Yuki mruknęła. Wyciągnęła linę z hakiem i cisnęła ją na drugi koniec przepaści, tak że zaczepiła się o drzewo. Sprawdziła czy trzyma.
- Na wszelki wypadek - powiedziała z uśmiechem i ruszyła pierwsza z tą dodatkową asekuracją.
20.2: Przygody Kruka żeglarza
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Tau uśmiechnął się krzywo, złapał za wolny kawałek liny za jej plecami i ruszył za nią. Pies podreptała na końcu, raczej swobodnie. Skrzydła dawały swobodę.
Przeszli oboje bezpiecznie na drugą stronę. Nie wydarzyło się absolutnie nic szczególnego.
To miejsce naprawdę chciało uśpić ich czujność.
Przeszli oboje bezpiecznie na drugą stronę. Nie wydarzyło się absolutnie nic szczególnego.
To miejsce naprawdę chciało uśpić ich czujność.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Yuki coraz mniej ufała wyspie. Musiały tu być co najmniej jakieś drapieżniki. Jednak na razie nic im nie pozostało ponad wędrówkę dalej.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Yuki, Tau i Pies szli sobie, podejrzanie niezaczepiani, już od pewnego czasu. Teren był trudny, pełen wystających kamieni, korzeni wielkich drzew, pionowych urwisk, wąwozów i innych podobnych formacji. Nie było to jednak nic, czego nie rozwiązywałoby uważne patrzenie pod nogi.
Niespodziewanie, lustro Yuki rozdzwoniło się.
Niespodziewanie, lustro Yuki rozdzwoniło się.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości