- Za szybko dla niej - powiedziała po prostu Yuki. - Musimy jutro spróbować jakoś ją zabrać ze sobą.
Rzuciła kawałek mięsa przed Pies, a potem wstała, żeby nalać jej też trochę wody.
20.2: Przygody Kruka żeglarza
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
- Możemy dostosować się do jej tempa - zasugerował Tau. - I robić krótkie postoje, jeśli będzie trzeba.
Pies przyczłapała bliżej, żeby zjeść. I'wai sapnął na jej widok.
- Łau, rzeczywiście bardzo się zmienia w nocy.
Tau zmarszczył brwi.
- Dopiero teraz ją zauważyłeś? - zdziwił się. Przecież byli na kompletnie płaskim, białym pustkowiu. Trudno o miejsce z lepszą widocznością.
Skrzydlaty zmieszał się.
- Kiepsko widzimy w nocy - wyjaśnił z zażenowaniem.
Pies przyczłapała bliżej, żeby zjeść. I'wai sapnął na jej widok.
- Łau, rzeczywiście bardzo się zmienia w nocy.
Tau zmarszczył brwi.
- Dopiero teraz ją zauważyłeś? - zdziwił się. Przecież byli na kompletnie płaskim, białym pustkowiu. Trudno o miejsce z lepszą widocznością.
Skrzydlaty zmieszał się.
- Kiepsko widzimy w nocy - wyjaśnił z zażenowaniem.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Yuki zaśmiała się miękko.
- Nie pływasz na statku samych wampirów, Tau-san - zauważyła.
Wyciągnęła rękę, żeby pogłaskać Pies, skoro już postawiła przed nią wodę.
- Nie pływasz na statku samych wampirów, Tau-san - zauważyła.
Wyciągnęła rękę, żeby pogłaskać Pies, skoro już postawiła przed nią wodę.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Teraz to Tau się zmieszał.
- Nie to miałem na myśli - zapewnił kulawo. - Przepraszam cię, I'wai. Nie chciałem ci sprawić przykrości.
Skrzydlaty wyszczerzył się w uśmiechu i prychnął z rozbawieniem.
- W porządku, nic się nie stało - zapewnił. Milczał chwilę, w czasie kiedy Pies chłeptała wodę, nic sobie nie robiąc z dotyku Yuki. Może była po prostu zbyt zmęczona i spragniona, żeby się teraz odsuwać. - W nocy widzę gorzej od ludzi. W dzień, lepiej. Taka tam, różnica gatunkowa.
- Nie to miałem na myśli - zapewnił kulawo. - Przepraszam cię, I'wai. Nie chciałem ci sprawić przykrości.
Skrzydlaty wyszczerzył się w uśmiechu i prychnął z rozbawieniem.
- W porządku, nic się nie stało - zapewnił. Milczał chwilę, w czasie kiedy Pies chłeptała wodę, nic sobie nie robiąc z dotyku Yuki. Może była po prostu zbyt zmęczona i spragniona, żeby się teraz odsuwać. - W nocy widzę gorzej od ludzi. W dzień, lepiej. Taka tam, różnica gatunkowa.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Yuki rzuciła Pies drugi kawałek mięsa obok misek z wodą, a potem ostrożnie spróbowała narzucić jej na szyję linę.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Pies pochyliła się nad kawałkiem mięsa, jednak kiedy lina dotknęła jej szyi, cofnęła się gwałtownie i zaburczała głucho.
Za plecami Yuki, Tau i I'wai pogrążyli się w cichej konwersacji na temat różnic gatunkowych - ten pierwszy, przy okazji kreśląc coś w notatniku, ten drugi posilając się.
Za plecami Yuki, Tau i I'wai pogrążyli się w cichej konwersacji na temat różnic gatunkowych - ten pierwszy, przy okazji kreśląc coś w notatniku, ten drugi posilając się.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
- W porządku - powiedziała Yuki, zabierając linę i zamiast tego wyciągnęła rękę, by pogłaskać Pies. Na zgodę.
Na linie mniej jej już zależało, widząc jak uparcie Pies za nią podąża.
Nakarmiła ją resztą mięsa i poszła dołączyć do swoich towarzyszy.
Na linie mniej jej już zależało, widząc jak uparcie Pies za nią podąża.
Nakarmiła ją resztą mięsa i poszła dołączyć do swoich towarzyszy.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Tau kreślił, mniej więcej, okolicę przez którą przeszli od ich lądowania na wyspie. Kończył już, w zasadzie. Uśmiechnął się do Yuki, gdy ta się dosiadła.
- Pomyślałem, że odnotuję nasze dotychczasowe obserwacje - wyjaśnił.
- Pomyślałem, że odnotuję nasze dotychczasowe obserwacje - wyjaśnił.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
- Dobry pomysł - przyznała Yuki. - Chihi-ue na pewno z chęcią się z nimi zapozna. Wydaje się bardzo zaangażowany w żywot odkrywcy.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
- To na pewno ciekawe - stwierdził Tau ciepło. - A przynajmniej dla mnie. Dlatego się zgłosiłem, żeby z tobą pójść - przyznał. - Lubię oglądać nowe miejsca.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości