Kingdom of North

Złote Imperium

- Nie powinna w ogóle być między wymiarami - sapnął Neatan. - Nie wierzę w to. Zrób runy szukające dla wymiarów, w których przebywał ten gad.

Złote Imperium

- Ta ogólna powinna otworzyć do nich wejście, jeśli jest w jednym z nich - stwierdził Elra i aktywował swoje drugie dzieło.

Złote Imperium

- Sprawdzę twierdze jeszcze raz - powiedział Neatan.

Wrócił po kwadransie, jeszcze bardziej zdenerwowany.

- Odesłałeś już Empatię? Nie ma jej w pałacu a Kellam leży u siebie z kółkiem w piersi.

Złote Imperium

Elra zaklął.

- To ona - stwierdził. - Miałem to zrobić wieczorem, ale w nawale zajęć wypadło mi to z głowy. Szlag by to. Wyciągnij mu kołek z piersi i ściągnij go tu, szukamy jej.

Złote Imperium

Neatan odszedł bez słowa. Wkrótce w komnacie pojawił się Kellam. Wyglądał jak nie on, pomięty, zakrwawiony i dyszący żądzą krwi. Ledwie wszedł, dobył noża i rozpłatał sobie rękę.

- Znajdź ją - wycedził, wyciągając ją do Elry, żeby ten mógł zebrać krew.

Złote Imperium

Elra uczynił to bez słowa, szczęśliwy, że Kellam podziela jego uczucia, i zaraz zabrał się za skrobanie następnej runy, którą zaraz rzucił na mapę świata.

- Runa między wymiarowa wskazała na nasz wymiar - dodał do Neatana. - Empatia nie mogła zabrać jej daleko, nie miała jak.

Złote Imperium

- Ktoś wyciągnął z pałacu informację, że jest tu Parysus, to mogła być ona - zauważył Czarnoksiężnik. - Być może współpracuje z resztką jego czarnoksiężników, spokojnie mogli jej pootwierać wymiary po tym jak opuściła pałac. Jeżeli trzyma Danę w tym wymiarze i nie jest głupia, to jest to miejsce dobrze zabezpieczone przed znalezieniem.

Złote Imperium

- Możliwe - stwierdził Elra. - Dlatego runy uciekają z mapy. - Milczał chwilę. - W takim razie wyciągnij wszystko co się da z głowy Wędrowca - polecił. - Potencjalne kryjówki, czarnoksiężnicy z którymi pracowali, wszystko. Nie zamierzam zostawić kamienia na kamieniu.

Złote Imperium

- Nie muszę - zapewnił Neatan. - Jeden z czarnoksiężników Parysusa dołączył do Pajęczyny, to on nas do niego doprowadził. Kilku złapałem i wypatroszyłem ze wszystkiego, co wiedzieli. - Przyciągnął sobie mapę i pozaznaczał kryjówki, w większości w Królestwach Południowych. - Te miejsca można zaatakować i przeszukać. Spróbuję znaleźć czarnoksiężników, których mi brakuje. Jedyne, co mnie martwi, to że zmusimy ich tymi ruchami do gwałtownych działań. Dana niby może umrzeć bez większych konsekwencji... ale dobrze wiesz, że łatwo ją skrzywdzić. Nie mówiąc o jej stanie.

Złote Imperium

Elra potaknął.

- Wiem. Ale, jeśli są dobrze zabezpieczeni, nie możemy tak naprawdę polegać nawet na wampirzym węchu. Trzeba przypuścić frontalny atak na wszystkie kryjówki jednocześnie, nie zostawić im czasu na reakcję. Upiory Dany są zainfekowane, wyślemy te Hatsze i Isaku. Jeśli tam jest, powinni ją wyczuć. Uderzenie niech wesprą wampiry i Nieśmiertelni.