Strona 2 z 304
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
: sob sie 13, 2022 10:59 pm
autor: Akayla
Hatsze czuła, że krew ją zalewa.
- Jak on śmiał - wysyczała.
Obejrzała się na zarządcę i wyraźnie chciała wydać mu jakieś polecenie, w ostatniej chwili jednak zmieniła zdanie. Zamiast tego skupiła się na Mamoru.
- Idziemy się chwilę przejechać? - zaproponowała mu. - Chyba dobrze nam zrobi trochę powietrza.
A służący i tak przygotowali już powóz i obudzili woźnicę.
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
: sob sie 13, 2022 11:25 pm
autor: Los
- Tak, tego mi trzeba, Hatsze, cholernego powietrza - warknął Mamoru.
Odetchnął ciężko.
- Powinnaś jechać do Świątyni - powiedział. - Ojciec gotów też zabrać ci tę twoją cenną pozycję, jeśli nie będziesz się zachowywać. Chcę być sam.
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
: ndz sie 14, 2022 6:30 pm
autor: Akayla
Hatsze przyglądała mu się przez chwilę. Mówił zupełnie jakby kiedykolwiek przedkładała swoją posadę nad ich małżeństwo. W zasadzie, może powinna zacząć, skoro i tak tego się po niej spodziewano.
Na litość, miała ochotę mu przywalić.
Opanowała się jednak.
- Skoro tego potrzebujesz, w porządku - zgodziła się. - Czy możemy porozmawiać o tym później, kiedy wrócę?
Do Karaiego iść nie zamierzała, ale naprawdę potrzebowała przejechać się i odetchnąć, żeby ochłonąć i pomyśleć trochę, co dalej należało zrobić.
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
: ndz sie 14, 2022 6:39 pm
autor: Los
- Oczywiście - zapewnił Mamoru. - Inaczej nie dasz mi żyć.
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
: ndz sie 14, 2022 6:51 pm
autor: Akayla
Hatsze zacisnęła powieki. Miała ochotę się mu odgryźć, albo przynajmniej powiedzieć mu, że jest nieznośny... nie powiedziała jednak nic. Po prostu skinęła głową, odwróciła się na pięcie i sobie poszła.
Pieprzeni Czerwoni. Co ona w nich widziała?
Wyszła przed budynek Katedry - teraz przekształconej w Ratusz - i wsiadła do przygotowanego już powozu.
Toczyli się leniwie po obumarłych o tej porze ulicach przez dobre kilkanaście minut. Ostygnąwszy trochę po nieprzyjemnej pobudce, Hatsze zaczęła rozmyślać. Wreszcie, poprosiła woźnicę by zabrał ją pod portal. Chciała odwiedzić Nithaela w Pamięci.
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
: ndz sie 14, 2022 7:58 pm
autor: Los
Wkrótce znalazła się w Pamięci i to przed samym domem Nithaela. W mieście panowała sucha, ciepła, rozgwieżdżona południowa noc. W niczym nie przypominało już doskonałej metropolii; było mniej więcej geometryczną zbieraniną wymyślnych domostw, wybujałej roślinności i absurdalnych marzeń. Sam ratusz był pusty, a korytarze zawalały rzeczy - sterty listów, ksiąg, pism, połamanych przedmiotów piętrzących się w stosy, miejscami zawalone w papierowe rumowiska, rozścielone na popękanej podłodze. Gdzieniegdzie wisiały jeszcze lampy lub stały świeczniki, wszystkie bez wyjątku zgaszone. Wśród rozległego, zawiłego i zupełnie absurdalnego labiryntu korytarzy niosło się tylko odległe echo skrzypiec.
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
: ndz sie 14, 2022 8:55 pm
autor: Akayla
Hatsze rozglądała się po tym miejscu z niepokojem - ostatni raz była u Nithaela w odwiedziny wcale nie tak dawno i już wtedy nie było z nim dobrze, ale teraz Ratusz był absolutnie nie do poznania.
Martwiła się - lubiła skurczybyka, a teraz to już w ogóle miała wrażenie, że był jedną z ostatnich osób, na które mogła liczyć. Nie chciała, by stała mu się krzywda. Poza tym, był najlepszym politykiem na Północy, jeśli nie na świecie, i wciąż miała cichą nadzieję że kiedyś uda się go wydobyć z czeluści Pamięci. Jakoś.
Tylko czy nie będzie już wtedy za późno?
Pogrążona w tych ponurych myślach, podążyła za dźwiękami skrzypiec.
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
: ndz sie 14, 2022 8:57 pm
autor: Los
Był to dobry pomysł, bo na skrzypcach grał Nithael. Siedział w pustym pomieszczeniu, pełnym zakurzonych instrumentów, odchylony mocno na krześle, z nogami opartymi o grzbiet pięknej harfy, zupełnie jak nie on. Jego laska leżała porzucona kawałek dalej. Gdy weszła, obrzucił Hatszepsut absolutnie obojętnym spojrzeniem, jakby była meblem, który stał w pokoju od zawsze. Nawet nie przestał grać.
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
: ndz sie 14, 2022 10:36 pm
autor: Akayla
Hatsze obrzuciła go przerażonym spojrzeniem.
Potem pospieszyła w jego kierunku, po drodze podnosząc porzuconą laskę z podłogi.
- Ravhona mówiła, że się o ciebie martwi i widzę, że zupełnie słusznie - przywitała się, gdy już znalazła się tuż obok.
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
: ndz sie 14, 2022 10:38 pm
autor: Los
Nithael westchnął słyszalnie i przestał grać.
- Znikaj, mirażu - powiedział i podjął melodię ponownie.