Danie rozluźnienie się zajęło mimo wszystko chwilę. W końcu jednak odezwała się:
- Wiem, że są teraz istotniejsze sprawy, ale znam wyniki wyborów na Archipelagu. Radykaliści wygrali. Nie mają większości. Nie wiadomo, co dalej.
17. Wredne i rogate
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra skrzywił się.
- Co za idiotyczny system - wyburczał z irytacją. - Nie da się z nimi pracować, no po prostu się nie da.
- Nie wydaje mi się, by to zaklęcie było szkodliwe - odezwał się Pradawny do Elry i Neatana. - Wygląda jak standardowy klucz z unikalną sygnaturą.
- Co za idiotyczny system - wyburczał z irytacją. - Nie da się z nimi pracować, no po prostu się nie da.
- Nie wydaje mi się, by to zaklęcie było szkodliwe - odezwał się Pradawny do Elry i Neatana. - Wygląda jak standardowy klucz z unikalną sygnaturą.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Jeszcze kilka tygodni - powiedziała Dana uspokajająco. - Nie sądzę, by radykaliści mieli się z kim dogadać, więc pewnie powtórzą wybory.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra prychnął.
- Radykaliści tak czy siak muszą odpuścić, nie obronią się przed jaśnie cesarzową - stwierdził i pochylił się nad zaklęciem, bo Pradawny zaczął wyjaśniać. Po dłuższej chwili Elra delikatnie pokiwał głową. - Idę taki zrobić i przerzucić do Neatana - dodał do Dany.
- Radykaliści tak czy siak muszą odpuścić, nie obronią się przed jaśnie cesarzową - stwierdził i pochylił się nad zaklęciem, bo Pradawny zaczął wyjaśniać. Po dłuższej chwili Elra delikatnie pokiwał głową. - Idę taki zrobić i przerzucić do Neatana - dodał do Dany.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Dana kiwnęła głową. Pochyliła się na powrót nad dokumentami, kiedy Elra wyszedł.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra wrócił niedługo później, bo w przeciągu kilkunastu minut. Zaklęcie było skomplikowane, ale nie czasochłonne.
Usiadł i potarł twarz.
- Co robimy z Verem, skoro mamy jakąś wersję jego matki? - zapytał.
Usiadł i potarł twarz.
- Co robimy z Verem, skoro mamy jakąś wersję jego matki? - zapytał.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Nie wiem - przyznała Dana. - Neatan, coś proponujesz?
- Trzeba mu powiedzieć - rzekł niechętnie Neatan. - Może go tu zabiorę, niech przegadają to ze sobą. Niewiele możemy zrobić ponad zapewnienie, że w razie czego mają nasze wsparcie.
- Trzeba mu powiedzieć - rzekł niechętnie Neatan. - Może go tu zabiorę, niech przegadają to ze sobą. Niewiele możemy zrobić ponad zapewnienie, że w razie czego mają nasze wsparcie.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Tak chyba będzie najlepiej - przyznał Elra. - Gdybyś mógł.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Neatan potaknął. W końcu miał tak niewiele do zrobienia w związku z glutkami.
We własnym ciele udał się na poszukiwanie Vera, gdzieś w swoim zigguracie i ogrodach. Ostatnio często tym właśnie się zajmował. Musiał powiedzieć chłopakowi, że znaleźli jego matkę - a konkretniej liczne kopie jego matki z właściwego wymiaru.
We własnym ciele udał się na poszukiwanie Vera, gdzieś w swoim zigguracie i ogrodach. Ostatnio często tym właśnie się zajmował. Musiał powiedzieć chłopakowi, że znaleźli jego matkę - a konkretniej liczne kopie jego matki z właściwego wymiaru.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Nie musiał szukać daleko, bo Ver siedział tam gdzie zwykle. Przywitał czarnoksiężnika bladym, ale ciepłym uśmiechem. Wyraźnie wciąż był nieswój od ich ostatniego spotkania.
- Co się stało? - a kiedy Neatan mu wyjaśnił, zamrugał. - O... och. Co z... z nimi?
- Co się stało? - a kiedy Neatan mu wyjaśnił, zamrugał. - O... och. Co z... z nimi?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości