Złote Imperium
Przez ciało Parysusa przeszło niespokojne drżenie, pierwsza jakkolwiek widoczna oznaka głodu.
- Nie obiecałem kooperacji - zauważył.
16.2: Wywiad z wampirem
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Dlatego to gest dobrej woli - zauważył Elra, nie cofając ręki. - Żebyś wiedział, że zamierzam dotrzymać słowa.
- Dlatego to gest dobrej woli - zauważył Elra, nie cofając ręki. - Żebyś wiedział, że zamierzam dotrzymać słowa.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Cóż, dziękuję - przyznał Parysus.
Jego ręka wystrzeliła naprzód, ale łańcuch był tak krótki, że runy zdołał dotknąć tylko samym czubkiem palca. - Ale nie zrozum mnie źle, faraonie, zgaduję że macie kłopoty i jeśli mogę was jeszcze choćby zadrapać, to właśnie zrobię.
- Cóż, dziękuję - przyznał Parysus.
Jego ręka wystrzeliła naprzód, ale łańcuch był tak krótki, że runy zdołał dotknąć tylko samym czubkiem palca. - Ale nie zrozum mnie źle, faraonie, zgaduję że macie kłopoty i jeśli mogę was jeszcze choćby zadrapać, to właśnie zrobię.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Nie nazwałbym tego kłopotami, raczej subtelną niedogodnością - stwierdził Elra, chowając zjedzoną runę z powrotem do kieszeni. - Twoje oświadczenie trochę ułatwi mi życie, ale równie dobrze poradzę sobie bez niego. Rozumiem że tak czy owak nie mogę na nie liczyć?
- Nie nazwałbym tego kłopotami, raczej subtelną niedogodnością - stwierdził Elra, chowając zjedzoną runę z powrotem do kieszeni. - Twoje oświadczenie trochę ułatwi mi życie, ale równie dobrze poradzę sobie bez niego. Rozumiem że tak czy owak nie mogę na nie liczyć?
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Nie - odpowiedział Parysus, chociaż przez chwilę jakby się wahał. - Nie, dostałem już swoją lekcję w sprawie pomagania wam. Wystarczy mi.
- Nie - odpowiedział Parysus, chociaż przez chwilę jakby się wahał. - Nie, dostałem już swoją lekcję w sprawie pomagania wam. Wystarczy mi.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Elra delikatnie uniósł brwi.
- A jednak się wahasz. Nie jestem Ravhoną - zauważył. - To nie ja cię wtedy skrzywdziłem. Nie byłem też jeszcze odpowiedzialny za poczynania Freyów.
Elra delikatnie uniósł brwi.
- A jednak się wahasz. Nie jestem Ravhoną - zauważył. - To nie ja cię wtedy skrzywdziłem. Nie byłem też jeszcze odpowiedzialny za poczynania Freyów.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Jesteś Freyem - sprostował Parysus. - I nie dostrzegam większych różnic - dodał, brzęcząc łańcuchem. - Wydajesz się przyzwoitym człowiekiem - przyznał. - Przykro mi.
- Jesteś Freyem - sprostował Parysus. - I nie dostrzegam większych różnic - dodał, brzęcząc łańcuchem. - Wydajesz się przyzwoitym człowiekiem - przyznał. - Przykro mi.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- W porządku. Rozumiem - odrzekł Elra. - Zatem nie mamy o czym więcej rozmawiać. I tak możesz liczyć na dobre traktowanie - zapewnił. - Do zobaczenia w sądzie.
- W porządku. Rozumiem - odrzekł Elra. - Zatem nie mamy o czym więcej rozmawiać. I tak możesz liczyć na dobre traktowanie - zapewnił. - Do zobaczenia w sądzie.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Tak. W sądzie - powtórzył upiór kpiąco i skulił się z powrotem pod ścianą, zanim jeszcze Elra zatrzasnął za sobą drzwi.
- Tak. W sądzie - powtórzył upiór kpiąco i skulił się z powrotem pod ścianą, zanim jeszcze Elra zatrzasnął za sobą drzwi.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Obawiam się, że będziecie musieli użyć siły, re - mruknął Elra, kiedy wyszedł już z podziemi.
- Rozumiemy - zapewnił w odpowiedzi jeden z Pradawnych. - Dostarczyliśmy twoją wiadomość - dodał. - Jeden z naszych braci został, pomóc elfce w jej schorzeniu.
- To... świetnie, dziękuję - przyznał Elra, mimo wszystko trochę zaskoczony.
Wkrótce za jego plecami pojawił się jeden z golemów i wrócili razem do jego komnat.
*
kilka godzin później
Archipelag
Z Neatanem połączył się Pradawny.
- Mamy - poinformował. - Wpuścisz nas? - poprosił.
- Obawiam się, że będziecie musieli użyć siły, re - mruknął Elra, kiedy wyszedł już z podziemi.
- Rozumiemy - zapewnił w odpowiedzi jeden z Pradawnych. - Dostarczyliśmy twoją wiadomość - dodał. - Jeden z naszych braci został, pomóc elfce w jej schorzeniu.
- To... świetnie, dziękuję - przyznał Elra, mimo wszystko trochę zaskoczony.
Wkrótce za jego plecami pojawił się jeden z golemów i wrócili razem do jego komnat.
*
kilka godzin później
Archipelag
Z Neatanem połączył się Pradawny.
- Mamy - poinformował. - Wpuścisz nas? - poprosił.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości