- Ja ciebie też, moje słońce - zapewniła Dana.
*
Wieczorem Dana otrzymała odpowiedź twierdzącą od Syrusa, w związku z czym zaproponowała dwa wczesnoporanne terminy w tygodniu.
A następnego dnia postanowiła sprawdzić podejrzaną obojętność Elry jej ubiorem i wymaszerowała kwadrans przed planowanym wyjazdem do Świątyni z garderoby, ubrana w błękitną suknię. Sukienkę. Bo w gruncie rzeczy fatałaszek nawet nie zakrywał kolan, zgodnie z młodą i wyzywającą modą, którą nosiły tylko najodważniejsze młódki przy najmniej oficjalnych okazjach.
Sukienka miała też dekolt. I odkryte ramiona. I kawałek pleców.
Dla porządku, Dana ubrała na włosy chustę, również błękitną.
17. Wredne i rogate
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra zamrugał na jej widok i ucisnął nasadę nosa.
- Kochanie, Karai mnie zamorduje jeśli pójdziesz do Świątyni ubrana w ten sposób po ostatniej rozmowie, którą z nim odbyłem - stwierdził. - Proszę, oszczędź mi tego i się przebierz.
- Kochanie, Karai mnie zamorduje jeśli pójdziesz do Świątyni ubrana w ten sposób po ostatniej rozmowie, którą z nim odbyłem - stwierdził. - Proszę, oszczędź mi tego i się przebierz.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- A obawiasz się Karaiego... Od kiedy, dokładnie? - spytała Dana, krzyżując ramiona na piersi.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra poczerwieniał.
- Nie należy bez potrzeby prowokować ludzi z tak szerokim zasięgiem jak on i szczerze nie rozumiem, dlaczego nagle tak bardzo ci na tym zależy - odrzekł, chwilowo jeszcze wciąż opanowany. - Tak bardzo chcesz mi narobić kłopotów?
- Nie należy bez potrzeby prowokować ludzi z tak szerokim zasięgiem jak on i szczerze nie rozumiem, dlaczego nagle tak bardzo ci na tym zależy - odrzekł, chwilowo jeszcze wciąż opanowany. - Tak bardzo chcesz mi narobić kłopotów?
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- To ty nagle masz problem z moją garderobą - stwierdziła Dana. - A konkretniej ty i Karai.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Mówiłem ci już wielokrotnie, JA nie mam problemu z tym, jak się ubierasz. Karai je ma, nawet z dość sensownych powodów. Ja tylko zgodziłem się porozmawiać z tobą na ten temat, bo jednak prowadzimy politykę opartą na religii i liczyłem że będziemy mogli spokojnie to omówić, ale ty nie chcesz tego zrozumieć, wybuchasz na samo wspomnienie tematu i posądzasz mnie o podzielanie opinii plotkarskich magazynów mimo że nigdy, nawet raz, ich nie wyraziłem! - Z westchnieniem pokręcił głową. - A teraz zachowujesz się zupełnie jak dziecko. Zaraz będę spóźniony. Wychodzę, do zobaczenia po modłach.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Cóż, nie omówiliśmy niczego. I nie obarczaj mnie winą za to - odrzekła Dana i zwróciła do garderoby.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra nie odpowiedział, bo wyszedł.
Wrócił kilka godzin później, już po modłach, ale wciąż zirytowany porannym wyskokiem małżonki. Kiedy dotarł do gabinetu, zastał na biurku kolejnych kilka listów z haremu. O ile dobrze policzył, to były już ostatnie z nich.
Wrócił kilka godzin później, już po modłach, ale wciąż zirytowany porannym wyskokiem małżonki. Kiedy dotarł do gabinetu, zastał na biurku kolejnych kilka listów z haremu. O ile dobrze policzył, to były już ostatnie z nich.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Dany w gabinecie nie było. Dana była wciąż w garderobie, gdzie właśnie wyrzucała swoje rzeczy w towarzystwie wiernych służących. Trochę też przerażonych, bo humor królowej byłby stosowniejszy na pogrzeb, a ilość wylewanych nad rzeczami łez ogromna.
Neatan jednak pozostał wierny swej misji patrzenia jak faraon i jego małżonka dorastają, więc Elra miał prawdopodobnie się zorientować w rozmiarach tragedii wieczorem lub nawet później.
Neatan jednak pozostał wierny swej misji patrzenia jak faraon i jego małżonka dorastają, więc Elra miał prawdopodobnie się zorientować w rozmiarach tragedii wieczorem lub nawet później.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra, wiedziony doświadczeniem, założył że Dana albo rozpacza, albo strzela focha, jednak z powodu własnej irytacji nie miał siły ani chęci żeby męczyć się z żadną z tych rzeczy.
Tak więc, zgodnie z przewidywaniami Neatana, dotarł do Dany dopiero przed kolacją.
Tak więc, zgodnie z przewidywaniami Neatana, dotarł do Dany dopiero przed kolacją.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości