fabia pomachała mu na pożegnanie.

- Jest bardzo bezpośredni, ale kochany - zapewniła Fabianusa.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości