Berg wybuchnął rubasznym śmiechem.
- Och, to najlepsze wieści jakie słyszałem od lat! - westchnął, ocierając łezkę z oka. - A te roztrzaskane galery obiły mi się o uszy. Pięknie rozegrane - pochwalił. - Który z was to zrobił? Ty, Ver czy faraon?
18. Magia nie istnieje!
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- To kochany, słodki Ver, oczywiście - zapewnił Isaku. - I decyzja faraona, by skrócić sobie drogę przez złą wodę, co pozwoliło nam je wyprzedzić.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Berg wyszczerzył się głupio i pokręcił głową.
- Mówiłem kiedyś, że uwielbiam waszą rodzinę? Bo uwielbiam waszą rodzinę - zapewnił pogodnie. - Och, Augustus nie dostał takich wcir od początku swojego niemiłościwego panowania. Będzie wściekły kiedy zrozumie że jego statki nie wrócą.
- Mówiłem kiedyś, że uwielbiam waszą rodzinę? Bo uwielbiam waszą rodzinę - zapewnił pogodnie. - Och, Augustus nie dostał takich wcir od początku swojego niemiłościwego panowania. Będzie wściekły kiedy zrozumie że jego statki nie wrócą.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Dziękuję, przyjacielu. Cała rodzina ma nadzieję, że bitwa o Północ to tylko mała rozgrzewka w spuszczaniu Augustusowi łomotu - zapewnił Isaku. - Wiesz, czy mamy szansę pozyskać Międzygórze?
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Międzygórze bardzo chce swoją magię z powrotem, ale nie jestem pewien, czego chce ich pani dyktator. Czego chce pani dyktator, Sevi? - zwrócił się do małżonki.
Elfka uśmiechnęła się lekko i przekrzywiła głowę.
- Ostatnim razem kiedy poruszałyśmy temat wspominała coś o rzuceniu Augustusa swoim wilkom - stwierdziła. - Ale, nie zrozum mnie źle, książę, nie powiedzie naszego ludu na straceńczą wojnę, ani ona ani Ashora. Mój drogi małżonek jest w gorącej wodzie kąpany i, jak wam zademonstrował, chętnie skorzysta z okazji i pretekstu do skoczenia Augustusowi do gardła. One będą ostrożniejsze i będą chciały usłyszeć konkrety. Jeśli dacie im nadzieję na zwycięstwo, dołączą do was.
- Jak możesz tak o mnie mówić - westchnął Berg z udaną urazą. - Czuję się głęboko dotknięty.
Sevi wyszczerzyła się do niego pogodnie.
*
Elra w międzyczasie zaprosił do siebie dwójkę kuszników Jona. Musiał z nimi w końcu porozmawiać.
- Usiądźcie - zaprosił ich, kiedy weszli. - Jak się czujecie?
Elfka uśmiechnęła się lekko i przekrzywiła głowę.
- Ostatnim razem kiedy poruszałyśmy temat wspominała coś o rzuceniu Augustusa swoim wilkom - stwierdziła. - Ale, nie zrozum mnie źle, książę, nie powiedzie naszego ludu na straceńczą wojnę, ani ona ani Ashora. Mój drogi małżonek jest w gorącej wodzie kąpany i, jak wam zademonstrował, chętnie skorzysta z okazji i pretekstu do skoczenia Augustusowi do gardła. One będą ostrożniejsze i będą chciały usłyszeć konkrety. Jeśli dacie im nadzieję na zwycięstwo, dołączą do was.
- Jak możesz tak o mnie mówić - westchnął Berg z udaną urazą. - Czuję się głęboko dotknięty.
Sevi wyszczerzyła się do niego pogodnie.
*
Elra w międzyczasie zaprosił do siebie dwójkę kuszników Jona. Musiał z nimi w końcu porozmawiać.
- Usiądźcie - zaprosił ich, kiedy weszli. - Jak się czujecie?
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Obiecuję wam obojgu, nie zamierzamy przegrać tej walki - powiedział Isaku. - Myślę, że uda się je pozyskać. Panią dyktator i Ashorę.
*
Kusznicy spojrzeli po sobie podejrzliwie. Rzadko ktoś ich o to pytał. Szczególnie faraon, uciekający ze swoją małżonką po całym pałacu.
- Dobrze, Najjaśniejszy Panie - zapewnili jednak jeden po drugim.
*
Kusznicy spojrzeli po sobie podejrzliwie. Rzadko ktoś ich o to pytał. Szczególnie faraon, uciekający ze swoją małżonką po całym pałacu.
- Dobrze, Najjaśniejszy Panie - zapewnili jednak jeden po drugim.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Berg krótko kiwnął głową.
- Ja także nie zamierzam, Isaku. Zbyt wiele w to włożyłem. - Milczał chwilę. - Prawdę mówiąc, zbroję się od dawna. Czekałem na dobrą okazję do poderwania się razem z Międzygórzem. Do tej pory przede wszystkim bałem się podejmować gwałtowniejszych ruchów ponieważ ledwie bym wymaszerował, a miałbym w kraju ciebie. Teraz jest inaczej. - Mruknął. - Międzygórze powinno mieć na oko pięćdziesiąt tysięcy ludzi i trochę smoków. Dodaj odejmij parę tysięcy. Jeśli chcecie, mogę zająć się rozmowami z panią dyktator w naszym wspólnym imieniu, ale przedtem naprawdę wolałbym mieć przynajmniej zarys planu. Wszelką pocztę możecie przekazywać mi przez Kruka, mam z nim bardzo bezpieczną i sprawdzoną drogę kontaktu. A jeśli to ty miałabyś nadal to robić, pani - zwrócił się do Ravhony - proszę, staraj się pozostawać niezauważona i przekazuj wiadomości tylko do mnie lub do Sevi. Byłem ostrożny przy wpuszczaniu ludzi do mojego zamku, ale i tak lepiej się pilnować.
*
- Bardzo mnie to cieszy - zapewnił Elra. Wyciągnął po dokumencie z decyzją o amnestii i podał im. - Proszę, weźcie, na wypadek gdyby ktokolwiek ośmielił się was kiedyś czepiać. I, przy okazji... - zawahał się trochę. - Wybaczcie mi. Wiem, że wszystko wygląda inaczej, niż sobie wyobrażaliście. Jestem wam głęboko wdzięczny za wszystko, co zrobiliście i poczuję się zaszczycony, jeśli zechcecie wrócić do formacji królewskich kuszników jako moi oficerowie.
- Ja także nie zamierzam, Isaku. Zbyt wiele w to włożyłem. - Milczał chwilę. - Prawdę mówiąc, zbroję się od dawna. Czekałem na dobrą okazję do poderwania się razem z Międzygórzem. Do tej pory przede wszystkim bałem się podejmować gwałtowniejszych ruchów ponieważ ledwie bym wymaszerował, a miałbym w kraju ciebie. Teraz jest inaczej. - Mruknął. - Międzygórze powinno mieć na oko pięćdziesiąt tysięcy ludzi i trochę smoków. Dodaj odejmij parę tysięcy. Jeśli chcecie, mogę zająć się rozmowami z panią dyktator w naszym wspólnym imieniu, ale przedtem naprawdę wolałbym mieć przynajmniej zarys planu. Wszelką pocztę możecie przekazywać mi przez Kruka, mam z nim bardzo bezpieczną i sprawdzoną drogę kontaktu. A jeśli to ty miałabyś nadal to robić, pani - zwrócił się do Ravhony - proszę, staraj się pozostawać niezauważona i przekazuj wiadomości tylko do mnie lub do Sevi. Byłem ostrożny przy wpuszczaniu ludzi do mojego zamku, ale i tak lepiej się pilnować.
*
- Bardzo mnie to cieszy - zapewnił Elra. Wyciągnął po dokumencie z decyzją o amnestii i podał im. - Proszę, weźcie, na wypadek gdyby ktokolwiek ośmielił się was kiedyś czepiać. I, przy okazji... - zawahał się trochę. - Wybaczcie mi. Wiem, że wszystko wygląda inaczej, niż sobie wyobrażaliście. Jestem wam głęboko wdzięczny za wszystko, co zrobiliście i poczuję się zaszczycony, jeśli zechcecie wrócić do formacji królewskich kuszników jako moi oficerowie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Również szczerze mówiąc, plan opracujemy po zebraniu sił. Trochę przesadziłem ze Wschodem. Dołączenie armii cesarza do walki to bardzo optymistyczny wariant - przyznał Isaku. - Na pewno chcemy odciąć Augustusa od Imperium. Zaatakować porty. Próbujemy dogadać się z piratami. Jeśli możesz nastawić Międzygórze ciut optymistyczniej do pomysłu wsparcia nas, to już coś. Skąd oni wzięli pięćdziesiąt tysięcy ludzi, swoją drogą? - mruknął. - Postaram się przekazywać listy tak bezpiecznie jak będzie się dało.
*
- Dziękujemy, Najjaśniejszy Panie.
- To wielki zaszczyt.
Po tych słowach każdy wlepił się w swój świstek o amnestii, jakby dla pewności.
*
- Dziękujemy, Najjaśniejszy Panie.
- To wielki zaszczyt.
Po tych słowach każdy wlepił się w swój świstek o amnestii, jakby dla pewności.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Zrobię co w mojej mocy - zapewnił Berg. Mruknął. - Ich armia zawsze była zadziwiająco duża. Zostało im po Freidzie, ten duży udział żołnierzy w społeczeństwie. A teraz, skoro czują się zagrożeni, świetna większość narodu zaciągnęła się do rezerw wojskowych. Są bardzo patriotyczni. Stąd.
*
Elra uśmiechnął się miło, udając że nie zauważył.
- Bardzo mnie to cieszy. Dziękuję wam, za wszystko - dodał ciepło. Wyciągnął kolejne dwa dokumenty, tym razem stosownie przygotowane dokumenty nadania rang oficerskich w korpusie królewskich kuszników. Podał im także je.
*
Elra uśmiechnął się miło, udając że nie zauważył.
- Bardzo mnie to cieszy. Dziękuję wam, za wszystko - dodał ciepło. Wyciągnął kolejne dwa dokumenty, tym razem stosownie przygotowane dokumenty nadania rang oficerskich w korpusie królewskich kuszników. Podał im także je.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Rozumiem - powiedział Isaku. - Będziemy informowali na bieżąco, co uda nam się ustalić z resztą potencjalnych sojuszników. Dziękuję wam.
*
Kusznicy popatrzyli i lekka groza odbiła się na twarzy jednego.
- Mamy być oficerami... gdzie? - spytał.
*
Kusznicy popatrzyli i lekka groza odbiła się na twarzy jednego.
- Mamy być oficerami... gdzie? - spytał.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości