19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » ndz mar 07, 2021 12:13 am

Dzień 4

Marynarze powoli zaczynali więc szemrać i łypać z pokładu w kierunku siedzącej w masztach Ryu, jakby to była jej wina. Natomiast Lena ze swoją tabliczką nie odstępowała sternika na krok - ona i rozespany wampir przycupnięty na relingu. Jednak pomimo ich wsparcia, statek szedł naprzód wolniej niż do tej pory.

Koło godziny po południu, gdy mgła wciaż nie ustępowała, sternik wreszcie się przełamał i posłał marynarza pod pokład, żeby obudził Syrusa. Hakkai wynurzył się ze swojej kajuty krótko później, rozczochrany i najwyraźniej wyrwany ze snu. Rozejrzał się, pociągnął nosem, a potem zwinnie wylazł na mostek.

- Która to już godzina?

- Pierwsza - mruknęła Lena.

- Cholera - podsumował Syrus i znów zaczął głęboko wciągać powietrze. Mgła ewidentnie nie była do końca normalna, ciekaw był więc, czy zdoła coś w niej wyczuć.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Los » ndz mar 07, 2021 1:57 pm

Dzień 4

Mgła zdawała się po prostu mgłą i pachniała tylko wilgotnym powietrzem. Coś było nie tak z temperaturą pomiędzy wodą a powietrzem. Za statkiem, pod wodą, płynęły jakieś wodne stworzenia o nieznanym zapachu, ale ciężko było powiedzieć, czy to ich sprawka.

Zresztą Syrus nie miał okazji nad tym za długo pomyśleć, bo okręt uderzył w ląd, którego nie powinno przed nimi być. Uderzenie oczywiście zachwiało wszystkimi.

Ryu, siedząca na maszcie w mocno lekceważący sposób, zleciała w dół z belki, po drodze łapiąc się jakiejś liny i zatrzymując gwałtownie tylko dzięki temu łutowi szczęścia. Uspokoiła nieco kołysanie ciała i wsparła stopę na innej linie, wpatrując się w mgłę, która zaczęła się powoli rozpraszać.

Po chwili Ryu mogła dostrzec łatę piachu, która znajdowała się pośrodku rzeki, sądząc po jej biegu dookoła - absolutnie nienaturalna. I niemożliwa do ominięcia.

- Kurwa - mruknęła Ryu, kiedy nad łatą otwarł się czarnoksięski portal. W dwóch susach znalazła się na mostku. - Książę Neatan, kapitanie - powiedziała, bo mgła nad pokładem była jeszcze ciut gęstsza niż wyżej.

Poza tym nie była pewna, na ile charakterystyczny jest dla węszącego Syrusa zapach Czarnoksiężnika. A jego białe płaszcze i wypiętrzenie sobie magią ziemi tronu do siedzenia przed uziemionym statkiem, które widziała z góry, były bardzo charakterystyczne nawet dla kogoś, kto osobiście go nie znał.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » ndz mar 07, 2021 3:48 pm

Dzień 4

Syrus zdążył już go wyczuć, ale i tak kiwnął Ryu głową w podziękowaniu. Przypuszczał że książę podąży za nimi prędzej czy później, jednak kompletnie nie spodziewał się że uczyni on swoją obecność wiadomą. Westchnął głęboko w duchu.

- Dziękuję ci. Jeśli wybił mi dziurę w kadłubie... - burknął pod nosem.

Kiwnął na Lenę i ruszyli razem na dziób. Tam oboje zeskoczyli przez burtę, na piaszczystą łachę.

- Słucham cię, książę - przywitał oczekującego Czarnoksiężnika. Demonstracyjna wyższość Neatana zaczynała mu powoli działać na nerwy.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Los » ndz mar 07, 2021 3:51 pm

Dzień 4

Neatan siedział na swoim świeżo zrobionym tronie, w pozycji która dla człowieka byłaby wygodna.

- Syrus - przywitał się. - Dokąd, na bogów, płyniesz i z czyjego rozkazu?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » ndz mar 07, 2021 4:04 pm

Dzień 4

- Nie wiem, dokąd - odrzekł, zgodnie zresztą z prawdą. - W kierunku źródła tej rzeki. W zasadzie, planowałem tę wycieczkę już od dłuższego czasu. Tworzymy mapę tego monstrum, robimy notatki na temat okolicznej fauny i flory, i przy okazji sprawdzamy magiczny sprzęt nawigacyjny i ochronny.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Los » ndz mar 07, 2021 4:15 pm

Dzień 4

- Ochronny. Przez co masz na myśli, runy od Mauli? - upewnił się Neatan. Wstał z westchnieniem i obszedł tron. Na chwilę złapał za oparcie, żeby rozsypać go w proch. - Powiedz mi prawdę, wujaszku - poprosił. - Nie czyń tego trudniejszym niż jest. Znikasz mi z oczu co jakiś czas. Jest tylko jedno miejsce, gdzie mój wzrok dotąd nie sięgał, tak jak uszy Lisa.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » ndz mar 07, 2021 5:32 pm

Dzień 4

Syrus westchnął cicho i mruknął twierdząco.

- W istocie. Tak jest lepiej - stwierdził. - Wszystko co mógłbym robić dla naszej rodziny będąc w służbie korony, ty i Lis robicie lepiej. Zamierzałem zostawić to wszystko w spokoju i zająć się tylko sobą i swoimi ludźmi, dlatego poszedłem precz i postawiłem mój port. Miałem trochę czasu na myślenie. Maula proponowała mi przedtem współpracę... nie wiem, trzy razy? Chyba tak. Zawsze odmawiałem. - Wzruszył lekko ramionami. - Potem doszły do mnie wieści o całej tej politycznej awanturze w stolicy i... cóż, wróciłem do niej z frustracją wokół sprawy jako pretekstem. Przyjęła mnie. W ten sposób mogę przynajmniej próbować łagodzić ewentualne napięcia między nią a wami. Jednocześnie, nigdy nie uzyskałem od was dostępu do żadnych ściśle tajnych informacji, więc nie mogę wam na tym polu zaszkodzić, nawet gdybym chciał. A nie chcę. Bardziej interesuje mnie utrzymanie pokoju i żeby Freya mogła znów mieć swoją matkę.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Los » ndz mar 07, 2021 5:49 pm

Dzień 4

- Szkoda, że nie włączyłeś do swojego planu punktu przedyskutowania tego z parą królewską - przyznał Neatan. Skinął ręką i otworzył niewielki portal, z którego powoli wysunęła się okryta całunem latarnia, ciągnąc za sobą długi ogon łańcucha. Czarnoksiężnik przesunął po niej palcami i jego tatuaże zapulsowały w rytm oddechu. Potem latarnia posłusznie ustawiła się pod jego lewą dłonią. - Królowa ci nie ufa jak może zauważyłeś. To niezmienne. Obawiam się, że kiedy powtórzę jej, co powiedziałeś, co najwyżej zepsuje to jej relację z Maulą, która zrobiła w tym względzie nadspodziewanie doskonałą robotę. Może nie być zachwycona nagłym ochłodzeniem stosunków. A z tego, co słyszałem, bywa choleryczna. Więc... - odwrócił wzrok od latarni i posłał Lenie szeroki uśmiech, nim znów przeniósł wzrok na Syrusa - ... proponuję, żebyśmy utrzymali większość całej sprawy poza atencją Frei. Ale oczywiście, mam swoją cenę.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » ndz mar 07, 2021 6:03 pm

Dzień 4

- Nie włączyłem i jestem zdumiony, że mi się dziwisz - przyznał Syrus obojętnie.

Czasem zastanawiał się, czemu jeszcze robi cokolwiek dla tej rodziny.

- Czego chcesz?

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » ndz mar 07, 2021 6:10 pm

Dzień 4

- Wpuść mnie na statek - powiedział Neatan. - W ten sposób będę miał pewność, że nie dzieje się tam nic szkodliwego dla Frei. Oszczędzisz mi konfliktu interesów.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość