Syrus mruknął. Przez chwilę siedzieli w milczeniu.
- A powiedziałbyś mi, co zaszło z Maulą, tak dokładnie? - zapytał wreszcie. - Jak Lukas tak nagle zadzwonił, martwiłem się że wybuchła jakaś wojna - przyznał.
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku westchnął.
- Było takie ryzyko - przyznał. - Rozmawialiśmy. Dużo. Głównie z mojej inicjatywy - przyznał. - Dzięki losowi, oberwała solidnie przy otwarciu Wrót Otchłani, co chyba ją trochę zmiękczyło. Nam obojgu zależy na silnej, zjednoczonej Północy i ustaliliśmy... Już wcześniej powiedziała, że wesprze tego Freya, którego uzna za odpowiedniego. Ustaliliśmy, że moim dziedzicem rzeczywiście zostanie Lees... i że poślubił naszą córkę. Żeby zakończyć rozłam dynastii.
- Było takie ryzyko - przyznał. - Rozmawialiśmy. Dużo. Głównie z mojej inicjatywy - przyznał. - Dzięki losowi, oberwała solidnie przy otwarciu Wrót Otchłani, co chyba ją trochę zmiękczyło. Nam obojgu zależy na silnej, zjednoczonej Północy i ustaliliśmy... Już wcześniej powiedziała, że wesprze tego Freya, którego uzna za odpowiedniego. Ustaliliśmy, że moim dziedzicem rzeczywiście zostanie Lees... i że poślubił naszą córkę. Żeby zakończyć rozłam dynastii.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Syrus wysoko uniósł brwi i pokiwał głową.
- Sprytne - pochwalił. - Gratuluję - dodał ciepło. - Porozumienie z Maulą to wielki sukces.
- Ogłosiła się już Namiestnikiem Starej Północy - dodała Fabia. Maskując dumę, co w rozmowie z wampirem było trochę bez sensu. - A Isaku królem.
- Tym bardziej gratuluję, Isaku-dono - zapewnił Syrus pogodnie.
- Sprytne - pochwalił. - Gratuluję - dodał ciepło. - Porozumienie z Maulą to wielki sukces.
- Ogłosiła się już Namiestnikiem Starej Północy - dodała Fabia. Maskując dumę, co w rozmowie z wampirem było trochę bez sensu. - A Isaku królem.
- Tym bardziej gratuluję, Isaku-dono - zapewnił Syrus pogodnie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku skinął głową w podziękowaniu z uprzejmym uśmiechem.
- Raczej się cieszę, że unikniemy wojny z armadą - przyznał. - W zasadzie, muszę do niej napisać. Byłbyś tak miły i poczekał, żeby jej go przekazać?
- Raczej się cieszę, że unikniemy wojny z armadą - przyznał. - W zasadzie, muszę do niej napisać. Byłbyś tak miły i poczekał, żeby jej go przekazać?
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Oczywiście - zapewnił. - A w międzyczasie, jeśli pozwolisz, dam znać moim ludziom żeby wracali na statek.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Oczywiście - zapewnił Isaku. Obejrzał się i skinął na służącego. - Przynieś mi przybory do pisania. I niech Bashar zaprosi Vera na... kiedy mam czas.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Syrus skinął głową i wstał, żeby odejść z lustrem na bok. Głównie przez uprzejmość, Isaku i tak raczej usłyszy rozmowę. Służący natomiast ukłonił się Isakowi.
- Oczywiście, Wasza Wysokość. A Namiestnik pojawi się za pół godziny - dodał jeszcze, dla przypomnienia.
- Oczywiście, Wasza Wysokość. A Namiestnik pojawi się za pół godziny - dodał jeszcze, dla przypomnienia.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Dziękuję - zapewniła Isaku. - Przynieście herbatę - dodał.
Było jeszcze wcześnie a już czuł zmęczenie.
Ostatecznie napisał dwa listy, do Mauli i do Jona. Bo ten drugi też całkiem słusznie chciał się spotkać.
Zapieczętowała list do Mauli i podał go Syrusowi.
- Cesarz Jon - rzekł Basharowi, oddając mu drugi.
- Namiestnik za dziesięć minut, wasza wysokość.
- Przyjmę ją tutaj - powiedział Isaku, wstając. - Dziękuję, że wpadłeś, ojii-san.
Było jeszcze wcześnie a już czuł zmęczenie.
Ostatecznie napisał dwa listy, do Mauli i do Jona. Bo ten drugi też całkiem słusznie chciał się spotkać.
Zapieczętowała list do Mauli i podał go Syrusowi.
- Cesarz Jon - rzekł Basharowi, oddając mu drugi.
- Namiestnik za dziesięć minut, wasza wysokość.
- Przyjmę ją tutaj - powiedział Isaku, wstając. - Dziękuję, że wpadłeś, ojii-san.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- A ja dziękuję, że mnie przyjąłeś, Isaku-dono - zapewnił Syrus z uprzejmym ukłonem. - Do zobaczenia wkrótce. I zorganizuję ci bezpośrednią komunikację do nas - obiecał.
Bo skoro Isaku był teraz też jego królem, nie było powodu żeby nie miał łatwego dostępu do Sokoła.
Pożegnał się z nimi grzecznie i w zasadzie minął się w drzwiach z Hatsze. Namiestnik obejrzała się za nim krótko.
Bo skoro Isaku był teraz też jego królem, nie było powodu żeby nie miał łatwego dostępu do Sokoła.
Pożegnał się z nimi grzecznie i w zasadzie minął się w drzwiach z Hatsze. Namiestnik obejrzała się za nim krótko.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Tak. Dziękuję, ojii-san - powiedział Isaku. - Dzień dobry, Namiestniku - powiedział, gdy wprowadzono Hatsze. - Zapraszam. - Wskazał fotel. - Jest kilka spraw, które musimy omówić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość