16.2: Wywiad z wampirem

[Cerro]

Złote Imperium

Jon był w ogrodach z przyrodnim rodzeństwem. Całym. Stado dzieci - bo inaczej nie dało się tego nazwać - ucieszonych z powrotu do domu ganiało po ogrodach z wilczarzami, tworząc kompletny chaos. Brunhilda i Lees handlowali wykradzionymi ciastkami w altance Dany. Jon siedział na ławce przy sadzawce w cieniu z czymś, co dla niewprawnego oka było kartką papieru rozciągniętą na polerowanym drewnie - a w istocie kopią całego działu biblioteki w zigguracie Neatana, zawierającego książki o psychologii i społeczeństwie. Zresztą głównie archipeladzkie, bo kto inny zajmowałby się takimi głupotami?

[Akayla]

Złote Imperium

Elra wobec tego podszedł bliżej.

- Mogę się dosiąść? - zagadnął.

[Cerro]

Złote Imperium

- Oczywiście - sapnął Jon i sam siadł prosto ze swojej poprzedniej pozycji, i jeszcze pospiesznie ostrzepał miejsce, gdzie trzymał buty.

Nie widział przedtem faraona. Trochę się spłoszył.

[Akayla]

Złote Imperium

Elra uśmiechnął się do niego przyjaźnie. Chciał go chociaż trochę uspokoić.

- Dziękuję - zapewnił i przysiadł sobie obok chłopaka. - Co tam masz? - zagadnął swobodnie. Zresztą, szczerze był ciekaw, nie bywał na Archipelagu za często więc nie miał pojęcia o tamtejszych ustrojstwach.

[Cerro]

Złote Imperium

- Czytaczka - powiedział Jon. - To znaczy, Magiczna Kopia Dostępowa do Zasobów, ale wszyscy mówią czytaczka. Są na niej książki z biblioteki księcia Neatana. Część książek, znaczy.

[Akayla]

Złote Imperium

Elra uniósł brwi.

- Imponujące - przyznał. - Pokażesz mi, jak się ją obsługuje?

[Cerro]

Złote Imperium

- Mhm - potaknął Jon.

Podniósł czytaczkę, która natychmiast ożywiła się, zaświeciła na chwilę fioletem, który przygasł zaraz do czerni. Jon dotknął wyrytej w drewnie strzałki, która podobnie zapłonęła i zamiast liter czytanej przez Jona rozprawy pojawiła się długa lista tytułów.

- Po prostu wybierasz - powiedział Jon. - Można przewijać, o tak. - Potarł strzałeczję w drugą stronę, wybrał jakiś tytuł, cały papier zapłonął fioletem, który znów zgasł do czerni, pokazując skromną okładkę. - Potem przewijasz strzałkami jak normalną książkę, a ten znaczek na górze ramy to zakładka.

[Akayla]

Złote Imperium

- Świetne - sapnął Elra, oczarowany jak dziecko. - Będę musiał sobie taką sprawić - przyznał.

[Cerro]

Złote Imperium

- No, jest niesamowita. Są też większe wersje, które wyglądają jak normalna książka, a Czarnoksiężnik ma taką ogromną i piękną w bibliotece, żeby nie musiał ściągać książek za każdym razem, gdy coś chce przeczytać - potaknął Jon.

[Akayla]

Złote Imperium

Elra pokiwał głową.

- Rozeznam się - potaknął. - Tak schodząc z tematu, zanim zapomnę. Za tydzień będzie bankiet w Meselerinie. Chcesz się z nami wybrać?