18. Magia nie istnieje!

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » pn kwie 06, 2020 6:45 pm

- Co jeśli wysłałabyś wiadomość, a uzurpator dowiedział się o tym dzięki zastraszonym wampirom? Co by ci zrobił? - Skrzywił się lekko i powoli pokręcił głową. - Nie chcę nawet myśleć. - Westchnął cicho. - Tak czy inaczej, cieszę się, że udało się wam stamtąd wyrwać. Kiedy wstałem, ludzie Jona powiedzieli mi że uzurpator zmusił cię do zamążpójścia. To było... ciężko było tego słuchać.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Cerro » wt kwie 07, 2020 6:10 am

Brunhilda nie odpowiedziała, wpatrzona zamiast tego w zasłonięte okno.

- Jesteś bardzo dobry w słownym fechtunku, a dość słaby w słuchaniu, co jest komunikowane, prawda? - zagadnął Kellam.

- Wystarczy, Kellam - powiedziała Brunhilda ostro.

- Jak sobie życzysz, księżniczko - uległ natychmiast Wielki.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » wt kwie 07, 2020 8:29 am

- Kellam ma rację - mruknął niechętnie Elra. - Przepraszam, Brunhildo.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » wt kwie 07, 2020 8:37 am

- Nic się nie stało, ojcze - zapewniła Brunhilda grzecznie i nieszczerze.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » wt kwie 07, 2020 8:50 am

Elra stwierdził że najwyższa pora zmienić temat.

- Jak się układa między tobą a Jonem? - zapytał wobec tego łagodnie. - Bardzo za tobą tęsknił, ale minęło trochę czasu.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » wt kwie 07, 2020 9:07 am

- Dobrze - zapewniła Brunhilda. - Wydaje się dobrym człowiekiem, nawet jeśli nieucywilizowanym.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » wt kwie 07, 2020 9:18 am

- Zawsze taki był, dobry i troskliwy - przyznał Elra. - Cieszę się że mu to zostało mimo lat spędzonych na włóczędze po pustyni.

Powóz wjechał na dziedziniec i zatrzymał się niespiesznie. Elra przytrzymał drzwi, żeby nadgorliwa służba nie otworzyła ich, zanim Kellam miał czas się pozawijać.

*

Fabia stanęła sobie z Isaku, obejmując go ramieniem i patrząc z okna na nadjeżdżających faraona i rodzinę, jak również czekający na nich komitet powitalny, wiedziony przez Vera.

- Wszystko dobrze? - zatroskała się. Wiedzieli przecież że Wielki jest z nimi, a Isaku nie miał jak dotąd do czynienia nawet ze Starszym.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » wt kwie 07, 2020 10:45 am

Isaku mruknął.

- Prysnąłem sobie rano do nosa twoimi perfumami i zasadniczo straciłem węch, jeśli pytasz o Wielkiego - powiedział. - Czy w związku z tym "wszystko dobrze"? Nie jestem taki pewien.

*

Kellam pozawijał się, on i Brunhilda wypuścili Elrę, potem wysiadł wampir i pomógł opuścić powóz dziewczynie. Brunhilda rozejrzała się z nieodgadnioną twarzą. Jon zsiadł z wierzchowca i odruchowo chciał pomóc Leesowi, ale zanim zdążył chłopak był już na ziemi. Ruszyli wszyscy do pałacu. Jon i Lees podjęli przerwaną rozmowę (oczywiście, o jeździectwie), toteż przynajmniej między nimi atmosfera sprawiała radosne wrażenie.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » wt kwie 07, 2020 10:55 am

Fabia sapnęła.

- I będziesz tak robił codziennie? - upewniła się, troszkę sceptycznie.

*

Elra cieszył się ich szczęściem, bo jemu wyszło jak wyszło. Czyli w zasadzie jak zwykle.

W holu przywitał ich Ver. Ukłonił się grzecznie na powitanie.

- Księżniczko, książę. Wielki - przywitał się. - Miło mi was poznać. Komnaty już czekają - zapewnił, tak ich jak i Elrę.

- Świetnie. Dziękuję ci. Poznajcie księcia Vera - dodał do towarzyszy.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » wt kwie 07, 2020 10:58 am

- To zależy jak szybko wrócą do siebie moje ogłupiałe receptory węchowe - wyjaśnił Isaku.

*

- Wystarczy Kellam - mruknął wampir. - Nie mówisz wszystkim innym per "pośledni", jak sądzę.

Brunhilda zignorowała jego pomrukiwanie. Dygnęła grzecznie i uśmiechnęła się miło do Vera.

- Bardzo miło mi cię poznać, książę - zapewniła.

Jon bąknął "cześć". Lees zignorował, bo przecież znał Vera.

- Mogę już iść? - spytał za to Elrę.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość