- Jasne, pójdę z tobą - powiedział Ravken.
Kiedy dotarli do komnaty, było w niej już ciut ciszej, głównie ponieważ Isaku po prostu odpłynął. To znaczy zasnął. A może też troszkę omdlał, zanurzony w wygodnym fotelu.
17. Wredne i rogate
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Ravhona krótko kiwnęła obecnym głową i położyła dłoń na ręce księcia. Oddała mu, co miała, uśmiechnęła się blado do Fabiany w odpowiedzi na jej ciche podziękowanie i zawróciła do drzwi. Skoro nic więcej od niej nie chciano.
- Gdyby jakiś służący przyniósł mi papier i przybory, mogłabym skończyć partyjkę i wziąć się za dokładniejsze udokumentowanie zaklęć używanych przez Pradawnych - dodała po drodze do Neatana. - Zanim zamęczę Ravkena. I zadłużę się na następne dziesięć stuleci.
- Gdyby jakiś służący przyniósł mi papier i przybory, mogłabym skończyć partyjkę i wziąć się za dokładniejsze udokumentowanie zaklęć używanych przez Pradawnych - dodała po drodze do Neatana. - Zanim zamęczę Ravkena. I zadłużę się na następne dziesięć stuleci.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Jest nieumarłym. Nie męczy się. Ale w trosce o twoją sytuację finansową, załatwię papier i przybory - obiecał Neatan.
Kiedy Ravhona i Ravken wrócili do komnat, czekał już tam papier i długopisy.
W komnacie Isaku, Dana odezwała się w końcu, patrząc na męża i Vera:
- Może połóżcie go do łóżka? Chyba na razie nie ma sensu tu nad nim stać.
Kiedy Ravhona i Ravken wrócili do komnat, czekał już tam papier i długopisy.
W komnacie Isaku, Dana odezwała się w końcu, patrząc na męża i Vera:
- Może połóżcie go do łóżka? Chyba na razie nie ma sensu tu nad nim stać.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Obaj drgnęli, jak wytrąceni z transu, i potaknęli. Chwilę później, Isaku leżał już wygodnie na łóżku, okryty cienką narzutą.
- Dziękuję - powiedziała Fabia. - Dać wam znać, kiedy się obudzi?
- Gdybyś była tak dobra - potaknął Ver.
Pożegnali się i krótko później cała trójka opuściła komnaty.
- Gdybym mógł w czymkolwiek pomóc, powiedzcie - poprosił Elrę i Danę, kiedy ruszyli korytarzem.
- Dziękuję - powiedziała Fabia. - Dać wam znać, kiedy się obudzi?
- Gdybyś była tak dobra - potaknął Ver.
Pożegnali się i krótko później cała trójka opuściła komnaty.
- Gdybym mógł w czymkolwiek pomóc, powiedzcie - poprosił Elrę i Danę, kiedy ruszyli korytarzem.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Chciałabym wiedzieć jak można mu pomóc - powiedziała Dana, przybita. Zawsze trochę się obwiniała o to, co Isaku wyczyniał po utracie tronu, a dopiero teraz naprawdę dotarła do niej skala tego, co... no zrobił sobie. On sam. Ale przez nich, Nithaela, ją i Elrę.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra skrzywił się i mruknął twierdząco. Też by chciał umieć ulżyć Isaku w jego ciężarze. Danie zresztą też.
Ver mruknął.
- Obawiam się, że się nie da. Dobrze że ma wsparcie, ale musi to wszystko przepracować sam...
Ver mruknął.
- Obawiam się, że się nie da. Dobrze że ma wsparcie, ale musi to wszystko przepracować sam...
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Nie wydaje mi się, żeby dobrze dawał sobie z tym radę - mruknęła sceptycznie Dana.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Żałuję, ale ani nie wiem, jak mu z tym pomóc, ani nie sądzę, żeby się dało - odrzekł Ver, wyraźnie także przybity.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Nie jest z nim aż tak źle - uspokoił ich Neatan. - Chlapnął sobie trochę więcej niż to rozsądne wina, zatruł się, to znaczy tylko tyle, że od dawna nie miał alkoholu w ustach. Teraz większym problemem jest jego potężna anemia. Musi wypocząć.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Z jednej strony to bardzo dobrze że nie jest z nim tak źle. Z drugiej, martwi mnie też jego kompletne załamanie i ten... no, brak poczucia własnej wartości - wyjaśnił Elra.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości