- Może lepiej - mruknęła dziewczynka ponuro.
Dotarły do kuchni, gdzie mała przeciągnęła Estrid między kucharzami i pomocnikami, nie zważając na protesty.
- Tam są ciastka - objaśniła, wskazując na wielką szafę stojącą w kącie.
*
Elra uśmiechnął się z rozbawieniem.
- Wiem, wiem - zapewnił. - Nie ma za co. - Milczał chwilę, wreszcie mruknął i nachylił się do Czerwonego. We wspólnej kajucie wciąż nie było nikogo poza nimi, ale i tak ściszył głos. - Wciąż wolę nie mówić o tym głośno - stwierdził - ale wiesz już dość żeby się domyślić, za czym się tak spieszę na Północ, Oświecony.
18. Magia nie istnieje!
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Weźmiemy tylko trochę, żeby dla innych starczyło - zdecydowała Estrid i podeszła tam, by wyjąć nieduży słój ciastek. Odwróciła się za dziewczynką, bo jej zdaniem mogły wracać.
*
- Tak, wiem - zapewnił Karai. - Domyślałem się, co powiedział ci Isaku, dzięki twojemu subtelnemu wywiadowi na szczytach Płaskich Gór.
*
- Tak, wiem - zapewnił Karai. - Domyślałem się, co powiedział ci Isaku, dzięki twojemu subtelnemu wywiadowi na szczytach Płaskich Gór.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Fariha nie miała nic do dopowiedzenia w temacie, tylko na króciutką chwilkę wbiła głodne spojrzenie w słoiczek. Potem otrząsnęła się, przytaknęła i złapała Estrid za rękę.
Zawróciły do Gara.
*
Elra mruknął.
- I bardzo dobrze - stwierdził. - Nie próbowałem być subtelny. Mówiłem, że ci ufam.
Zawróciły do Gara.
*
Elra mruknął.
- I bardzo dobrze - stwierdził. - Nie próbowałem być subtelny. Mówiłem, że ci ufam.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Chcesz też ciastko? - spytała Estrid z dobrej woli, bo o wampirach wiedziała, że są plus głupie legendy, które opowiadali prości ludzie, w stylu rozrywania gardeł i porywania dzieci.
*
- Przynajmniej ja sobie na to zasłużyłem - powiedział Karai bez fałszywej skromności.
*
- Przynajmniej ja sobie na to zasłużyłem - powiedział Karai bez fałszywej skromności.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Chciałabym - mruknęła Fariha - ale potem zrobi mi się niedobrze i będę wymiotować. Czasem tęsknię za ciastkami - przyznała.
*
Elra uśmiechnął się lekko.
- To prawda - zgodził się. - Nigdy nie ośmieliłbym się stwierdzić inaczej.
*
Elra uśmiechnął się lekko.
- To prawda - zgodził się. - Nigdy nie ośmieliłbym się stwierdzić inaczej.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Oj, biedaczko - powiedziała Estrid. - Ale macie chyba... własne ulubione smaki? Jak słodycze?
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Fariha przekrzywiła głowę to na jedną, to na drugą.
- Krew kogoś szczęśliwego smakuje lepiej niż kogoś, kto się boi - przyznała. - Jeśli ktoś zjadł dużo słodkiego, to też robi się słodsza. Ale to ciągle nie do końca to samo, co ciastka.
- Krew kogoś szczęśliwego smakuje lepiej niż kogoś, kto się boi - przyznała. - Jeśli ktoś zjadł dużo słodkiego, to też robi się słodsza. Ale to ciągle nie do końca to samo, co ciastka.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Naprawdę? - zdumiała się Estrid na to drugie zdanie. - Niezwykłe.
Wrócili do Gara, który na ich widok zamknął czytaną, zmęczoną życiem książeczkę i wsunął ją pod poduszkę.
- Naprawdę przyniosłaś mi ciastka? - zdziwił się.
- Tak, bo zasmucasz dziecko swoim smęceniem - odcięła się, częstując go.
Wrócili do Gara, który na ich widok zamknął czytaną, zmęczoną życiem książeczkę i wsunął ją pod poduszkę.
- Naprawdę przyniosłaś mi ciastka? - zdziwił się.
- Tak, bo zasmucasz dziecko swoim smęceniem - odcięła się, częstując go.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Fariha zaczerwieniła się troszkę i klapnęła obok Gara.
- Co czytałeś? - zaciekawiła się.
- Co czytałeś? - zaciekawiła się.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Nie twoja sprawa - odrzekł Gar. - Ile masz lat, mała?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość