Elra zaczął mówić, że nie ma za co, ale znikli mu w pół słowa. Przez chwilę stał głupio, wreszcie zawrócił do środka.
*
Syrus rzucił ich przed wejście do Ratusza i od razu wypuścił połę isakowego futra.
Kiedy skończą, naprawdę powinien się wybrać porozmawiać ze wspomnieniami hakkaich. Zwłaszcza wspomnienie Isaku... na pewno kręciło się blisko obu pałaców, mogło mieć cenne informacje.
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku ruszył w stronę obrzeży miasta. Miejsce, w którym rzucił ich Syrus, było w samym środku, więc ciut mało praktycznie, ale trudno.
Miasto było spore. Miało coś jakby ruiny murów, w sam raz nadające się do rycia w nich run, więc było łatwiej znaleźć miejsca na znaki, ale i tak było już całkiem ciemno, kiedy Isaku skończył. Bolała go pocięta niezliczoną ilość razy dłoń. I był głodny. I nic dzisiaj nie zrobił z Marran, o jego własnej rozpaczliwej kondycji nie wspominając.
Miasto było spore. Miało coś jakby ruiny murów, w sam raz nadające się do rycia w nich run, więc było łatwiej znaleźć miejsca na znaki, ale i tak było już całkiem ciemno, kiedy Isaku skończył. Bolała go pocięta niezliczoną ilość razy dłoń. I był głodny. I nic dzisiaj nie zrobił z Marran, o jego własnej rozpaczliwej kondycji nie wspominając.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Gdy wrócili pod pałac, z Marran zastali Fabianę w towarzystwie Farihy. Uczyły się języka. Na widok Isaku, Fabia pomachała mu na powitanie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Na ich widok Marran przeprosiła je obi i z drżeniem ziemi podbiegła się przywitać.
- Jutro polatamy, cerendi - obiecał jej Isaku, gdy popchnął go ogromny łeb.
- Jestem głodna - poskarżyła się Marran. - Mogę polecieć na polowanie?
- Poza naszą siedzibą nie jest teraz bezpiecznie - powiedział Isaku w mowie Pradawnych. - Żadne z was nie powinno lecieć na polowanie. Mamy kilka prosiaków. Powiem służbie, w porządku?
Kiwnęła łbem i zawróciła do Fabii i Farihy. Isaku posłał tej pierwszej buziaka, zanim zawrócił do rezydencji. Nie widział Leesa cały dzień i był zmęczony, nawet trochę zmarznięty.
- Jutro polatamy, cerendi - obiecał jej Isaku, gdy popchnął go ogromny łeb.
- Jestem głodna - poskarżyła się Marran. - Mogę polecieć na polowanie?
- Poza naszą siedzibą nie jest teraz bezpiecznie - powiedział Isaku w mowie Pradawnych. - Żadne z was nie powinno lecieć na polowanie. Mamy kilka prosiaków. Powiem służbie, w porządku?
Kiwnęła łbem i zawróciła do Fabii i Farihy. Isaku posłał tej pierwszej buziaka, zanim zawrócił do rezydencji. Nie widział Leesa cały dzień i był zmęczony, nawet trochę zmarznięty.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Fabia odmachała mu i skupiła się z powrotem na smoczycy.
Leesowi obecnie dotrzymywała towarzystwa Adhara. Grali w karty. Wampirzyca kiwnęła im głową na powitanie, kiedy wchodzili.
- Zaraz skończymy rozdanie. Macie ochotę dołączyć? - zapytała, przesuwając się na łóżku żeby zrobić Isaku miejsce obok syna.
Leesowi obecnie dotrzymywała towarzystwa Adhara. Grali w karty. Wampirzyca kiwnęła im głową na powitanie, kiedy wchodzili.
- Zaraz skończymy rozdanie. Macie ochotę dołączyć? - zapytała, przesuwając się na łóżku żeby zrobić Isaku miejsce obok syna.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Ja na razie nie. Jestem strasznie głodny - powiedział Isaku, siadając. - Jedliście już?
- Jadłem - przyznał Lees. - Ale ty się nie krępuj.
- Ojciec był u ciebie?
- Właśnie jest.
- Lees. - Ton Isaku był rugający, ale mimo wszystko uśmiechnął się ciepło.
Chłopak wzruszył ramionami.
- Czy Elra był u ciebie? - przeformułował pytanie Isaku.
- Nie.
- Rozumiem.
Nie rozumiał, ale trudno.
Wstał i poszedł złapać służącego, żeby mu przyniósł posiłek i zarżnął prosiaki dla Marran. Wkrótce później miał już jedzenie. Najwyraźniej stan ich spiżarni był taki, że jedli smażony ryż z losowymi warzywami i sojowym sosem. Nie żeby zamierzał narzekać, bo akurat lubił smażony ryż z sojowym sosem. Przy okazji służba przyniosła imbryk zielonej herbaty z kubkami dla wszystkich, karafkę ciepłej wody i małą buteleczkę ludzkiej krwi dla wampirów.
- Jadłem - przyznał Lees. - Ale ty się nie krępuj.
- Ojciec był u ciebie?
- Właśnie jest.
- Lees. - Ton Isaku był rugający, ale mimo wszystko uśmiechnął się ciepło.
Chłopak wzruszył ramionami.
- Czy Elra był u ciebie? - przeformułował pytanie Isaku.
- Nie.
- Rozumiem.
Nie rozumiał, ale trudno.
Wstał i poszedł złapać służącego, żeby mu przyniósł posiłek i zarżnął prosiaki dla Marran. Wkrótce później miał już jedzenie. Najwyraźniej stan ich spiżarni był taki, że jedli smażony ryż z losowymi warzywami i sojowym sosem. Nie żeby zamierzał narzekać, bo akurat lubił smażony ryż z sojowym sosem. Przy okazji służba przyniosła imbryk zielonej herbaty z kubkami dla wszystkich, karafkę ciepłej wody i małą buteleczkę ludzkiej krwi dla wampirów.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Fariha była u Alima - odezwała się Adhara, kiedy służący wyszli. - "Czerwoni są zbyt zajęci lepieniem bałwanów ku chwale Świętych Duchów żeby się zaangażować w znaczący sposób", tak powiedziała.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Mhm - powiedział Isaku. - Jak cudownie z ich strony. Z drugiej strony, Karai pewnie się ucieszy, że nie planują tu zbrojnego powstania przeciwko niemu. Trochę się tego spodziewałem - przyznał. - Najbardziej ich w nas interesowało, czy mamy więcej halucynogennych robaków.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Adhara pokiwała głową.
- Ja miałam trochę złudzeń - przyznała. - Ech... przynajmniej spróbowaliśmy.
Syrus przekrzywił lekko głowę i mruknął.
- W zasadzie, jeśli chcemy więcej zbrojnych ramion... nie powinienem stąd teraz odchodzić, ale spokojnie możemy posłać kogoś z listem na Sokoła. Sprowadzić tu wampiry i ludzi z robakami dla Czerwonych. Jak myślisz? - zapytał Isaku.
- Ja miałam trochę złudzeń - przyznała. - Ech... przynajmniej spróbowaliśmy.
Syrus przekrzywił lekko głowę i mruknął.
- W zasadzie, jeśli chcemy więcej zbrojnych ramion... nie powinienem stąd teraz odchodzić, ale spokojnie możemy posłać kogoś z listem na Sokoła. Sprowadzić tu wampiry i ludzi z robakami dla Czerwonych. Jak myślisz? - zapytał Isaku.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Najpierw ludzi z robakami - potaknął Isaku. - Ale nie dziś. Jutro. Dziś nie dam im rady - dodał. - Bądź miły dla Elry, jeśli przyjdzie - rzekł do Leesa.
- Mam kłamać?
- Jeśli trzeba. Przyda się po naszej stronie. Jest potężny i biegły w magii.
- W porządku - rzekł Lees, ciągnąć karty z talii. - Może Nysara nauczy mnie kłamać tak jak ciebie?
- Oba-san tłukła mnie witką jak nie wychodziło mi kłamanie, czyli na początku cały czas - rzekł Isaku z rozbawieniem. - Nie sądzę, żeby jej kompetencje nauczycielskie były zbyt wysokie, innych jej nie odmawiam. Zacznij grać z wampirzycami w pokera to szybko nauczysz się kłamać.
- Co to jest "poker", na Święte Duchy? - spytał Lees.
- Nowa gra karciana z ZKP. Podobno we wszystkich klubach już w to grają. To może być sprawka naszego demona jak wiele rzeczy, które działy się ostatnio w klubach - rzekł Isaku. Dobrze że trafił im się demon bardziej zainteresowany muzyką i hazardem niż korupcją dusz. - Służący was nauczą.
- Mam kłamać?
- Jeśli trzeba. Przyda się po naszej stronie. Jest potężny i biegły w magii.
- W porządku - rzekł Lees, ciągnąć karty z talii. - Może Nysara nauczy mnie kłamać tak jak ciebie?
- Oba-san tłukła mnie witką jak nie wychodziło mi kłamanie, czyli na początku cały czas - rzekł Isaku z rozbawieniem. - Nie sądzę, żeby jej kompetencje nauczycielskie były zbyt wysokie, innych jej nie odmawiam. Zacznij grać z wampirzycami w pokera to szybko nauczysz się kłamać.
- Co to jest "poker", na Święte Duchy? - spytał Lees.
- Nowa gra karciana z ZKP. Podobno we wszystkich klubach już w to grają. To może być sprawka naszego demona jak wiele rzeczy, które działy się ostatnio w klubach - rzekł Isaku. Dobrze że trafił im się demon bardziej zainteresowany muzyką i hazardem niż korupcją dusz. - Służący was nauczą.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości