13.2: Foch na puna

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » sob lut 24, 2018 3:06 pm

Królestwo Północy
Pałac


Nithael był akurat wolny. No jak ten ptak.

- Co się stało, kochanie? - spytał z troską, gdy Ravhona nadeszła. - To przebrzydłe ścierwo było dla ciebie niemiłe? - zatroszczył się.

***

Twierdza Czerwonych

Kobiety wkrótce opuściły łaźnię. Maru wyszła na końcu, dźwigając szczotki.

- Już możesz, Córko Słońca - powiedziała do Hatszepsut łagodnie. - Przepraszam, że musiałaś czekać.

*

- W przybliżeniu to, co tobie - powiedział Ren. - Kilku chłopców spróbowało go sprowokować, bez skutku, więc przeszli do rękoczynów, a potem wmieszał się Mamoru, no i mamy kilka złamanych kończyn. - Podrapał się po głowie.

*

Karai wysłuchał Adhary i zawiódł nadzieje Ainara, westchnąwszy tylko ciężko.

- Daj znać Kaede - poprosił. - Niech do mnie przyjdzie.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » sob lut 24, 2018 3:19 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nie - zapewniła Ravhona, władowawszy się mężowi na kolana. Oprała głowę na jego ramieniu. - Był zadziwiająco miły. Tylko tak mi się zebrało na wspominanie i tak mi się smutno zrobiło - wyjaśniła, przymknąwszy oczy. - A tobie jak mija dzień?

***

Twierdza Czerwonych

- Nie, w porządku - zapewniła Hatsze unosząc ręce. - Ja tylko... ja chciałam z tobą. Porozmawiać - wyjaśniła. - Masz czas? - dodała grzecznie.

*

Ainar wymamrotał przekleństwo i klapnął z powrotem na poduszkę.

- Wyśmienicie - westchnął. Milczał chwilę. Wreszcie podniósł się z powrotem. - Idę tam. Wiele nie wskóram, ale może chociaż uda mi się z nim zobaczyć.

*

Adhara przytaknęła i rozłączyła się. Jakieś piętnaście minut później Kaede stała już w drzwiach mężowskich komnat.

- Hai, Karai-sama? - sapnęła, zamknąwszy za sobą i przysiadłszy u boku męża.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » sob lut 24, 2018 3:35 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Wybitnie nudno - przyznał Nithael. - Przyszedł do mnie jakiś inżynier z projektem budowy mostów, które połączyłyby Królestwo i okoliczne wysepki. Siedziałem nad tym. Ciekawy pomysł, ale drogi. Niemniej, warto mieć go na uwadze.

***

Twierdza Czerwonych

- Och, trzeba było powiedzieć - sapnęła Maru, niosąc wszystko do schowka. - Co się stało?

*

Karai westchnął. Czyli Adhara nie powiedziała Kaede.

- Nasz syn połamał komuś nogi - powiedział więc. - Spodziewam się, że Strażnik Porządku właśnie wymyśla, co z nim zrobić.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » sob lut 24, 2018 3:53 pm

Królestwo Północy
Pałac


Ravhona mruknęła.

- Można o tym pomyśleć, gdybyśmy kiedyś mieli znaczne naddatki w skarbcu - przyznała. Delikatnie wzięła męża za rękę i zaczęła wodzić palcem po wnętrzu jego dłoni. - Skoro ci się nudzi, może wybierzemy się na kulig? - zaproponowała miękko, przymilnie.

***

Twierdza Czerwonych

- Nic, w zasadzie - przyznała Hatsze. - Tylko... mogłabyś mnie pouczyć? Języka, znaczy - wyjaśniła i zarumieniła się. - Miałam z niego zajęcia. Dawno. I... dużo nie pamiętam.

*

Kaede pobladła.

- Na litość Duchów - sapnęła. Milczała chwilę. - Co mu grozi? - zapytała wreszcie cichutko. - Możemy coś zrobić?

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » sob lut 24, 2018 4:11 pm

Królestwo Północy
Pałac


Nithael mruknął.

- No dobrze - powiedział. - Pewnie nie zaszkodzi się ruszyć. Ale nie kończmy niedźwiedziem - zaapelował. Jakoś miał uraz do kuligów. Już odkąd ich spróbował.

***

Twierdza Czerwonych

Maru zamrugała.

- Masz przecież lekcje - zauważyła. - Ja nie wiem, czy się nadaję...

*

- Ze strony Strażnika pewnie niewiele - powiedział Karai. - Ja obiecuję sę ograniczyć do wyrwania mu co najwyżej dwóch kończyn. - Spoważniał. - Chodźmy zobaczyć. AInar pewnie już tam jest, bo Takeshi też wpadł.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » sob lut 24, 2018 4:28 pm

Królestwo Północy
Pałac


Ravhona zachichotała i czule cmoknęła Nithaela gdzieś w pierś.

- Weźmiemy Yato i żaden niedźwiedź nie będzie nam straszny - zaproponowała pogodnie.

***

Twierdza Czerwonych

- Prooooszę - sapnęła Hatsze. - Ja prawie nie rozumiem tej nauczycielki.

*

Kaede sapnęła z oburzeniem.

- Takie żarty nie są śmieszne, Karai-sama - oznajmiła stanowczo.

Poszli i rzeczywiście zastali na miejscu Ainara. Starszy hakkai ciągle jeszcze dyskutował ze Strażnikiem Porządku, który z niejasnych przyczyn nie bardzo chciał dopuścić go do Takeshiego. Spór jednak urwał się gwałtownie, gdy Karai i Kaede znaleźli się w pomieszczeniu. No bo wszyscy padli na twarz.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » sob lut 24, 2018 4:52 pm

Królestwo Północy
Pałac


- No tak - mruknął Svarianin. - One ciągną do padliny, najwyżej wyrzucimy go z sań.

***

Twierdza Czerwonych

Maru westchnęła i myślała chwilę.

- W porządku - powiedziała. - Będę do ciebie przychodzić w porze kolacji i będziemy po prostu rozmawiały. Może tak być?

*

- Możecie wstać - powiedział Karai łaskawie. - Co się dzieje? - spytał Ainara.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » sob lut 24, 2018 5:01 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Myślałam raczej że on mógłby zaciachać niedźwiedzia, ale takie rozwiązanie też jest dobre - przyznała Ravhona z rozbawieniem.

***

Twierdza Czerwonych

Hatsze rozpromieniła się i pokiwała głową.

- Tak. Dziękuję - ucieszyła się. - Już nie przeszkadzam - dodała grzecznie i czmychnęła.

*

- Dowiedziałem się, co się stało i chciałem zobaczyć się z synem, Oświecony - wyjaśnił hakkai, podniósłszy się z podłogi.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » sob lut 24, 2018 5:10 pm

Twierdza Czerwonych

- Cóż, odbierze swoją karę i przyjdzie - powiedział Strażnik Porządku z kamienną twarzą. Jego oczy mówiły, że uważa Ainara za histeryka.

- Czy wszyscy biorący udział w bójce zostali ukarani - spytał Karai.

- Oczywiście, Oświecony. Część chłopców już odebrali rodzice. Po część jeszcze nie przyszli.

- Kto spowodował największe szkody?

Strażnik Porządku patrzył chwilę na niego wymownie.

- Moja krew - mruknął Karai. - Ale nogi?

- Obie - rzekł z naciskiem Strażnik.

Pod koniec tej wymiany zdań zjawił się Takeshi. Wyszedł z sali za plecami Strażnika, troszkę pokrzywiony. Stanął raptownie i ukłonił się obecnym.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » sob lut 24, 2018 5:21 pm

Twierdza Czerwonych

- Takeshi-kun - fuknął Ainar na jego widok, chociaż w duchu czuł głęboką ulgę. Wydawało się, że chłopaka nie spotkała większa krzywda. - Chodź. Za pozwoleniem - dodał pod adresem wszystkich obecnych. A ponieważ nikt nie zaprotestował, wziął chłopaka za ramię i wyszedł.

- Wszystko w porządku? - zapytał cicho, kiedy znaleźli się już daleko poza zasięgiem czyjegokolwiek słuchu.

*

Kaede tymczasem zerkała nerwowo to na męża, to na strażnika porządku. Przez głowę przemknęło jej straszliwe podejrzenia, że jej mąż bynajmniej nie żartował z tym wyrywaniem kończyn.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości