Luiza skrzywiła się.
- Może pierwsze wypróbujmy ostatnie drzwi w poprzednim pomieszczeniu? - zaproponowała.
Mogli wprawdzie przebiec przez komnatę i spróbować zlokalizować wyjście w locie, ale potem ich śmiertelnicy musieliby zrobić to samo, a to już nie byłoby takie proste.
20.1: Into the Abyss
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.1: Into the Abyss
Mentian pokiwał głową. Zamknął drzwi i wycofali się ostrożnie. Śmiertelnicy obserwowali ich. Tylko trochę kpiąco.
Pomieszczenie #40
Ostatnie drzwi z pomieszczenia ze sceną wiodły do obszernej groty, w której znajdowały się kolejne. Dwoje na wschodniej ścianie i jedne na południowej.
Pomieszczenie #53
- Sprawdźmy najbliższe - zaproponował Mentian i pchnął je ostrożnie.
Pomieszczenie #54
Za nimi znajdował się szeroki tunel, oświetlony pulsującym, złoto-czerwonym blaskiem. Światło biło z czegoś, co wyglądało jak szklany komin. Niknął w suficie i podłodze, bez żadnego wyraźnego wejścia na ich poziomie. Wszystkie powierzchnie pokrywała mozaika z barwnych kryształów. Tańczące światło utrudniało rozpoznanie obrazu i dopiero po chwili Mentian zrouzmiał, że patrzy na armię demonów, pożerającą śmiertelników w bardzo brutalny i niehigieniczny sposób.
Pomieszczenie #40
Ostatnie drzwi z pomieszczenia ze sceną wiodły do obszernej groty, w której znajdowały się kolejne. Dwoje na wschodniej ścianie i jedne na południowej.
Pomieszczenie #53
- Sprawdźmy najbliższe - zaproponował Mentian i pchnął je ostrożnie.
Pomieszczenie #54
Za nimi znajdował się szeroki tunel, oświetlony pulsującym, złoto-czerwonym blaskiem. Światło biło z czegoś, co wyglądało jak szklany komin. Niknął w suficie i podłodze, bez żadnego wyraźnego wejścia na ich poziomie. Wszystkie powierzchnie pokrywała mozaika z barwnych kryształów. Tańczące światło utrudniało rozpoznanie obrazu i dopiero po chwili Mentian zrouzmiał, że patrzy na armię demonów, pożerającą śmiertelników w bardzo brutalny i niehigieniczny sposób.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.1: Into the Abyss
Luiza przyglądała się temu przez chwilę.
- Kto by pomyślał, że demony tak lubią sztukę - mruknęła i zaczęła się sceptycznie przyglądać kominowi. Na ile się dało w bijącym od niego blasku, znaczy.
- Kto by pomyślał, że demony tak lubią sztukę - mruknęła i zaczęła się sceptycznie przyglądać kominowi. Na ile się dało w bijącym od niego blasku, znaczy.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.1: Into the Abyss
Mentian również podszedł, chociaż blask raził go w oczy. Komin jak komin. Było od niego nieznaczne ciepło i nic więcej. Wampir wyciągnął rękę, żeby go dotknąć, ale zrezygnował.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.1: Into the Abyss
Luiza też patrzyła przez chwilę, potem wzruszyła ramionami.
- Chodźmy dalej - zdecydowała. Śmiertelnicy powinni być w stanie spokojnie tędy przejść, a komin nie wyglądał na szczególnie przydatny. Bardziej na coś, czego rozbicie byłoby katastrofalne w skutkach.
- Chodźmy dalej - zdecydowała. Śmiertelnicy powinni być w stanie spokojnie tędy przejść, a komin nie wyglądał na szczególnie przydatny. Bardziej na coś, czego rozbicie byłoby katastrofalne w skutkach.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.1: Into the Abyss
Mentian potaknął.
Tunel wkrótce zakręcił i zaczęły unosić się w nim strzępy szybko gęstniejącej, wilgotnej mgły. W tej wilgotnej zawiesinie dotarli do łuku, prowadzącego dalej. Łuk ozdobiony był kością, w której wyryto tańczące diabełki, fauny i nagie panny. Za nim Mentian czuł zapach gęstej roślinności i świeżej wody, jakże obcy w tej otchłani... i jeszcze odór. Kojarzył mu się z tym jak cuchnęły miejskie gołębie w trakcie deszczu.
Tunel wkrótce zakręcił i zaczęły unosić się w nim strzępy szybko gęstniejącej, wilgotnej mgły. W tej wilgotnej zawiesinie dotarli do łuku, prowadzącego dalej. Łuk ozdobiony był kością, w której wyryto tańczące diabełki, fauny i nagie panny. Za nim Mentian czuł zapach gęstej roślinności i świeżej wody, jakże obcy w tej otchłani... i jeszcze odór. Kojarzył mu się z tym jak cuchnęły miejskie gołębie w trakcie deszczu.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.1: Into the Abyss
Luiza pociągnęła nosem.
- W tym miejscu to prawie jak pustynne widma - mruknęła cicho.
- W tym miejscu to prawie jak pustynne widma - mruknęła cicho.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.1: Into the Abyss
- Nie wiem, co to za miejsce i nie do końca mi się podoba - przyznał Mentian. - Nie zgubmy się w tej mgle - zaapelował, wyciągając do Luizy rękę.
Pomieszczenie #66
Wkrótce pod ich stopami zaczął pojawiać się szmaragdowy mech, a wokół wybujała roślinność. Oliwki, cyprysy i obsypane kwieciem krzewy skłaniały się ku nim, gdy przechodzili. Między roślinami ściekały strugi krystalicznie czystej wody. Znaleźli też źródło mgły - ogromną fontannę, zwieńczoną posągiem mężczyzny z trójzębem w ręku, z której zamiast wody wylewał się wiszący w powietrzu biały całun. Za nią biegła żwirowana ścieżka; po obu jej stronach wisiały w powietrzu, rękojeściami w górę, misternie zdobione miecze.
Pomieszczenie #66
Wkrótce pod ich stopami zaczął pojawiać się szmaragdowy mech, a wokół wybujała roślinność. Oliwki, cyprysy i obsypane kwieciem krzewy skłaniały się ku nim, gdy przechodzili. Między roślinami ściekały strugi krystalicznie czystej wody. Znaleźli też źródło mgły - ogromną fontannę, zwieńczoną posągiem mężczyzny z trójzębem w ręku, z której zamiast wody wylewał się wiszący w powietrzu biały całun. Za nią biegła żwirowana ścieżka; po obu jej stronach wisiały w powietrzu, rękojeściami w górę, misternie zdobione miecze.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.1: Into the Abyss
- Wygląda jak kawałek ogrodu wyrwany z Południowego - mruknęła Luiza cicho i zaczęła głębiej wciągać powietrze, w poszukiwaniu woni Augustusa.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.1: Into the Abyss
Była tam. Zaraz pod wonią mokrego gołębia.
- To dosyć imponująca fatamorgana jak na nieszczęsnego, zagubionego śmiertelnika - przyznał Mentian, patrząc z pewnym niepokojem na miecze.
- To dosyć imponująca fatamorgana jak na nieszczęsnego, zagubionego śmiertelnika - przyznał Mentian, patrząc z pewnym niepokojem na miecze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość