- A no tak, pamiętam, mówiłeś - przyznała.
Dojedli i Gabriel wstał pierwszy, zebrać i umyć naczynia. Gotować nie potrafił, ale to chyba powinno być dla niego osiągalne. A przynajmniej, nie wydawało się być skomplikowane.
Fariha podziękowała i obserwowała Ducha przez chwilę. Potem spojrzała znów na Ala.
- Wybacz, po prostu czuję się zafascynowana twoim pierwszym światem - przyznała. - Jest tak bardzo... inny.
*
Tymczasem Fabia i Isaku także dojedli obiad i wyszli z powrotem pod ich, teraz już zamarznięty na kość, budynek gospodarczy. Usiedli sobie na przyniesionych przez służbę krzesełkach i przez chwilę siedzieli tak w ciszy.
Potem nieśmiało podszedł do nich jeden służący, gotowy w razie czego zaraz się zmyć.
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Och, był wspaniały, moja droga. Teraz już nie jest - zapewnił Al. - Ale niech cię to nie zwiedzie. Ludzie są zawsze tacy sami.
*
Isaku pozawijał się w futra, ponieważ jego "kąpiel" polegała na siedzeniu w zimnej wodzie przez kwadrans. I ciągle nie całkiem się po tym rozgrzał. Spojrzał na służącego i uniósł pytająco brwi.
*
Isaku pozawijał się w futra, ponieważ jego "kąpiel" polegała na siedzeniu w zimnej wodzie przez kwadrans. I ciągle nie całkiem się po tym rozgrzał. Spojrzał na służącego i uniósł pytająco brwi.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Takie odnoszę wrażenie - zgodziła się z nim. - I w istocie brzmi jak absolutnie okropne miejsce. To część powodu, dla którego jest interesujące.
Rozległ się głośny łomot tłuczonej zastawy.
- Ups - sapnął Gabriel, patrząc na umyty już talerz, który wyślizgnął mu się z ręki.
Może to jednak nie było takie proste.
*
Służący ukłonił się nisko.
- Wasza Wysokość, mam list od Jego Wysokości Berga - wyjaśnił i podał Isaku rzeczony.
Rozległ się głośny łomot tłuczonej zastawy.
- Ups - sapnął Gabriel, patrząc na umyty już talerz, który wyślizgnął mu się z ręki.
Może to jednak nie było takie proste.
*
Służący ukłonił się nisko.
- Wasza Wysokość, mam list od Jego Wysokości Berga - wyjaśnił i podał Isaku rzeczony.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Co robisz? - zasyczał na niego Al, zrywając się na nogi, ratować resztę zastawy.
*
- Dziękuję - powiedział Isaku. - Możesz odejść, jeśli to wszystko. Niech ktoś przyniesie nam wszystkim gorącej herbaty.
Zakręcił palcem, jakimś cudem obejmując tym gestem siebie, Fabianę, Leesa i Flokiego, i jednocześnie zupełnie pomijając Mamoru.
- Poprosiłem Berga, żeby spróbował wybadać Maulę - mruknął do żony Isaku, łamiąc pieczęć. - Najwyraźniej już do niej pobiegł. Potrzebował tylko pretekstu.
*
- Dziękuję - powiedział Isaku. - Możesz odejść, jeśli to wszystko. Niech ktoś przyniesie nam wszystkim gorącej herbaty.
Zakręcił palcem, jakimś cudem obejmując tym gestem siebie, Fabianę, Leesa i Flokiego, i jednocześnie zupełnie pomijając Mamoru.
- Poprosiłem Berga, żeby spróbował wybadać Maulę - mruknął do żony Isaku, łamiąc pieczęć. - Najwyraźniej już do niej pobiegł. Potrzebował tylko pretekstu.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Przepraszam! - zawołał Gabriel, wcielenie skruchy, pospiesznie ustępując demonowi miejsca przy zlewie.
- Pokaż - poprosiła Fariha Ala, cokolwiek uspokajającym tonem, także wstając. - Bardzo rozbite? Może dałabym radę poskładać...
*
Służący ukłonił się i odbiegł.
Fabia pokiwała głową.
- Co pisze? - zaciekawiła się.
Berg opisał w zasadzie wszystko - okoliczności, w jakich znalazł chłopców i swoją rozmowę z Maulą, z bezpośrednimi cytatami, aż do momentu, kiedy odpuścił tematy polityczne. Na koniec przeprosił, że nie ma jeszcze dokumentacji na temat Marran, zapytał o stan smoczycy i życzył im wszystkim miłego dnia.
- Pokaż - poprosiła Fariha Ala, cokolwiek uspokajającym tonem, także wstając. - Bardzo rozbite? Może dałabym radę poskładać...
*
Służący ukłonił się i odbiegł.
Fabia pokiwała głową.
- Co pisze? - zaciekawiła się.
Berg opisał w zasadzie wszystko - okoliczności, w jakich znalazł chłopców i swoją rozmowę z Maulą, z bezpośrednimi cytatami, aż do momentu, kiedy odpuścił tematy polityczne. Na koniec przeprosił, że nie ma jeszcze dokumentacji na temat Marran, zapytał o stan smoczycy i życzył im wszystkim miłego dnia.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Rozległo się pukanie do drzwi. Al westchnął i poszedł otworzyć ze swoim zwykłym szerokim uśmiechem.
- Ach, zakonny skryba. Zapraszam, mój drogi.
- Nie dotykaj mnie, demonie - mruknął Czerwony, omijając Ala starannie. Był młody, brodaty i sprawiał po kociemu atletyczne wrażenia. - Przyszedłem na polecenie Oświeconego - powiedział, mierząc Gabriela uważnym spojrzeniem kogoś, kto jest pod wielkim wrażeniem.
*
- Odpiszę mu, gdy wrócimy do pałacu - zdecydował Isaku. - Zimnokrwisty bękart? Jakby dbała o takie rzeczy.
- Ach, zakonny skryba. Zapraszam, mój drogi.
- Nie dotykaj mnie, demonie - mruknął Czerwony, omijając Ala starannie. Był młody, brodaty i sprawiał po kociemu atletyczne wrażenia. - Przyszedłem na polecenie Oświeconego - powiedział, mierząc Gabriela uważnym spojrzeniem kogoś, kto jest pod wielkim wrażeniem.
*
- Odpiszę mu, gdy wrócimy do pałacu - zdecydował Isaku. - Zimnokrwisty bękart? Jakby dbała o takie rzeczy.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fariha, zajęta składaniem biednego talerza, obejrzała się krótko przez ramię na Czerwonego. Gabriel odruchowo aż wygładził rękawy.
- Może idźcie usiąść w salonie? - zasugerowała Duchowi. - Coś do picia? - zapytała Czerwonego, przez uprzejmość.
*
- Cóż... jeśli masz rację, możemy się nigdy nie dowiedzieć, o co tak naprawdę chodzi - mruknęła Fabia niechętnie. - Skoro nie jest skłonna powiedzieć Bergowi.
Milczała chwilę.
- Ale jeśli to że nie wykluła jej bo nie mogłaby jej utrzymać jest prawdą, to może to jest jej plan. Osłabić nas finansowo - mruknęła. Sceptycznie.
- Może idźcie usiąść w salonie? - zasugerowała Duchowi. - Coś do picia? - zapytała Czerwonego, przez uprzejmość.
*
- Cóż... jeśli masz rację, możemy się nigdy nie dowiedzieć, o co tak naprawdę chodzi - mruknęła Fabia niechętnie. - Skoro nie jest skłonna powiedzieć Bergowi.
Milczała chwilę.
- Ale jeśli to że nie wykluła jej bo nie mogłaby jej utrzymać jest prawdą, to może to jest jej plan. Osłabić nas finansowo - mruknęła. Sceptycznie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Nie - zapewnił Czerwony bardzo szybko. Al zachichotał.
*
- I dała mi ją, bo uznała, że do mnie pasuje? Same zagadki - powiedział Isaku. Westchnął. - Jak myślisz, kogo by wskazała?
*
- I dała mi ją, bo uznała, że do mnie pasuje? Same zagadki - powiedział Isaku. Westchnął. - Jak myślisz, kogo by wskazała?
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fariha nie odpowiedziała, tylko wróciła wobec tego do składania zbitego talerza. No bo skoro nie chciał.
- Pozwól - poprosił zatem Gabriel Czerwonego i poszedł pierwszy do salonu. Zniknęli obaj w środku i zamknęli drzwi.
Dopiero wtedy wampirzyca pozwoliła sobie na ciche westchnienie.
*
- Nie mam pojęcia - przyznała Fabia. - Lees technicznie jest jej wnukiem... ale jeśli twoje urodzenie rzeczywiście jej przeszkadza, to jego karnacja też będzie.
- Pozwól - poprosił zatem Gabriel Czerwonego i poszedł pierwszy do salonu. Zniknęli obaj w środku i zamknęli drzwi.
Dopiero wtedy wampirzyca pozwoliła sobie na ciche westchnienie.
*
- Nie mam pojęcia - przyznała Fabia. - Lees technicznie jest jej wnukiem... ale jeśli twoje urodzenie rzeczywiście jej przeszkadza, to jego karnacja też będzie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Zostaw, moja droga - powiedział jej Al. - To nic cennego. Co za nieudacznik.
*
- Kiedy się zastanowić, nie ma zbyt wielu potencjalnych Freyów na świecie, co? - mruknął Isaku. - Hatsze myśli, że wskazałaby siebie. Nie wydaje mi się. Mogłaby spokojnie nazywać się Freyą, mając tylko Starą Północ, a jednak nie przyjęła tytułu.
*
- Kiedy się zastanowić, nie ma zbyt wielu potencjalnych Freyów na świecie, co? - mruknął Isaku. - Hatsze myśli, że wskazałaby siebie. Nie wydaje mi się. Mogłaby spokojnie nazywać się Freyą, mając tylko Starą Północ, a jednak nie przyjęła tytułu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości