17. Wredne i rogate

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » śr gru 25, 2019 7:35 pm

- Kilka, może kilkanaście próśb o rozwód i cała grupa żon które chcą pisemnego poświadczenia, że dotrzymamy układu, który im wczoraj przedstawiliśmy, a w przeciwnym wypadku lista żądań - wyjaśnił Elra. - Hra mówiła że to był jedyny sposób w jaki mogła utrzymać przy nas trzy bardziej dotknięte zmianą matki, ktoś spośród pozostałych o tym usłyszał i zebrało się ich jeszcze parę.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » śr gru 25, 2019 7:37 pm

- Co? - wykrzyknęła Dana. - Oburzasz się na Syrusa, a zamierzasz zgodzić się na podpisanie układu, który uczyni nas niewolnikami haremu? Gdzie to jest?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » śr gru 25, 2019 7:40 pm

- Na razie tylko to przeglądam - sprostował Elra. - Jeśli ich żądania są niedorzeczne, będę z nimi dyskutował. Tutaj - dodał, podając jej pierwszy z brzegu dokument.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » śr gru 25, 2019 7:41 pm

Dana złapała papier.

- Nikt nie będzie z niczym o nich dyskutował - powiedziała. - Pisemne poświadczenie! W dupy im powsadzam ich pisemne oświadczenie!

Wyszła, trzasnąwszy drzwiami i ruszyła do okrągłego saloniku, po drodze wołając po Hrę.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » śr gru 25, 2019 7:45 pm

Hra przyszła bez ociągania. Wyglądała na kogoś kto już jest bardzo zmęczony ale wie, że burza się nie skończyła.

- Najjaśniejsza Pani - przywitała się z ukłonem.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » śr gru 25, 2019 7:49 pm

- Chcesz wina, tak w zasadzie? - zasugerował Neatan Elrze, wybitnie wesoły, także ponieważ w jego zigguracie nawet Vesna przyszła popatrzeć w magiczny ekran, który nadawał życie pałacu przez całą dobę, specjalnie dla Cichej. No i ponieważ poznał w życiu więcej Freyanne niż Elra. Oraz ponieważ Elra chyba nigdy nie widział wściekłej Mauli, a Neatan tak.

*

- Chcę porozmawiać z tymi żonami, które uznały za stosowne przysłać mojemu mężowi listę żądań - powiedziała Dana. - Przyprowadź mi je.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » śr gru 25, 2019 7:56 pm

- Tak, tak w zasadzie to tak - przyznał Elra, który przewertował już trochę żądań. Rozsądne były, tak właściwie.

*

- Jest ich pięć. Prosić je tu wszystkie na raz czy ustawić w kolejkę? - zapytała Hra z zadziwiającym wręcz spokojem.

Czuła się zdarta psychicznie. Chwilami zastanawiała się, czy Dana szczerze zawarła z nią rozejm, czy też zrobiła to tylko po to, by uśpić jej czujność i niespostrzeżenie obrócić w niwecz dzieło jej życia. Bo jakoś nie miała wątpliwości że w tym tempie dojdzie do całkowitego wyludnienia i rozpierzchnięcia się haremu.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » śr gru 25, 2019 8:11 pm

Neatan przylewitował mu dzban i kielich.

- Nie martw się. W najgorszym razie każe smokom je spalić. I tak remontujecie pałac.

*

- Wszystkie - odrzekła Dana.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » śr gru 25, 2019 8:19 pm

- Mam nadzieję że nie zrobi nic tak pochopnego, nie chciałbym żebyśmy mieli z tego problemy. Harem nie jest tego wart - westchnął Elra, popijając.

*

- Jak sobie życzysz, Najjaśniejsza Pani - odrzekła Hra, ukłoniła się i wyszła.

Krótko później cała piątka żon weszła do pomieszczenia. Ukłoniły się uprzejmie przy przywitaniu i usiadły. Hra zajęła miejsce u boku Dany, chociaż szczerze wolałaby po prostu wyjść.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » śr gru 25, 2019 8:32 pm

- Muszę powiedzieć, że uwielbiam jak bardzo nie troszczysz się o jednostki ludzkie jako takie - pochwalił go Neatan, zupełnie szczerze.

*

- Widziałam dokumenty z waszym małym szantażykiem. Nie przeczytałam ich - powiedziała Dana, uniosła papiery i białą mocą rozerwała je na papierowe konfetti. - Nie wiem co siedzi w waszych głowach, że uważacie listy żądań i pisemne poświadczenia za coś, co można przedstawić faraonowi. Nie wiem, oświećcie mnie: te dawne czasy, o których tyle słyszę, to fantasmagoria? Czy tak naprawdę każda ładna buźka z kotła Czarnoksiężnika mogła zachowywać się jak pieprzona księżniczka uniwersum wobec faraona? Ponieważ... Cóż... Jeśli chodzi o mnie, jesteście wpuszczonymi na salony, bezczelnymi duchami przeszłości, których właściwe miejsce jest na dnie oceanu, czy skąd tam Elra was ma. Mam dość waszych zadań, waszego stękania i waszych jęków. Jeśli o mnie chodzi, możecie się rozwieść. Życia dzieci nikt wam nie pozwoli zrujnować. Wiem jak wygląda faraoński kontakt małżeński i chyba dobre serce w tej kwestii też rzuciło się wam na wasze małe móżdżki, jeśli sądzicie, że po złożeniu rozwodowego pozwu jeszcze kiedyś zobaczycie jakieś dzieci lub jakieś złoto na oczy. - Posadziła sobie na kolanach Ćmę. - Jeśli zobaczę którąś z was na naszych rodzinnych spotkaniach przez najbliższy miesiąc, każę wydrapać jej oczy. I jeśli któraś z was zasmuci swoją głupotą mojego męża, przysięgam, prędzej czy później, w pałacu czy poza nim, mój Czarnoksiężnik znajdzie tą śliczną idiotkę i pożre jej dusze, i uwierzcie, po usłyszeniu tego tu i teraz nie będzie pytał o pozwolenie. Możecie odejść.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość