18. Magia nie istnieje!
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- W porządku - odrzekł Elra. - Dziękuję ci, przyjacielu. Uważaj na siebie i nie daj się zeżreć tej zarazie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Nikomu nie mów i pospiesz się - powtórzył Isaku, skinął mu głową i odjechał. Neb parsknął za nim, rozczarowany brakiem bijatyki.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra również odjechał. Wrócił do Gara wykrzywiony paskudnie.
- Miałeś rację, nie miał nic do powiedzenia - burknął z irytacją. - Ale wygląda i brzmi tak paskudnie, że człowiekowi aż robi się nadzieja, że padnie tam w tym obozie. - Milczał chwilę. - Trzeba by sprawdzić, czy rozbili obóz tylko od północy, za tą wydmą - dodał, już spokojniej. - Jeśli pozostałe strony są czyste, można spróbować wykraść się w nocy.
- Miałeś rację, nie miał nic do powiedzenia - burknął z irytacją. - Ale wygląda i brzmi tak paskudnie, że człowiekowi aż robi się nadzieja, że padnie tam w tym obozie. - Milczał chwilę. - Trzeba by sprawdzić, czy rozbili obóz tylko od północy, za tą wydmą - dodał, już spokojniej. - Jeśli pozostałe strony są czyste, można spróbować wykraść się w nocy.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Chwilę wam zajęło to gadanie o niczym. Obyś nic od niego nie złapał - mruknął Gar. - Chodźmy - zgodził się i spróbował podnieść, ale zaraz opadł z powrotem. - Musisz chyba iść sam - przyznał.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Zeszło na wzajemne próby perswazji - wyjaśnił Elra, a kiedy Gar się zachwiał, spróbował go złapać i podtrzymać, żeby nie poleciał tak całkiem. - Pójdę. Ty się oszczędzaj.
Zostawił elfa, naciągnął kaptur na głowę, obejrzał się jeszcze w kierunku obozu Nieśmiertelnych i wylazł na wydmy otaczające ich własny, w każdym z kardynalnych kierunków. Bliżej szczytów opadał w zasadzie na czworaka, nie chcąc być widocznym z daleka.
Zostawił elfa, naciągnął kaptur na głowę, obejrzał się jeszcze w kierunku obozu Nieśmiertelnych i wylazł na wydmy otaczające ich własny, w każdym z kardynalnych kierunków. Bliżej szczytów opadał w zasadzie na czworaka, nie chcąc być widocznym z daleka.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
Wokół obozu Niesmiertelni sklecili małe posterunki. Przy każdym był smok, a pomiędzy nimi poruszały się niespiesznie patrole.
Gdy Gar o tym usłyszał, mruknął cicho, z namysłem.
- Noc powinna być bezksiężycowa. Może dałbyś radę się przemknąć - przyznał. - Rano zobaczą, że nie ma smoków, ale wtedy będziesz już daleko.
Gdy Gar o tym usłyszał, mruknął cicho, z namysłem.
- Noc powinna być bezksiężycowa. Może dałbyś radę się przemknąć - przyznał. - Rano zobaczą, że nie ma smoków, ale wtedy będziesz już daleko.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Chcesz, żebym cię tu zostawił? - zapytał Elra sceptycznie. Nie podobał mu się taki pomysł.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- A będziesz mnie niósł przez pustynię nie wiadomo jak długo? - spytał Gar. - To raczej nie zwiększy twoich szans.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Smoki nas udźwigną - zauważył Elra, chociaż bez wcześniejszego przekonania.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
Gar skrzywił się. Jemu też nie uśmiechało się zostanie wśród trędowatych, więc uległ:
- No w porządku. Ale bądź gotów, że może trzeba mnie będzie zostawić.
- No w porządku. Ale bądź gotów, że może trzeba mnie będzie zostawić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: TurnitinBot [Bot] i 2 gości