17. Wredne i rogate

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » śr lut 19, 2020 10:12 am

- Wydaje mi się, że będzie rozmawiać. Przynajmniej chciała, zanim Isaku z Ravkenem i Ruvą zapobiegliwie wrzucili ją do lochu - powiedział Neatan.

Isaku otworzył oczy i przechylił głowę, żeby spojrzeć na Elrę.

- Wyglądasz na zmartwionego - stwierdził słabo i cicho. - Spróbuj sobie przypomnieć, że chciałem przelecieć ci żonę - poradził.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » śr lut 19, 2020 11:40 am

Elra prychnął.

- Stare dzieje. Spróbuj jej nie przelecieć kiedy przyleci cię odwiedzić i będzie dobrze - zapewnił, tak jakby Isaku był teraz w stanie brać udział w takich zabawach.

Po chwili skończył przelewać moc i wypuścił jego dłoń.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » czw lut 20, 2020 10:00 am

- Dzięki - powiedział Isaku słabo. - Nie wiem, czy zauważyłeś - dodał, maskując pod żartem dojmujące poczucie porażki - ale chyba nie dam tym Pradawnym rady.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » czw lut 20, 2020 11:14 am

Elra zamruczał.

- Tanio skóry nie sprzedamy - odrzekł. - Zaangażujemy przeciw nim większą siłę i następnym razem rozniesiemy tę ich barierę, zobaczysz.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » czw lut 20, 2020 11:26 am

Isaku mruknął sceptycznie.

- Możesz wyświadczyć mi przysługę i dać Fabii znać, gdzie jestem? - poprosił. - Nawet nie wziąłem lustra ze sobą. Jeżeli masz wino, też nie pogardzę.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » czw lut 20, 2020 11:40 am

- Jasne - zapewnił go Elra. - I pójdę porozmawiać z tą Ravhoną. Dam ci znać, co z tego wyjdzie - obiecał.

Krotko później przyniesiono więc księciu wino, a nie dalej jak po upływie następnej pół godziny, pod jego okrycie wślizgnęła się Fabia i przytuliła ciasno do jego boku.

Elra tymczasem wziął ze sobą Ravkena i jakiegoś biednego kusznika, który zgodził się tymczasowo użyczyć ciała Neatanowi, i zeszli razem do lochów.

Głośne szlochanie usłyszeli jeszcze zanim dotarli do drzwi celi. A kiedy zajrzeli przez kratkę, zobaczyli, że Ravhona siedzi wciśnięta w kąt - zapłakana, roztrzęsiona, skubiąc skórę na własnych rękach. Zdążyły już zacząć krwawić.

Elra zamrugał.

- Ona zawsze taka histeryczna czy to tęsknota za magią? - zapytał Neatana ukradkiem.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » czw lut 20, 2020 12:27 pm

- To nie jest Ravhona, którą znamy. A jeśli przeszła tyle, co Ver, jej zachowanie nie jest aż tak dziwne - powiedział Neatan, tylko nieco zaskoczony że rozpaczanie w lochu to dla Elry histeria, a nie normalne ludzkie zachowanie. - Siostro? - zwrócił się do dziwnej Ravhony.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » czw lut 20, 2020 12:35 pm

Ravhona przez chwilę wyraźnie walczyła ze sobą.

- Neatan? - zapytała płaczliwie. - Na litość, chciałam tylko pomóc. Wypuść mnie stąd!

To ostatnie brzmiało bardziej jak błaganie niż żądanie.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » czw lut 20, 2020 12:42 pm

- To ja - potaknął Neatan. - Wiem. Ale mamy tu mnóstwo kłopotów i nie wiemy już, komu ufać - dodał. - Odpowiesz nam na kilka pytań? Żebyśmy mogli podjąć właściwą decyzję. Proszę - rzucił nieco żałośnie i przewrócił oczami. Bo nie mogła tego zobaczyć.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » czw lut 20, 2020 1:09 pm

- Ja... w porządku - ustąpiła niechętnie, pociągając nosem.

- Wiem, jak to brzmi - wobec tego odezwał się łagodnie Elra - ale skąd się tu wzięłaś?

- To... skomplikowane. Jestem pierwszą udaną hybrydą białego maga z Pradawnym. Pradawny, który nade mną pracował, zabrał mnie i kilka moich kopii z tamtego paskudnego laboratorium i... można powiedzieć, że się dogadaliśmy. Chcieliśmy nawiązać z wami kontakt, ale postawiliście barierę, potem pozostali Pradawni wznieśli własną... przestaliśmy się ukrywać przed runami i mieliśmy nadzieję że Isaku skoczy pierwsze do nas, ale na wszelki wypadek pilnowałam wymiarów z generatorami. Żeby mu pomóc, gdyby wpadł jednak tam.

- Bardzo mu pomogłaś - prychnął Elra.

- Nie przeżył? - przeraziła się Ravhona.

- Przeżył - westchnął.

- Och. To dobrze. Przepraszam, wiem że jest w strasznym stanie, ale nie będziemy dla was pożyteczni jeśli tamci zorientują się, że nie jesteśmy z nimi.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości