Fariha błysnęła ząbkami w rozbawionym uśmiechu i zachichotała.
- Skoro chcesz, pewnie - potaknęła, podnosząc się. - Wpadnę może kiedy indziej - zaproponowała Verowi i N'gayi. Po zajściu ze studencką bandą troszkę głupio było się pchać z powrotem, N'gaya mogła potrzebować odrobinę przestrzeni jednak.
- Jasne - potaknął Ver. - Dzięki, Fariha. Do zobaczenia. - Fariha uśmiechnęła się pogodnie w odpowiedzi. - Wy też wpadnijcie kiedyś towarzysko w wolnej chwili, re - dodał Ver ciepło do Isaku, wstając również, żeby odprowadzić ich do drzwi.
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Oczywiście, re. Chętnie. W zasadzie, może dam ci znać, gdy znowu wybierzemy się z Fabianą do letniej rezydencji i dołączycie do nas?
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Znakomity pomysł, re - zgodził się pogodnie Ver. - Z wielką chęcią.
Doszli do drzwi, pożegnali się ciepło i Isaku w towarzystwie Faryszki odeszli do stajni, osiodłać i wyprowadzić Barafu.
Wampirzyca odczekała, aż drzwi frontowe się zamkną, a Ver wróci do kuchni.
- Myślałam o tym, co mówiłeś wcześniej - wyjaśniła cicho.
Ba, w połączeniu z wyszeptanym półgłosem poleceniem Vera, miała już nawet pewne podejrzenia co do jego i Isaku planów.
- Ten demon, przy którym mam zmiany. Al. - Brzmiała tylko trochę nerwowo. - Odnoszę wrażenie, że pochodzi ze świata sporo nowocześniejszego niż nasz. Więc może mają tam również nowoczesną broń. A nawet jeśli nie, tak czy inaczej typ odwiedził w swoim życiu trochę różnych rzeczywistości. Może coś wiedzieć. Nie mówię, że układanie się z nim powinno być brane pod uwagę jako pierwsza opcja, wręcz przeciwnie - zaznaczyła. - Niemniej... jest to opcja. Pomyślałam, że powinnam powiedzieć.
Doszli do drzwi, pożegnali się ciepło i Isaku w towarzystwie Faryszki odeszli do stajni, osiodłać i wyprowadzić Barafu.
Wampirzyca odczekała, aż drzwi frontowe się zamkną, a Ver wróci do kuchni.
- Myślałam o tym, co mówiłeś wcześniej - wyjaśniła cicho.
Ba, w połączeniu z wyszeptanym półgłosem poleceniem Vera, miała już nawet pewne podejrzenia co do jego i Isaku planów.
- Ten demon, przy którym mam zmiany. Al. - Brzmiała tylko trochę nerwowo. - Odnoszę wrażenie, że pochodzi ze świata sporo nowocześniejszego niż nasz. Więc może mają tam również nowoczesną broń. A nawet jeśli nie, tak czy inaczej typ odwiedził w swoim życiu trochę różnych rzeczywistości. Może coś wiedzieć. Nie mówię, że układanie się z nim powinno być brane pod uwagę jako pierwsza opcja, wręcz przeciwnie - zaznaczyła. - Niemniej... jest to opcja. Pomyślałam, że powinnam powiedzieć.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku pokiwał głową, narzucając na Barafu jego siodło. Wyprowadził go ze stajni i ruszył pieszo w kierunku pałacu, kiwając po drodze na Farihę, żeby poszła z nim.
- A mogłabyś podstępem skłonić demona, żeby cię zabrał do swojego dawnego świata? - spytał.
- A mogłabyś podstępem skłonić demona, żeby cię zabrał do swojego dawnego świata? - spytał.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fariha posłusznie podreptała u jego boku. Zmieszała się lekko.
- Nie wiem. Nie mam wiele praktyki w stosowaniu podstępów - przyznała szczerze, acz z widocznym zażenowaniem. - Na pewno mogę spróbować.
- Nie wiem. Nie mam wiele praktyki w stosowaniu podstępów - przyznała szczerze, acz z widocznym zażenowaniem. - Na pewno mogę spróbować.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Więc po prostu okaż zainteresowanie jego światem. A potem się tam dostań i przynieś nam broń - powiedział Isaku. W jego ustach brzmiało to bardzo prosto.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Postaram się - odrzekła Fariha. Zerknęła na niego z ukosa. - Najpierw to, zgadza się? Nie to co Ver polecił mi zrobić? - zapytała.
Zakładała, że Isaku będzie wiedział, o co chodzi. I że powinna otwarcie potwierdzić z nim priorytety.
Zakładała, że Isaku będzie wiedział, o co chodzi. I że powinna otwarcie potwierdzić z nim priorytety.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Ver będzie potrzebował czasu na przygotowania, a tobie pewnie chwilę zajmie urobienie demona - powiedział Isaku. - Jeśli doszłoby do tego, że musisz wybierać, to nie. Sprawa od Vera ma większe znaczenie.
W końcu to była broń, której plany już mieli w ręku.
- I zabezpiecz któryś pokój u Vera przed wampirzymi zmysłami - dodał. - A najlepiej całe piętro.
W końcu to była broń, której plany już mieli w ręku.
- I zabezpiecz któryś pokój u Vera przed wampirzymi zmysłami - dodał. - A najlepiej całe piętro.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fariha skinęła krótko głową. W porządku.
- Już zrobione - zapewniła w odpowiedzi na drugą prośbę. - Pokój ze zbrojami w szczególności jest mocno zabezpieczony. Poprosił mnie o to w jakiś czas po tym, jak banda N'gayi zaczęła częściej bywać.
- Już zrobione - zapewniła w odpowiedzi na drugą prośbę. - Pokój ze zbrojami w szczególności jest mocno zabezpieczony. Poprosił mnie o to w jakiś czas po tym, jak banda N'gayi zaczęła częściej bywać.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku skinął głową.
- Dobrze - pochwalił. - Chciałaś coś jeszcze?
- Dobrze - pochwalił. - Chciałaś coś jeszcze?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość