Kingdom of North

Północ

- Wiem - powiedział Neatan.

W międzyczasie powtórzył faraonowi, czego dowiedział się od Ravhony.

Ruszył się z kąta i podszedł, obejrzeć jej palec.

- Chcesz? - spytał, formując w powietrzu kulę ognia.

Północ

Potaknęła i wyciągnęła dłoń.

- Bardzo chętnie, dziękuję.

Kiedy Neatan rzucił, a ogień pochłonął magię, skaleczenie zaczęło się goić, boleśnie powoli. Ravhona patrzyła chwilę, a potem pochyliła się nad notatnikiem, żeby zapisać o tym uwagę.

*

Złote Imperium

- To idealnie - uznał Elra. - Zróbmy jak mówi.

Złote Imperium

- Od razu? Jesteśmy pewni, że nie będzie nam już potrzebny? - upewnił się Neatan dla porządku.

Złote Imperium

Elra myślał chwilę.

- Jedyne co mi przychodzi do głowy, to wyciągnięcie z niego informacji o szczegółach jego układów z wampirami i członkami koalicji - stwierdził. - Ale nie sądzę, żeby sam z siebie miał nam powiedzieć, a tradycyjne tortury wiele nie pomogą, bo rychło wpadnie w głodowy szał. Więc raczej tak. Zresztą, wolę stracić niż potem żałować, jeśli któryś z jego sojuszników jednak znajdzie sposób na przebicie się przez naszą obronę.

Złote Imperium

- Tą czerwoną substancją chyba moglibyśmy go skutecznie torturować... Ale w porządku. Pójdę, rozpylić ten proszek i zobaczymy - powiedział Neatan.

Złote Imperium

- Hmmm, jak tak mówisz to nie brzmi źle - przyznał Elra. - Masz rację, spróbuj najpierw tortur i zobaczymy, co powie.

Mógł też w głębi ducha chcieć, żeby Parysus cierpiał jak najwięcej przed nieuchronną śmiercią.

Złote Imperium

- W takim razie sądzę, że możesz zapomnieć o sprawie do rana. Wrócę z raportem.

Złote Imperium

- Dobrze. Dziękuję ci - odrzekł Elra.

Poczekał, aż Dana uśnie, a potem ostrożnie wstał i wyszedł, cichutko zamykając za sobą drzwi. Musiał poinformować Nithaela. I Isaku w zasadzie też.

Złote Imperium

Isaku już na niego czekał w gabinecie. Wyglądał jakby się urwał z wakacji. Łącznie z kokosem z palemką.

- Gratuluję sukcesu! - zawołał na powitanie.

Złote Imperium

Elra wyszczerzył się szeroko.

- Dzięki! - zapewnił. - Ale Neatan bardziej zasługuje na gratulacje niż ja - przyznał z rozbawieniem.