To-do
1 - Isaku miał założyć czasopismo z modą!
2 - Archipelag jeszcze się nie pooburzał że Elra schował Neatana xD
3 - w sumie Elra z Daną mieli ustalić nowy układ w związku z haremem, ups xD można założyć że były ignorowane przez te dwa-trzy miesiące, Elra w każdym razie nie ma zamiaru podnosić tematu.
*
Północ
Ravhona - 47/48 (upiór 43/44)
Nithael - 58/59 (utrupiony 54/55)
Isaku - 23
Fabiana - 24
Syrus - prawie 72 (zwampirzony prawie 71 (!!!))
Nysara - 56
Lis - ~74 (upiór ~70)
Świątynia
Adhara - 20
Alim - 28 (znieumarlony 27)
Fariha (Adhara x Alim) - 5
Karai - 46
Kaede - 40
Hisame (avatar) - 19
Mamoru (avatar) - 19
Madoka - 7
Satoru - 7
Reiji - 7
Lapis (Kaede x Karai) - 5
Ainar - 41
Shizuko - 40
Takeshi c - 19
Drugie potomstwo (może dajmy jej dziewczynkę, bo chciała) Ainar x Shizu - 1
Miu - 35
Chie (czarnuszka Miu x Ren) - 17
Kasumi (biała Miu x Ren) - 12
Mai (czarnuszka Miu x Ren) - 7
Młodszy - 25
Kaze - 22
Ryoma - 22
Pałac
Ben - 56?
Elra - 49 (znieumarlony ~20 000 + 48?)
Dana - 20 (znieumarlona 19)
Hatszepsut - 17
Lees - 5
Jon - 13
Brunhilda - 7
Brat Jona - 5
Inne
Ashora - 23
Saorin - 33
Fuju - 31
Rei - 25
Komarzyca z Cesarstwa - 19 + historia ludzkości
Makoto - 28
Ran (żona) - 24
Mai (siostra) - 22
Sakura (siostra żony) - 9
Ravken - 68 (utrupiony około 48 ...?)
*
Gdziekolwiek zaszyli się Pradawni, zrobili to dobrze. Wszystkie tropy, jakie znalazł Isaku, urywały się prędzej czy później - większość na terenie Meselerinu, obu elfich nacji i Królestw Południowych, a tylko nieliczne w Cesarstwie. Nie wyglądało też, jakby młody generał miał prędko znaleźć nowe ślady - najwyraźniej istoty zaniechały aktywności. Miało to, naturalnie, swoje oczywiste plusy, ale też nie napawało Elry szczególnym optymizmem. Ogólnie rzecz biorąc, faraon codziennie spodziewał się usłyszeć złe wieści.
Poza tym, szło całkiem nieźle. Odbudowa pałacu miała się ku końcowi, Mamoru i Hatsze wyjechali na południe, skutkiem czego napięcia w Świątyni znacząco zmalały, wobec końca wojny i zdjęcia kwarantanny system poboru krwi Elry wreszcie ruszył na pełnych obrotach i wampiry zasiedliły odludne zakątki na obu pustyniach, a pomimo początkowych tarć w związku z procesem Parysusa, międzynarodowa akcja odnawiania oceanów szła dobrze. Elra zadbał też, by cała trójka pojmanych Wielkich została zamknięta w doskonale zabezpieczonych i ukrytych bunkrach na tyle głęboko i daleko, by nikt nigdy nie mógł ich odnaleźć bez wyciśnięcia ich położenia z Neatana. No i polecił również Czarnoksiężnikowi by zadbał, aby Kord nie odzyskał już dostępu do czarnej mocy.
Berg także radził sobie świetnie - po bardzo długim okresie niemal całkowitego ignorowania swoich północnych sąsiadów i wymawiania się od składanych mu propozycji zaręczyn, znalazł sobie uroczą, średniozamożną magnatkę z rodziny ściśle związanej z jego własnym klanem i złożył jej oficjalne oświadczyny. Tym samym śmiertelnie uraził elfy, które w odpowiedzi (wreszcie) zaprzestały wysyłania mu jakichkolwiek ofert. Naturalnie zyskało to też Bergowi dozgonną miłość ludzkiej części populacji kraju i ogólną niechęć elfiej.
Król utrzymywał też stały i dość serdeczny kontakt z całą chętną do tego częścią rodziny Freyów, a więc w szczególności z Isaku.
*
Wczesnym rankiem, Fabia wybiegła radośnie do ogrodu, gdzie Isaku opiekował się swoimi pomidorami. W dłoni miała jakiś list.
- Zgadnij, co! - zawołała, rzucając się na niego od tyłu i obejmując za szyję.
17. Wredne i rogate
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Złote Imperium
- Jako tajna agentka moich wrogów dostałaś w końcu zlecenie, by się ujawnić i mnie zabić? - sapnął Isaku z rozbawieniem, odwracając się od pomidorów.
- Jako tajna agentka moich wrogów dostałaś w końcu zlecenie, by się ujawnić i mnie zabić? - sapnął Isaku z rozbawieniem, odwracając się od pomidorów.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Złote Imperium
Fabia zachichotała.
- Tak, przygotuj się na powolną śmierć - odrzekła z rozbawieniem i pocałowała go czule. Potem jednak nie wytrzymała z całej tej ekscytacji. - Przyjęli mnie na uniwersytet!
Fabia zachichotała.
- Tak, przygotuj się na powolną śmierć - odrzekła z rozbawieniem i pocałowała go czule. Potem jednak nie wytrzymała z całej tej ekscytacji. - Przyjęli mnie na uniwersytet!
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Międzygórze
- Na Archipelagu? - spytał Isaku, jeszcze nie okazując radości. Wolałby, żeby Fabiana nie wyjeżdżała na zachód, bo w dniu, kiedy to proponował, cała sytuacja polityczna wyglądała inaczej. - Jaki kierunek?
- Na Archipelagu? - spytał Isaku, jeszcze nie okazując radości. Wolałby, żeby Fabiana nie wyjeżdżała na zachód, bo w dniu, kiedy to proponował, cała sytuacja polityczna wyglądała inaczej. - Jaki kierunek?
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Międzygórze
- Nie. Mówiłeś, że lepiej żebym tam nie wyjeżdżała kiedy ostatnio o tym rozmawialiśmy, więc aplikowałam do Atakany - wyjaśniła Fabia. - Chemia.
- Nie. Mówiłeś, że lepiej żebym tam nie wyjeżdżała kiedy ostatnio o tym rozmawialiśmy, więc aplikowałam do Atakany - wyjaśniła Fabia. - Chemia.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Międzygórze
- Chcesz mnie otruć - stwierdził z powagą Isaku i roześmiał się. - Świetnie. Gratulacje, kochanie - powiedział, ujął jej twarz w dłonie i ucałował ją czule. - Musimy kupić ci śliczny mundurek.
- Chcesz mnie otruć - stwierdził z powagą Isaku i roześmiał się. - Świetnie. Gratulacje, kochanie - powiedział, ujął jej twarz w dłonie i ucałował ją czule. - Musimy kupić ci śliczny mundurek.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Międzygórze
- Tak - roześmiała się ciepło i przytuliła go mocno. - A tak poza tym, jest też list do ciebie - dodała. - Od Berga. Zostawiłam na stole w kuchni.
- Tak - roześmiała się ciepło i przytuliła go mocno. - A tak poza tym, jest też list do ciebie - dodała. - Od Berga. Zostawiłam na stole w kuchni.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Międzygórze
- Chodźmy zajrzeć. Może to coś ważnego - mruknął Isaku, wstając i wycierając ręce w spodnie. Objął Fabianę ramieniem. - Naprawdę gratuluję. To nie lada sztuka, dostać się na uczelnię. Musimy wynająć coś w Atakanie na czas, kiedy będziesz musiała tam być.
- Chodźmy zajrzeć. Może to coś ważnego - mruknął Isaku, wstając i wycierając ręce w spodnie. Objął Fabianę ramieniem. - Naprawdę gratuluję. To nie lada sztuka, dostać się na uczelnię. Musimy wynająć coś w Atakanie na czas, kiedy będziesz musiała tam być.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Międzygórze
Fabia uśmiechnęła się do niego czarująco.
- Dziękuję - odrzekła, przymilnie ocierając się o niego policzkiem. - Zastanawiałam się, czy by tam po prostu nie dochodzić portalem - przyznała. - Głupio mi zostawić cię samego z całym domem na głowie.
List był nieoficjalny, jak większość korespondencji którą król prowadził z Isaku - przybito na nim klanową pieczęć Berga zamiast królewskiej, a ton był raczej lekki i, w dworskich kręgach, prawdopodobnie niepoprawny.
Fabia uśmiechnęła się do niego czarująco.
- Dziękuję - odrzekła, przymilnie ocierając się o niego policzkiem. - Zastanawiałam się, czy by tam po prostu nie dochodzić portalem - przyznała. - Głupio mi zostawić cię samego z całym domem na głowie.
List był nieoficjalny, jak większość korespondencji którą król prowadził z Isaku - przybito na nim klanową pieczęć Berga zamiast królewskiej, a ton był raczej lekki i, w dworskich kręgach, prawdopodobnie niepoprawny.
Isaku,
Twój dziadek prosił, żebym dał ci znać gdybym przypadkiem znalazł coś nienormalnego, więc to właśnie robię. Wyłowiliśmy z jeziora jakieś bydlę. Nikt za bardzo nie wie, co to. Kazałem zabezpieczyć truchło, więc jeśli chcesz je zobaczyć, przyjedź w dowolnej chwili.
Berg
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Międzygórze
- Zamierzałem wyjechać z tobą - przyznał z rozbawieniem Isaku. - Portal to również dobry pomysł. Zobaczymy jak będzie wygodniej - zaproponował. - Muszę jechać do Meselerinu dzisiaj po południu, coś obejrzeć. - Uniósł lekko list. - Powiadom w międzyczasie Rodorma, że chciałbym przyjechać, bo muszę pomówić z naszymi Pradawnymi, dobrze? Niech mi wyznaczy jakiś rozsądny termin.
- Zamierzałem wyjechać z tobą - przyznał z rozbawieniem Isaku. - Portal to również dobry pomysł. Zobaczymy jak będzie wygodniej - zaproponował. - Muszę jechać do Meselerinu dzisiaj po południu, coś obejrzeć. - Uniósł lekko list. - Powiadom w międzyczasie Rodorma, że chciałbym przyjechać, bo muszę pomówić z naszymi Pradawnymi, dobrze? Niech mi wyznaczy jakiś rozsądny termin.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: TurnitinBot [Bot] i 3 gości