Neatan nie spodziewał się konkluzywnej odpowiedzi, więc to już było coś.
Złożył Elrze raport z ostatnich wydarzeń. Berga poinformował, że znalazł miejsce stworzenia jego wodnych potworów i że już nic nie wystąpi do ich świata z innych wymiarów. Isaku także dał znać o włączeniu sieci.
Osobiście udał się natomiast do Ravhony.
17. Wredne i rogate
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Ravhona była zagrzebana w jakichś dokumentach, na prośbę Nithaela zresztą. Uniosła znad nich głowę, gdy Neatan się pojawił.
- Co się stało?
*
Elra z wrażenia aż odłożył jeden z listów z nowej fali próśb o rozwód, niewątpliwie będącej skutkiem przemowy Dany z wcześniejszego dnia.
- To się porobiło - mruknął.
- Co się stało?
*
Elra z wrażenia aż odłożył jeden z listów z nowej fali próśb o rozwód, niewątpliwie będącej skutkiem przemowy Dany z wcześniejszego dnia.
- To się porobiło - mruknął.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Sporo rzeczy, w zasadzie. - Neatan położył przed nią prosty wisiorek - prostokąt z mahoniu i kości słoniowej na złotym łańcuszku. Zdobił go tylko skromny wzór pajęczyny. - Nasz wymiar jest odseparowany od pozostałych, więc gdybyś chciała skoczyć, weź to. Zaklęcie jest w środku, możesz dotykać. Oczywiście dasz radę przebić się przez barierę, ale to uruchomi nieprzyjemny mechanizm obronny.
Urwał na chwilę, a potem dodał:
- Ravken natknął się na nową hybrydę... Chyba hybrydę... Pradawnych. To jakiś zębaty stwór, zespolony z... Cóż, z kopią twojego syna z odmiennym zestawem wspomnień. Najpewniej pochodzi z innego wymiaru, jakiegoś rodzaju alternatywnej rzeczywistości, ale nie zdołałem się tam dostać. Możliwe, że źle odtworzyłem ścieżkę jego skoków, jest bardzo długa. Gorsza opcja jest taka, że z wymiarem coś się wydarzyło i przestał istnieć. W każdym razie nie mogę go tam odstawić, więc postanowiłem cię uprzedzić.
*
Dana odłożyła długopis.
- Książę, ile kosztuje cię utrzymanie tej bariery?
- Latarnia dusz ją utrzymuje. Ale tak, to problem. Moja moc w tej chwili jest w zasadzie ograniczona do tego, co mam w tatuażach. Kiedy się skończy, będzie źle. Nie mam też już możliwości zaoferować łatwego uzupełnienia magii członkom Pajęczyny.
- I spodziewamy się, że zaczną szukać mocy na własną rękę?
- Prędzej czy później, tak - przyznał Neatan. - Mam urządzenie, które pozwoliłoby zbierać czarną magię... Z powiedzmy, naturalnej śmierci, jakiej pełno w każdym mieście. Ale moc magiczna z takiego naturalnego zgonu człowieka czy zwierzęcia jest mała. Musiałbym móc tego ulokować sporo w całym Imperium, żeby naprawdę zastąpić zapasy tworzone dotąd przez latarnię.
- To coś zbiera energię z naturalnej śmierci? Czy trochę pomaga w naturalnej śmierci? - spytała Dana sceptycznie.
- To coś nazywa się żniwiarz i zabija istotę w trakcie wydawania przez nią jej ostatniego tchnienia. Nie mogę bardziej nagiąć praw czarnej magii - stwierdził Neatan. - To dla ciebie - dodał i małym portalem przesłał jej wisiorek. - Bariera między wymiarami jest bardzo szczelna. Nie jestem pewien, czy twoje skoki działają podobnie jak czarnoksięskie portale, które bez wejściówki nie mają już orawa bytu, więc...
- Dziękuję - mruknęła Dana.
Podniosła wisiorek na krótkiej, złotej bransolecie i zapięła ją sobie na kostce po króciutkim namyśle.
Urwał na chwilę, a potem dodał:
- Ravken natknął się na nową hybrydę... Chyba hybrydę... Pradawnych. To jakiś zębaty stwór, zespolony z... Cóż, z kopią twojego syna z odmiennym zestawem wspomnień. Najpewniej pochodzi z innego wymiaru, jakiegoś rodzaju alternatywnej rzeczywistości, ale nie zdołałem się tam dostać. Możliwe, że źle odtworzyłem ścieżkę jego skoków, jest bardzo długa. Gorsza opcja jest taka, że z wymiarem coś się wydarzyło i przestał istnieć. W każdym razie nie mogę go tam odstawić, więc postanowiłem cię uprzedzić.
*
Dana odłożyła długopis.
- Książę, ile kosztuje cię utrzymanie tej bariery?
- Latarnia dusz ją utrzymuje. Ale tak, to problem. Moja moc w tej chwili jest w zasadzie ograniczona do tego, co mam w tatuażach. Kiedy się skończy, będzie źle. Nie mam też już możliwości zaoferować łatwego uzupełnienia magii członkom Pajęczyny.
- I spodziewamy się, że zaczną szukać mocy na własną rękę?
- Prędzej czy później, tak - przyznał Neatan. - Mam urządzenie, które pozwoliłoby zbierać czarną magię... Z powiedzmy, naturalnej śmierci, jakiej pełno w każdym mieście. Ale moc magiczna z takiego naturalnego zgonu człowieka czy zwierzęcia jest mała. Musiałbym móc tego ulokować sporo w całym Imperium, żeby naprawdę zastąpić zapasy tworzone dotąd przez latarnię.
- To coś zbiera energię z naturalnej śmierci? Czy trochę pomaga w naturalnej śmierci? - spytała Dana sceptycznie.
- To coś nazywa się żniwiarz i zabija istotę w trakcie wydawania przez nią jej ostatniego tchnienia. Nie mogę bardziej nagiąć praw czarnej magii - stwierdził Neatan. - To dla ciebie - dodał i małym portalem przesłał jej wisiorek. - Bariera między wymiarami jest bardzo szczelna. Nie jestem pewien, czy twoje skoki działają podobnie jak czarnoksięskie portale, które bez wejściówki nie mają już orawa bytu, więc...
- Dziękuję - mruknęła Dana.
Podniosła wisiorek na krótkiej, złotej bransolecie i zapięła ją sobie na kostce po króciutkim namyśle.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Ravhona na chwilę zaniemówiła. Milczała chwilę, wreszcie wzięła wisiorek i zarzuciła go na szyję.
- Dziękuję ci. Czy... Isaku wie?
*
Elra skubnął wargę w zamyśleniu.
- Dokładna zasada działania Żniwiarza musi pozostać poza publiczną wiedzą. I ogólnie pojęty montaż tego też trzeba będzie przeprowadzić po cichu, najlepiej bez wiedzy władców ziemskich bo inaczej będzie z tym mnóstwo papierkowej roboty, a musisz odzyskać nieograniczony dostęp do mocy jak najszybciej. W jaki sposób powinno się lokować te urządzenia?
- Dziękuję ci. Czy... Isaku wie?
*
Elra skubnął wargę w zamyśleniu.
- Dokładna zasada działania Żniwiarza musi pozostać poza publiczną wiedzą. I ogólnie pojęty montaż tego też trzeba będzie przeprowadzić po cichu, najlepiej bez wiedzy władców ziemskich bo inaczej będzie z tym mnóstwo papierkowej roboty, a musisz odzyskać nieograniczony dostęp do mocy jak najszybciej. W jaki sposób powinno się lokować te urządzenia?
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Nie - powiedział Neatan. - Ver zna... skrajnie inną wersję historii, w której to on jest dziedzicem Królestwa Północy. Wydaje się młodszy. I zdecydowanie nie tak związany z Isaku, więc... ten chłopak tak naprawdę nie zna nas, a my tak naprawdę nie znamy jego. Byłoby najlepiej, gdyby wrócił do domu, ale to na razie niemożliwe.
*
- To tak naprawdę bez znaczenia. Mogą wisieć pod dachami lub leżeć pod ziemią i być równie skuteczne - powiedział Neatan. - Tworzą swego rodzaju aurę, która... robi swoje. Magiczne blokady na nią zadziałają... a upiory ją mogą wyczuć i pożreć, niestety. Moc się w nich zbiera i jest widoczna, trzeba je regularnie opróżniać, więc muszą być w miarę dostępne.
- Stworzyłeś perfekcyjne moralnie i organizacyjnie rozwiązanie - stwierdziła Dana kwaśno.
*
- To tak naprawdę bez znaczenia. Mogą wisieć pod dachami lub leżeć pod ziemią i być równie skuteczne - powiedział Neatan. - Tworzą swego rodzaju aurę, która... robi swoje. Magiczne blokady na nią zadziałają... a upiory ją mogą wyczuć i pożreć, niestety. Moc się w nich zbiera i jest widoczna, trzeba je regularnie opróżniać, więc muszą być w miarę dostępne.
- Stworzyłeś perfekcyjne moralnie i organizacyjnie rozwiązanie - stwierdziła Dana kwaśno.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Ravhona wyraźnie oklapła trochę.
- To wciąż Ver - zaprestowała dziecinnie, ale nawet w jej własnych uszach brzmiało to jak beznadziejna wymówka. Westchnęła cichutko. - Masz oczywiście rację - przyznała wobec tego i potarła oko. - Mówiłeś że to jakaś kopia. Zakładając że uda się znaleźć miejsce jego pochodzenia, co zrobimy jeśli w nasze ręce trafi kolejna wersja jego? Na ile orientuję się w takich rzeczach, fizycznych kopii nie da się łatwo ze sobą z powrotem scalić, jak twoich instancji.
*
- Świetnie - mruknął Elra cierpko. Z krycia się z projektem nici. Skubnął brodę. - Moglibyśmy powstawiać je jakoś pod miasta i powiedzieć oficjalnie że to generatory bariery wymiarowej, zwłaszcza jeśli możesz zrobić to szybko. Zabezpiecz je jakoś przed upiorami i niech działają. Ja i tak muszę poinformować świat, co zostało zrobione i dlaczego. Na coś szczególnie zwrócić uwagę?
- To wciąż Ver - zaprestowała dziecinnie, ale nawet w jej własnych uszach brzmiało to jak beznadziejna wymówka. Westchnęła cichutko. - Masz oczywiście rację - przyznała wobec tego i potarła oko. - Mówiłeś że to jakaś kopia. Zakładając że uda się znaleźć miejsce jego pochodzenia, co zrobimy jeśli w nasze ręce trafi kolejna wersja jego? Na ile orientuję się w takich rzeczach, fizycznych kopii nie da się łatwo ze sobą z powrotem scalić, jak twoich instancji.
*
- Świetnie - mruknął Elra cierpko. Z krycia się z projektem nici. Skubnął brodę. - Moglibyśmy powstawiać je jakoś pod miasta i powiedzieć oficjalnie że to generatory bariery wymiarowej, zwłaszcza jeśli możesz zrobić to szybko. Zabezpiecz je jakoś przed upiorami i niech działają. Ja i tak muszę poinformować świat, co zostało zrobione i dlaczego. Na coś szczególnie zwrócić uwagę?
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Nie wiem. Wspomniał, że widział swoje inne kopie. Są świadome wzajemnego istnienia. Powiedział też, że niewielu udaje się przeżyć tak długo jak jemu, ze względu na eksperymenty Pradawnych - dodał. - Mam cichą nadzieję, że na więcej jego wersji się nie natkniemy.
*
- Portale czarnoksiezników otwierają się zawsze do innego wymiaru. Nie będą działać. I żadna podobna magia - rzekł Neatan. - Poza tym, nie.
*
- Portale czarnoksiezników otwierają się zawsze do innego wymiaru. Nie będą działać. I żadna podobna magia - rzekł Neatan. - Poza tym, nie.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Ravhona mruknęła i potarła twarz.
- Będziemy się nad tym zastanawiać jeśli jeszcze jakichś znajdziemy. I rozmawiać o tym z nimi - zgodziła się.
*
- W porządku - mruknął Elra. - W takim razie zajmę się tym, a ty postaw szybko te Żniwiarze, najlepiej jakoś pod ziemią, i niech zbierają moc. Pod Grata i Myrkrinu i ukochanym północnym wybrzeżem Nithaela też można. Mam nadzieję że one nie reagują bardzo źle na pożarcie aury przez upiora? Coś takiego może się zdarzać nawet na drodze przypadku.
- Będziemy się nad tym zastanawiać jeśli jeszcze jakichś znajdziemy. I rozmawiać o tym z nimi - zgodziła się.
*
- W porządku - mruknął Elra. - W takim razie zajmę się tym, a ty postaw szybko te Żniwiarze, najlepiej jakoś pod ziemią, i niech zbierają moc. Pod Grata i Myrkrinu i ukochanym północnym wybrzeżem Nithaela też można. Mam nadzieję że one nie reagują bardzo źle na pożarcie aury przez upiora? Coś takiego może się zdarzać nawet na drodze przypadku.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Tak - przyznał Neatan. - To wszystko, co chciałem.
*
- Trzeba na nowo postawić ich aurę, ale już zebrana moc jest bezpieczna - zapewnił Neatan.
*
- Trzeba na nowo postawić ich aurę, ale już zebrana moc jest bezpieczna - zapewnił Neatan.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Ravhona słabo kiwnęła głową.
- W porządku. Dziękuję... braciszku - mruknęła miękko.
*
- Świetnie. W takim razie nie przeszkadzam - zapewnił Elra.
- W porządku. Dziękuję... braciszku - mruknęła miękko.
*
- Świetnie. W takim razie nie przeszkadzam - zapewnił Elra.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość