Strona 139 z 893

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: sob kwie 17, 2021 9:48 pm
autor: Cerro
Morze północne - Stary Świat

Kaze pląsał z Meg - smoczycą z Zewu Krwi - i oboje co chwilę lądowali na dziobie, żeby odsapnąć. Grali w dość leniwego berka. Kaze usiłował utrzymać zabawę nad wodą, a Meg wręcz przeciwnie. Na widok - czy raczej zapach - Nimathe, smoczyca zatrzymała się na chwilę, balansując na relingu. Natomiast Kaze podleciał do niej wesoło.

- Cześć - przywitał się, okrążając ją w powietrzu. - Jak się płynie?


Ratusz - Nowy Świat

- Dobrze - zapewnił Mamoru. - Nawet ma dla ciebie coś interesującego - dodał i powiedział jej o Glenn. - Podobno słyszała też co nieco o naszych planach, więc trzeba mieć to na uwadze - zakończył.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: sob kwie 17, 2021 10:00 pm
autor: Akayla
Morze północne - Stary Świat

- Cześć - odrzekła, uderzając skrzydłami, by zawisnąć w powietrzu.

Czuła się szczerze trochę zdziwiona. W tej sytuacji raczej nie odbywała pogawędek. Ba, przywykła wręcz do bycia aktywnie gonioną.

- Przyjemnie, dziękuję - zapewniła i oblizała sobie pysk.

Na pokładzie Sokoła, wzburzony Tafu aż uniósł łeb i sapnął z niedowierzaniem. Co to był za smok, że się nie zorientował?

- Podobasz jej się - uświadomił Kaze, z cieniem nadziei że taka subtelna sugestia będzie wystarczająca.


Ratusz - Nowy Świat

- Hmmm - mruknęła Hatsze. - Skomplikowana sprawa - przyznała. - Co o tym myślisz, kochanie?

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: sob kwie 17, 2021 10:05 pm
autor: Cerro
Morze północne - Stary Świat

Nie wystarczyła.

- Wiem - zapewnił Kaze.

- Jest w trakcie godów - powiedziała mu Meg z westchnieniem i odleciała z Albatrosa w kierunku swojego drakkara.

- Och - rzekł Kaze. - Za chwilę wracam - zapewnił Nimathe.

I dał nura do ładowni.

Wyłonił się ponownie, niosąc w zębach świeżo zabitą kurę, którą Niko-san przewiązała mu wstążką.

- To dla ciebie - powiedział, kładąc zewłok przed Nimathe.



Ratusz - Nowy Świat

- Myślę, że Adhara powinna jej dobrze pilnować - rzekł Mamoru. - Dziewczyna mogłaby być pewnym argumentem, gdyby doszło do rozmów. Natomiast nie wiem, czy powinniśmy się za nie sami brać, chyba nie. Uzurpator jest ważnym sojusznikiem Imperium Świata.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: sob kwie 17, 2021 10:29 pm
autor: Akayla
Morze północne - Stary Świat

Nimathe zamrugała, coraz bardziej zdziwiona przebiegiem wydarzeń.

- Dziękuję. Jesteś bardzo miły - zapewniła, wzięła kurę i odgryzła połowę jednym kłapnięciem szczęk. - Chcesz połowę? - zaoferowała.

Może to był jakiś obyczaj smoków wschodu? Czy co? Ale na Wschodzie chyba nie bardzo były smoki? Syrus by jej przecież dawno powiedział, gdyby były?

*

Tafu, w poczuciu coraz głębszego wzburzenia, nawiązał połączenie z posilającą się Ryu.

- Czy ten... - sapnął, zawarczał i jednak zmusił się do uprzejmości - ...ten Kaze kiedykolwiek widział gody?



Ratusz - Nowy Świat

Hatsze mruknęła.

- Ten człowiek był ścigany przez mojego ojca całe swoje życie. Odebrano mu dom, zamordowano rodzinę, jego też by zabito, gdyby nie uszedł - stwierdziła. - Oczywiście, że jest sojusznikiem Imperium Świata, czyim innym?

Westchnęła cicho i pokręciła głową.

- Gdyby mała nie usłyszała już za wiele, powiedziałabym, że należałoby ją po prostu oddać - mruknęła. - Dla przełamania ciągu krzywd i lęku. Nie wiem, na ile jest dla niego ważna i bliska... wziął ją z powodów politycznych, więc raczej nie przesadnie - zauważyła. - Nie jestem przekonana czy na pewno byłaby takim dobrym argumentem w rozmowach. Czy nie przyniosłaby nam więcej pożytku właśnie w ten sposób, jako gest życzliwości. Ale teraz, zważywszy co wie, nie jestem pewna czy to nie byłoby zbyt duże ryzyko - przyznała.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: sob kwie 17, 2021 10:36 pm
autor: Cerro
Morze północne - Stary Świat

- Chętnie - powiedział Kaze i złapał drugą połowę w łapę. Ogryzł ją starannie, zostawiając łapę. Kości nie. Aż tak ludzki nie był. - Czy chciałabyś, żebym cię pogonił? - zaoferował z całą uprzejmością, strosząc trochę wąsy i pióra.

*

- Pewnie, że tak, cerendi - potwierdziła Ryu. - Nie martw się.

Tafu jednak miał się czym martwić. I nie był tym czymś Kaze.

Na pokład huknął w krwawej plamie mokry tuńczyk i Neb, który właśnie wrócił z polowania, wylądował w ślad za nim.

- Wyłaź, ty nędzny porywaczu! Dwunożna kreaturo! - ryknął i rąbnął z rozpędu w drzwi kapitańskich kajut, skutecznie je otwierając... i wyrywając z zawiasów przy okazji.


Ratusz - Nowy Świat

- Wydaje mi się, że przepaść między nami jest nieco za duża, żeby gesty życzliwości w czymkolwiek tu pomogły - powiedział Mamoru. - Natomiast... hm, nasi sojusznicy, o ile jeszcze nimi są, mogą mieć z nim ciut lepsze relacje. W końcu byli, formalnie, w stanie pokoju. Nie wspominałbym na razie uzurpatorowi o Glenn, ale może mogliby z nim porozmawiać, wyczuć czy w ogóle jest przestrzeń na ewentualne zawieszenie broni. Gdyby Uzurpator nawet tylko ograniczył się do przepuszczenia Jona przez swoje terytorium bez walki... to już otwiera drogę do Augustusa.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: sob kwie 17, 2021 10:52 pm
autor: Akayla
Morze północne - Stary Świat

- Aha! - potwierdziła Nimathe radośnie i poderwała się w powietrze.

*

Syrus uniósł spojrzenie znad książki.

- Czego chcesz? - zapytał sucho.

Tafu podniósł się, zjeżony i warczący, i zaszedł Neba od tyłu. Spomiędzy kłów uchodził mu dym.


Ratusz - Nowy Świat

- Można poruszyć tę kwestię na dzisiejszym spotkaniu - przyznała Hatsze. W końcu, oprócz Radnych, miał być także obecny król Meselerinu. - Jedyne co, to... cóż, to bardzo delikatna sprawa, zważywszy że Jon już jest na jego terytorium, a my nie możemy się otwarcie przyznawać do współpracy z nim. Martwiłabym się, że skończyłoby się na tym że uzurpator nie zgodziłby się na żadne takie układy i tylko zostałby ostrzeżony o obecności Jona.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: sob kwie 17, 2021 10:55 pm
autor: Cerro
Morze północne - Stary Świat

Kaze podskoczył radośnie i pomknął za nią, kurtuazyjnie jednak nie doganiając jej od razu.

*

- Spopielić cię - odpowiedział Neb. - Ale pozwolili tylko poszarpać! - przyznał i wepchnął się głębiej, a jego wielkie szczęki wystrzeliły z przerażającą szybkością w stronę Syrusa.



Ratusz - Nowy Świat

- Nie, nie, wspominanie o tym, że Jon już tam jest, w ogóle komukolwiek, to kiepski pomysł - przyznał Mamoru.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: sob kwie 17, 2021 11:06 pm
autor: Akayla
Morze północne - Stary Świat

Kiedy już dogonił ją i złapał, Nimathe odgięła szyję i polizała go czule po pysku. Dziwne to były gody i dziwny samiec, ale czuła się usatysfakcjonowana i gotowa.

*

Złapały tylko nieszczęsną książkę.

Syrus był już na zewnątrz. Bardzo konkretnie na jego grzbiecie, uczepiony uprzęży.

- Nie robiłbym tego - zapewnił i w następnej chwili oboje ze smokiem byli głęboko pod lodowatą wodą. Potem wampir zniknął i pojawił się znów, na rei Sokoła, w każdej chwili gotów uciekać.


Ratusz - Nowy Świat

- No. Właśnie - potwierdziła Hatsze. Westchnęła i potarła twarz. - Trudna sprawa. Sama nie wiem - przyznała.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: sob kwie 17, 2021 11:19 pm
autor: Cerro
Morze północne - Stary Świat

Kaze odwzajemnił ten specyficzny pocałunek.

- Chodźmy w jakieś miłe miejsce - zaproponował i zawrócił na statek, wesoło pląsając wokół Nimathe, żeby nie ukradł jej żaden inny smok.

Po chwili wciskali się już do kapitańskich kajut.

- Idź sobie, onii-san - obruszył się Kaze, łbem wypychając Hachiro na zewnątrz.

Hakkai pokręcił głową i tylko zamknął za nimi drzwi.

Kaze miękko tyrpnął Nimathe głową i zaczął lizać ją przymilnie po pysku i uszach, jednocześnie wdrapując się na nią ostrożnie, jakby się ciągle obawiał odmowy.

*

Neb rozerwał i książkę.

Wyrwany z lodowatej wody, oczywiście buchnął parą, która spowiła pół statku. Miał jednak znakomity węch - i rzygnął ogniem w Syrusa, zapominając wyraźnie, że miał tego nie robić. Płomienie oblizały też jego bok i grzbiet, ale nie zrobiły mu krzywdy.


Ratusz - Nowy Świat

- Może trzymajmy się pierwotnego planu - zaproponował Mamoru. - Najpierw upewnijmy się, że Meselerin i Międzygórze są z nami, nie bardzo wściekłe. Dziewczynę tak czy inaczej musimy na razie zaopiekować.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: sob kwie 17, 2021 11:55 pm
autor: Akayla
Morze północne - Stary Świat

Nimathe zamruczała miękko, przymykając ślepia, i oplotła jego wąskie cielsko ogonem. Żeby wyzbył się już wątpliwości.

- Słodki jesteś - zapewniła go miękko.

Odgięła głowę do tyłu, delikatnie złapała jego wąs między zęby i przesunęła łbem w pieszczocie, aż wąs wyślizgnął się jej z paszczy.

*

Ogień spłynął po statku, odbity białomagicznym zaklęciem ochronnym. Tafu ryknął wściekle.

- Zostaw - nakazał jednak Syrus, zanim ten zdążył skoczyć.

Zniknął, ale tylko na bardzo krótką chwilę. W następnym momencie był znów na Nebie - bardzo konkretnie na jego szyi, obejmując ją mocno splecionymi nogami. W rękach trzymał bardzo nieprzyjemnie wyglądającą, metalową pałę, którą zamachnął się zaraz i potężnie, błyskawicznie wymierzył cios, wycelowany w smoczy łeb.

Naturalnie, nie chciał roztrzaskać bestii czaszki, ale nie zamierzał też pozwolić na bezkarne plucie ogniem w jego statek. Ktoś musiał wbić Nebowi trochę rozumu do głowy.


Ratusz - Nowy Świat

Hatsze przytaknęła pomrukiem.

- Zastanawiam się jedynie, czy trzymać ją tam, czy jednak jej gdzieś nie przenieść - przyznała. - Chyba lubi Adharę, inaczej pewnie by jej o tym wszystkim nie powiedziała, ale zważywszy że mają tamtędy przechodzić ranni i dostawy... nie wiem czy nie lepiej byłoby przenieść jej pod opiekę kogo innego. Ravhony, chociażby.