19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 2:44 pm

Pamięć

Ainar przestał więc płonąć i poszedł wziąć konia. Skoro Lees kazał. Wskoczył na grzbiet zwierzęcia i czekał, obserwując smoka z uprzejmym zainteresowaniem.

Kiedy chłopiec do niego dołączył, pogalopowali po łące, bez obierania żadnego konkretnego kierunku. Po prostu przed siebie.

*

Elra, oderwany od jedzenia, westchnął głęboko.

- Neb - rzekł i smoka dość dosłownie wciągnęło do ich komnat. - Przestań się drzeć - nakazał mu zimno. - Kupuję nam czas. Mamy go tu mnóstwo. Pomyślę, jak to zrobić najlepiej i najbezpieczniej, przygotuję się i pójdę pomóc naszym. A w ten sposób przynajmniej jestem pewien, że nie muszę się martwić o rodzinę. Cierpliwości.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 2:44 pm

Pamięć

Łąkę od stepu za nią oddzielał tylko konwencjonalnie niski płotek, który przesadzili z łatwością. Lees uśmiechnął się pod nosem. Ten wymiar miał swoje zalety.

*

Dana wstała.

- Wydaje mi się, że to nie był najlepszy... - zaczęła.

Złapała Elrę za ramię. W ostatniej chwili skoczyli, bo Neb plunął ogniem w stół i ich siedzenia.

- Jesteś śmieciem - wycedził do faraona, kłapnął wściekle paszczą i wypadł z ich komnat.

Pozostałe smoki obserwowały go obojętnie, gdy wpadł ponownie do komnaty Leesa, spłoszył konie na pastwisku i wybił się w powietrze. Po chwili doścignął jeźdźców i opadł niżej, pomiędzy nich.

- Ty, kurczaku, będziesz walczył - wycedził. - I rozerwiemy ich na strzępy, a potem spopielimy te strzępy, a potem zatkniemy te spopielone strzępy na pikach jak chorągwie.

Z tymi słowami podleciał trochę wyżej.

Lees zwolnił nieco bieg konia i obejrzał się na Ainara.

- Czeka nas pewnie droga pełna niebezpieczeństw - powiedział. Poza tym, Neb Taui najwyraźniej planował dla niego niebezpieczne życie. - Nauczysz mnie wszystkiego w międzyczasie.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 2:44 pm

Pamięć

Ainar roześmiał się.

- Jeśli jesteś gotów na trening hakkaiego - zgodził się i pogonił konia.

Przemknęli nad stepem jak sam wiatr i dotarli do małej wioski, zasypanej głęboko w śniegu i otoczonej lasem. Na placu pomiędzy chatami o spadzistych dachach stała studnia.

- Gdy w wodzie odbija się blask pełni księżyca, wrota są otwarte - poinstruował Ainar, ściągając konia.

*

Elra westchnął ciężko i trochę oklapł.

- Nigdy nie umiałem się z nim dogadać - przyznał cicho, markotnie. Przynajmniej szkody wyrządzone w komnacie przez ogień już zniknęły.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 2:57 pm

Pamięć

Lees zajrzał do studni.

- To za kilka dni - stwierdził z zadowoleniem. - Jeśli rodzice nas nie znajdą, wszystko będzie dobrze.

*

- To trudny smok - zapewniła Dana. - Chodź, połóżmy się. Zrobiliśmy właściwą rzecz. Martwi bylibyśmy na nic.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 2:57 pm

Pamięć

Ainar skłonił głowę. Nie miał zbytnio z czym dyskutować, skoro Lees tak uważał.

Zeskoczył z konia i udał się do największej z chat. No, do stojącej przy niej przybudówki z przesuwanymi drzwiami i półprzejrzystymi oknami z rybich pęcherzy.

*

- Tak, wiem - przyznał Elra z westchnieniem. - Zabrałem z pałacu nasze kryształy - dodał. - Nawet jeśli Neatan zniszczy wszystkie pozostałe, będziemy bezpieczni. Kiedy będzie po wszystkim pewnie powinniśmy jakieś zostawić też tutaj - przyznał.

Objął ją ramieniem i legli razem na łóżku. No, zapadli się w nie. Było mięciutkie jak marzenie.

- Jak prześpimy, powinniśmy wpaść do Leesa - dodał, ziewając. - A potem zacznę rozmawiać ze wspomnieniami, i pracować nad zaklęciami. Za dzień lub dwa w tamtym świecie powinienem coś mieć... i od razu zabiorę Neba, żeby się wyszalał.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 2:57 pm

Pamięć

Lees zajął się końmi - napoił je, wyszczotkował, spętał, potem zajrzał ponownie do studni.

- Ty pieprzony wymiarze - szepnął. - Mam tylko jedną prośbę: niech mnie nie znajdą.

Neb wylądował z hukiem na jednej z chat, rozkładając szeroko czerwono-czarne skrzydła, żeby złapać trochę słońca. Lees za to, po chwili wahania, podążył za Ainarem do wielkiej chaty.

*

- Mhm - mruknęła Dana. - Ale kiedy już tam pójdziesz, bądź ostrożny. Nie chcę cię stracić przez tę wojnę.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 2:58 pm

Pamięć

Przybudówka, w której zniknął Ainar, okazała się być szerokim dojo treningowym. Hakkai siedział tam, na środku, w pozycji medytacyjnej, w równym rzędzie z każdym białym hakkaim jaki kiedykolwiek urodził się i ćwiczył na Północy.

*

- Nie stracisz - mruknął Elra leniwie. - Kryształ zostanie tutaj. Nie ma znaczenia, co się stanie z moim ciałem. Jeśli zostanie zniszczone, moja dusza pojawi się z powrotem tu, przy tobie. Przedtem będę się musiał tylko nauczyć tworzyć sobie nowe ciała i trzymać tu jakieś zapasowe.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 2:58 pm

Pamięć

Lees przyglądał im się chwilę. Przede wszystkim młodej wersji Isaku. Potem usiadł w pozycji medytacyjnej naprzeciwko nich i ryknął:

- OMMMMMMM!

Upewniwszy się, że wszystkie pary szkarłatnych oczu są już zwrócone na niego, uśmiechnął się oszczędnie.

- Uczcie - zażądał.

*

- Mhm... pokażesz im, kochanie - powiedziała Dana z przekonaniem.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 2:58 pm

Pamięć

Ainar wstał, zachęcił go gestem by uczynił to samo i ukłonił mu się uprzejmie.

- Jak sobie życzysz, Lees-kun.

A potem zaczął mu pokazywać, jak wyprowadzać najprostsze uderzenia i kopnięcia w walce wręcz i korygować jego postawę i technikę, kiedy książę sam spróbował. A potem Lees głównie je powtarzał. Do znudzenia.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » sob kwie 17, 2021 2:58 pm

Pamięć

Kilka godzin później, Elra i Dana, już wyspani, poszli odwiedzić Leesa, którego nie było w jego pełnym siana pokoju.

Jeszcze nieprzejęci, spróbowali znaleźć go na ogromnych pastwiskach. Po godzinie włóczenia się przez łąki, Danie opadły ręce. Na niebie rozległ się odległy krzyk sokoła. Freya uniosła głowę. Sokół był biały i krążył cierpliwie nad nimi bez wyraźnego celu.

- Lećmy za nim - powiedziała. - Dzikusek?

Smok zjawił się wkrótce przy nim i pozwolił im wsiąść.

Polecieli za sokołem. Ptak kilka razy zakręcał i zawracał, ale Dana mruczała za każdym razem pod nosem ze złością i w końcu kierował się we właściwą stronę. Wkrótce ujrzeli już w dole wioskę hakkaich. To znaczy jej niemal dokładną kopię. I oczywiście, Neba, który leżał zwinięty na jednym z dachu.

Wylądowali. Neb uniósł głowę i obnażył zęby.

We wnętrzu chaty, Lees w lekkiej panice poprosił o przerwę i wymknął się z dojo tylnymi drzwiami do jednej z chat... gdzie znalazł kilka szczeniąt białych wilków, ciepłe palenisko, posiłek i wschodnią matę do spania. Odetchnął głęboko i klapnął sobie na ziemię między szczeniaki, z miską ryżu w ręce, wcielenie niewinności.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości