13.2: Foch na puna

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » pt mar 02, 2018 7:49 pm

Królestwo Północy

- Tak jak teraz jest dużo prościej - powiedziała Dana cicho. - To znaczy... - Westchnęła. - Lubię go. Nawet bardzo. Ale jest starszy, ja byłam jego żoną i... to z tym czułam się bardzo źle - wyznała. - Nie chciałabym z nim sypiać. Wydaje mi się, że nam obojgu jest dużo prościej się dogadać bez takiej perspektywy na przyszłość - wyjaśniła.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » pt mar 02, 2018 8:02 pm

Królestwo Północy

- Jaśnie pan król mąż jest jeszcze starszy - zauważyła Adhara z rozbawieniem. - Ale mniejsza. Rozumiem - dodała miękko. - Myślę, że wtedy... to było po prostu za wcześnie dla ciebie - stwierdziła. - I to też swoje zrobiło. Pewnie wyglądałoby to inaczej, gdybyś była wtedy troszkę dojrzalsza. Nie mówię, że to coś złego ani że cokolwiek było twoją winą, nie obrażaj się - zaznaczyła.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » pt mar 02, 2018 8:53 pm

Królestwo Północy

- To na pewno też - przyznała Dana. - Nie czuję do Isaku pociągu, do Elry tak. - Wzruszyła ramionami. - Ale mniejsza znowu o moje wewnętrzne dramaty - dodała z nagłym rozweseleniem, biorąc Adharę pod ramię. - Jak twój idealny małżonek?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » pt mar 02, 2018 8:55 pm

Królestwo Północy

Adhara spochmurniała.

- Pojechał na misję i zostałam sama - wyznała tonem skargi.

Stanęły pod drzwiami hakkaich i Adhara zapukała z energią.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » pt mar 02, 2018 9:02 pm

Królestwo Północy

- Jak śmiał! - sapnęła Dana i umilkła gwałtownie.

Szczerze mówiąc, nie była jeszcze u hakkaich. Podziękowała Syrusowi za tamte odwiedziny w lochu, ale jakoś nie było okazji dla kurtuazyjnych odwiedzin. Zresztą, Lis donosił na pewno Nithaelowi.

Ale Lisa nie było. Otworzyła im Nysara, w środku poza nią znajdował się tylko Syrus.

- Wejdą - powiedziała Nysara ciepło. - Kora Dana nie ma swoje przestraszone karm? - stwierdziła z pewnym rozczarowaniem.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » pt mar 02, 2018 9:08 pm

Królestwo Północy

Syrus coś sobie malował na kawałku drewna. Na ich widok uśmiechnął się szeroko i odłożył robótkę.

- Cześć, kochane! - przywitał się pogodnie i podszedł, uściskać Adharę. - Chodźcie, siądźcie - zachęcił.

- Przestraszone karm? - zapytała Adhara ze zdziwieniem, siadając na łóżku i z uśmiechem zachęcając Danę, żeby zajęła miejsce obok. - To on tak potrafi? - zażartowała.

- Cóż... po rozmowie z karmą wyszedł czerwony - przyznał Syrus z rozbawieniem.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » pt mar 02, 2018 9:11 pm

Królestwo Północy

- Za drugim razem uciekł - dodała Nysara z ubolewaniem. - Serce mu waliło jak cielę renifer przy niedźwiedź.

- Nie powinniście go dręczyć - zaprotestowała Dana cichutko.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » pt mar 02, 2018 9:19 pm

Królestwo Północy

- Nie chcieliśmy - zapewnił ją Syrus żywo. - Coś go gryzło, kiedy z nami rozmawiał, zapytaliśmy, Lis znał odpowiedź i się podzielił i jakoś tak samo poszło.

- Przyjacielska złośliwość? - zagadnęła go Adhara zaczepnie.

- Tak trochę - przyznał Syrus, czerwieniejąc lekko. - Ale podnieść go na duchu też próbowaliśmy.

- Och, wujaszku - westchnęła. - Wiesz, że nie wszyscy lubią takie zaczepki, prawda?

Syrus chwilę patrzył na nią w pełnym zamyślenia milczeniu.

- Bardzo dojrzałaś - powiedział wreszcie miękko.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » pt mar 02, 2018 9:23 pm

Królestwo Północy

Posiedziały u hakkaich chwilę, ale czas był jednak ograniczony, więc wkrótce pozawijały się w ciepłe ubrania i opuściły pałac.

- Spotkamy się pod pomnikiem - powiedziała Dana, uścisnęła lekko dłoń Adhary i poszła, zostawiając przyjaciółce dwóch kuszników. Na wszelki wypadek.

Dom Viriama był wyjątkowo cichy. Nie było wnuków. Nawet psów nie było! Tylko starszy Nieśmiertelny i jego svariańska małżonka.

- Adhara - powiedział Viriam ciepło i uściskał ją. - Wejdź i zdejmij te szmaty - zachęcił. Jego żona bez słowa podała sterczącym na dworze kusznikom po kubku grzańca i zamknęła drzwi. - A ci co tutaj robią?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » pt mar 02, 2018 9:29 pm

Królestwo Północy

- Co, kusznicy? Dana obawiała się puścić mnie tu samą - wyjaśniła Adhara, zsuwając chusty z głowy i zostawiając je niedbale owinięte wokół szyi. - Czeka na mnie, więc nie mogę zostać długo - dodała tonem wyjaśnienia, przepraszająco.

Usiadła sobie, z nogą założoną za nogę i zaczęła nerwowo kiwać stopą. Początkowo zajęcie uwagi skutecznie odwiodło jej myśli od braków, jednak po chwili spędzonej w ciszy i względnej samotności dyskomfort zaczął wracać.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości