18. Magia nie istnieje!
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Takie podejście uwalnia nas od problemu skali, ale nie od pozostałych - stwierdził Elra. - Dopuszczał się okrucieństwa w celu ochrony swojego młodocianego króla. I co dalej? Według twojej logiki, ty, Isaku i Karai wszyscy dopuszczaliście się okrucieństw, wszyscy jesteście dowódcami waszych konkretnych sił i wszyscy robiliście to w służbie Imperium.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Tak - powiedział Jon z pewnym zaskoczeniem. - Tak było. Więc chyba teraz w rękach władcy Imperium leży określenie, kto robił to dobrze, a kto źle.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Żeby to było sprawiedliwe, musiałoby być zrobione bezstronnie. Jak? Według jakiej miary? - mruknął Elra. - Miałbym postawić arbitralną granicę liczby zgonów żeby zmierzyć okrucieństwo? Załóżmy, że to zrobię. Na rzecz argumentu, powiedzmy, że będzie to sto osób. Dlaczego osoba która zabiła dziewięćdziesięciu dziewięciu jest tak bardzo lepsza niż ta, która zabiła pełną setkę? I w jaki sposób mam upewnić się, że nie przegapiliśmy żadnych ofiar w czasie liczenia? Albo gdzieś niechcący nie dopisaliśmy nadmiaru? I, przede wszystkim, jak mam niby sprawiedliwie zdecydować, gdzie leży taki próg? To tak poza tym, że cała wasza trójka dysponowała drastycznie różnymi siłami, które dla zachowania sprawiedliwości należałoby ocenić i przeskalować wszystkie pozostałe liczby według tej oceny. Co jeśli po takich obliczeniach przypadkiem się okaże, że to ty lub Karai wyrządziliście stosunkowo najwięcej szkód? Albo że wszyscy troje przekroczyliście próg? - Urwał na chwilę. - A może powinienem was osądzać według waszej skuteczności? Isaku był bardzo skuteczny. Lees żyje i ma się świetnie, a Augustus nadal nie wie, gdzie on jest.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
Jon najeżył się lekko.
- Że co, że my nie byliśmy skuteczni? - spytał. - Może powiodłoby się nam lepiej, gdyby Isaku na przykład nie przeprowadził swoich planów potajemnie w pierwszej kolejności i nie mordował naszych ludzi w drugiej.
- Że co, że my nie byliśmy skuteczni? - spytał. - Może powiodłoby się nam lepiej, gdyby Isaku na przykład nie przeprowadził swoich planów potajemnie w pierwszej kolejności i nie mordował naszych ludzi w drugiej.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Przestań - poprosił Elra łagodnie. - Nie to chciałem powiedzieć i wiesz o tym. Chciałem tylko zwrócić uwagę że gdyby mierzyć w ten sposób, Isaku nie wypada źle. To zresztą i tak nie jest dobra miara, bo jest bardzo subiektywna - przyznał.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
Jon milczał długą chwilę.
- Mniejsza o to - mruknął. - Najpierw wygrajmy tę wojnę.
- Mniejsza o to - mruknął. - Najpierw wygrajmy tę wojnę.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra przytaknął.
- Zamierzam odczekać jeszcze trochę i wymienić w końcu listy z cesarzem. Potem wypłyniemy na Wschód i, mam nadzieję, wrócimy już z armią. Póki tu jesteśmy, Lees na pewno bardzo by się ucieszył gdybyś czasem wziął obstawę i zabrał go pojeździć - dodał łagodnie.
- Zamierzam odczekać jeszcze trochę i wymienić w końcu listy z cesarzem. Potem wypłyniemy na Wschód i, mam nadzieję, wrócimy już z armią. Póki tu jesteśmy, Lees na pewno bardzo by się ucieszył gdybyś czasem wziął obstawę i zabrał go pojeździć - dodał łagodnie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Już mu to zaproponowałem - zapewnił Jon. - Oszalał zupełnie na punkcie tych koni, prawda?
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Kompletnie - potaknął Elra. - Bardzo by chciał wziąć swoje folbluty i konkurować na nich w gonitwach. Jednocześnie bardzo nie chce wracać do Imperium, woli jeździć.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Ale czy tu w ogóle mają takie gonitwy? - spytał przytomnie Jon.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość